Głęboko pod powierzchnią recenzja

Słuchać jest rzeczą trudną

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @sylwiacegiela ·2 minuty
2023-06-12
Skomentuj
16 Polubień
To już moje drugie spotkanie z twórczością Konrada Makarewicza i przyznam szczerze, że autor znów mnie zaskoczył. Tym razem bowiem fabuła książki przenosi się do czasów współczesnych. "Głęboko pod powierzchnią" to opowieść o Tymonie i jego ukochanej Nadii. Mężczyzna pracuje w Szwecji jako budowlaniec, ale nie czuje się w tym miejscu komfortowo. Serce podpowiada mu, aby wrócił do swojej Ukrainki, która ostatecznie przyjeżdża do niego. Jednak to dopiero początek ich skomplikowanej relacji. Po serii nieporozumień kobieta postanawia tak po prostu zniknąć z jego życia i zerwać wszelkie kontakty. Mężczyzna jest załamany, ale ostatecznie postanawia pogodzić się z sytuacją, ale chce wyjaśnić tę dziwną sytuację i postanawia wyruszyć za ukochaną do Norwegii. Co wyniknie z tej dziwnej sytuacji? Jak zakończy się historia i czy obojgu dane będzie jeszcze zaznać szczęścia? O tym przekonacie się, sięgając po książkę Konrada Makarewicza.


"Głęboko pod powierzchnią" to książka zaskakująca, ale i pełna niepokoju. Ta pełna wrażeń i niezwykle emocjonalna historia zabiera czytelnika podróż po meandrach ludzkiego umysłu. Uświadamia, jak często ludzie, będąc ze sobą blisko, w wieloletnie relacji, potrafią być jednocześnie tak oddaleni od siebie. Daje do zrozumienia, że relacje z najbliższymi są trudne i pełne sprzeczności, dlatego nie należy się im całkowicie oddać. Miłosne perypetie Tymona i Nadii są jednak tylko tłem dla rozrywających się na świecie prawdziwych wydarzeń, ponieważ opowieść wpisuje się w obecnie panujące realia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Tutaj więc na szczególną uwagę zasługuje wyczucie stylu i wnikliwość, z jaką autor podszedł nie tylko do dość skomplikowanych relacji ludzkich, ale też do tematu wojny.

Makarewicz z precyzją świadka stojącego tuż za progiem rozgrywających się wydarzeń opowiada czytelnikowi słowami bohaterów książki, co tak naprawdę dzieje się na polu walki i czy to faktycznie ma sens. Poznajemy prawdziwych żołnierzy stojących na straży wolności Ukrainy i broniących z niezwykłym oddaniem jej granic. Czuć tu ogromne cierpienie oraz niemoc czy nawet rozpacz uczestników wojny. Ta wojownicza bezradność aż poraża i doprowadza do smutku czytelnika, który wręcz zaczyna odczuwać ich emocje.

Dość ciekawie autor zarysował też wątek zaburzeń psychicznych i tych wszystkich szalonych stanów świadomości, co wprowadza odbiorcę w stan niepokoju, ponieważ nigdy nie wie, co wydarzy się za chwilę. Nieprzewidywalność, smutek oraz wręcz chorobliwa chęć odzyskania tego, co już zostało utracone, stawia umysł czytelnika na wysokich obrotach. Nie pozwala mu ani na chwilę przestać myśleć o tragedii bohatera tego dramatu.

Jedno jest pewne! Po przeczytaniu tej historii przyjdzie wam się zastanowić na własnym losem oraz relacjami z drugim człowiekiem. Być może zaczniecie słuchać samych siebie, a potem najbliższych, aby nie popełniać więcej tych samych błędów. Nie da się bowiem przechodzić obojętnie obok rozgrywających się tragedii, niezależnie, co nią jest dla drugiego człowieka. Wojna rozgrywa się bowiem w każdym z nas, przybiera jednak różne formy. Niekoniecznie musi być walką wręcz. Czasem to wojna z samym sobą, z własnymi słabościami, ograniczeniami, odmiennością.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-10
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głęboko pod powierzchnią
Głęboko pod powierzchnią
Konrad Makarewicz
8.3/10

Gdy miłość staje się przekleństwem… Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliw...

Komentarze
Głęboko pod powierzchnią
Głęboko pod powierzchnią
Konrad Makarewicz
8.3/10
Gdy miłość staje się przekleństwem… Tymon zrobiłby wszystko dla ukochanej Nadii. Chcąc zapewnić obojgu lepszą przyszłość, wyjeżdża do Szwecji, by rozpocząć pracę jako robotnik budowlany. Niecierpliw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy miłość staje się przekleństwem…. Tymon wyjeżdża do Szwecji w poszukiwaniu pieniądza. Chciał tylko zapewnić im lepsze życie. Chciał, by go kochała. Była dla niego całym światem. Wyczekiwał jej pr...

@dosia1709 @dosia1709

Losy Tymona są jak nikczemna sinusoida. Zanurzeni w konfliktach wewnętrznych i chaosie wywołanym przez niestabilne uczucia, razem z postaciami walczymy z wszechobecnym obłędem. Główny bohater niczym ...

@onet.pl.majdzia2000 @onet.pl.majdzia2000

Pozostałe recenzje @sylwiacegiela

Deprawacja
Samotność w sieci

„Deprawacja” Sandry Cichej to kolejna mroczna historia z cyklu tych, które raczej się wydarzyły. Kryminał osadzony w swych realiach w małym miasteczku o dość osobliwej n...

Recenzja książki Deprawacja
Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia
Pozwól mi odejść z godnością

Mówią, że w życiu pewne są tylko podatki i śmierć. Z tym że te pierwsze są powtarzalne, a umieranie to już ostateczność, zdarza się tylko raz. A co jeśli nie potrafimy s...

Recenzja książki Pomiędzy. Niezapomniane spotkania u kresu życia

Nowe recenzje

Wilcza chata
Wilcza chata
@monika.sado...:

Śnieg pokrył góry głuche i senne. Pierzyna puchu oblepia nieskazitelną bielą. Demony wiatru okrywają noc beznadzieją. G...

Recenzja książki Wilcza chata
Przeszłość nie umiera nigdy
Zacisze - miasto "ciszy i spokoju".
@Malwi:

"Przeszłość nie umiera nigdy" autorstwa Ludwika Lunara to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie pozwo...

Recenzja książki Przeszłość nie umiera nigdy
Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl