Talon recenzja

Smoki są wśród nas

Autor: @brudny_harry ·3 minuty
2016-08-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy wierzycie w smoki? Ja czasem sobie wyobrażam, że one żyją gdzieś w ukryciu i tylko czasem jakiś szczęśliwiec może ujrzeć niesamowity cień na niebie. Mało tego – może z nimi rozmawiamy, nie zdając sobie sprawy, że jednym oddech mógłby zamienić nas w popiół. Niebezpieczeństwo wydaje się jednak czymś mało istotnym w porównaniu z ich pięknem.


Tytuł: Talon
Autor: Julie Kagawa
Wydawnictwo: Harlequin Teens/HarperCollins

Autorka zabiera nas do słonecznej Kalifornii, gdzie pośród gorących plaż i nieokiełznanych nastolatków żyją... smoki. Ember i Dante Hillowie przybrali ludzką postać, by zasymilować się ze społeczeństwem i przejść szkolenie, które określi ich rolę w Talonie – tajnej organizacji smoków. Dla smoczych nastolatków jednak to przede wszystkim czas, który mogą poświęcić na zakosztowanie odrobiny wolności. Ember nie może zrozumieć rozkazów z Talonu, a życie pośród ludzi, gdzie może dowolnie korzystać z normalności, bardzo jej odpowiada.

Właśnie wtedy na jej trop wpadają członkowie zakonu Świętego Jerzego, którzy od wieków słyną jako pogromcy bestii. Dziewczyna znajdzie w ogromnym niebezpieczeństwie. Jej wrogowie staną się przyjaciółmi, a najbliższe osoby okażą się kłamcami. Co więcej... Talon ukaże dziewczynie swoją drugą naturę.

Do tej powieści podeszłam bardzo entuzjastycznie, ponieważ uwielbiam smoki. Byłam niezwykle ciekawa, jak autorka je ukazała w Talonie. Poza tym kunszt pisarski Kagawy poznałam przy okazji cyklu o Żelaznym Dworze, który wprost mnie zachwycił i bardzo byłam rozczarowana, gdy wydawnictwo nie kontynuowało jego wydawania. Jak było w tym wypadku?

Talon ma niesamowity potencjał. Historia jest naprawdę ciekawa i czytelnik od samego początku wie, że jedna książka nie odkryje przed nim wszystkich tajemnic. Dodatkowo cała otoczka ze stworzonym smoczym społeczeństwem, jego grzechami oraz niecnymi planami sprawia, że wciąż chce się więcej. Poza tym wciąga również walka Talonu z zakonem Świętego Jerzego – jak można wywnioskować, autorka posłużyła się mitem. Co więc nie przypadło mi do gustu?

Główna bohaterka. Ember jest nastolatką i można to wyczuć w sposobie jej narracji. Cieszyłam się, że autorka książkę pisała z różnej perspektywy i mogłam poznać także innych bohaterów, ale przez rozdziały Ember było mi strasznie trudno przebrnąć. W szczególności na początku, gdy cała akcja się dopiero rozwijała, a ja poznawałam od podstaw całą fabułę. Styl bohaterki jest prosty i przepełniony wykrzyknikami, co skutkuje jedynie tym, że dziewczyna wydawała mi się przygłupią nastolatką. Tłumaczyłam sobie, że jej entuzjazm jest spowodowany odzyskaną nagle wolnością, ale przyznaję, że jej język wprost powala na kolana. Pocieszę was jednak, że pod koniec wszystko się zmienia, akcja rusza z kopyta, a ja odniosłam wrażenie, że sama Ember również się zmieniła.

Plusem są bohaterowie drugoplanowi, których autorka nakreśliła z dużą dokładnością. Od początku wiemy, że to właśnie oni napędzają akcję do przodu i będą mieli wpływ na dalsze losy Ember. Dzięki wspomnianemu podziałowi mogłam poznać nie tylko smoczą wersję zdarzeń, ale również zdanie członka zakonu – dodam, że namieszał w życiu uczuciowym bohaterki – a także zbiegłego smoka, który wniósł zupełnie nowe spojrzenie na Talon. To wszystko skutkuje jedynie tym, że choć początek książki nie jest powalający, a styl pisarski pozostawia tym razem wiele do życzenia, czytelnik ma ochotę na więcej.

Ja jestem pełna nadziei, ponieważ Talon rzeczywiście mnie wciągnął i już zaczęłam czytać drugą część. Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że autorka nie zmarnowała całego potencjału, a wręcz przeciwnie – doskonale pokierowała akcją, która sprawiła, że czeka się na więcej. Myślę, że uchybienia pierwszej części wynagrodzi mi w zupełności Buntownik, w którym wyjaśnią się dalsze tajemnice.

Gorąco polecam wam Talon, przez którego początek naprawdę warto przebrnąć, by potem cieszyć się doskonałą fabułą nie tylko przez jedną książkę. W książce znajdziecie dużo porcji fantastyki, trochę miłości, która wcale nie jest cukierkowa i słodka, wspaniałych bohaterów, w których się zakochacie – a przynajmniej w jednym zbiegłym smoku. I co najważniejsze będziecie mieli szansę, by cieszyć się spotkaniem z mitycznymi stworzeniami, które wcale nie zamierzają wciąż przebywać w ludzkiej formie. Ja jestem niezwykle ciekawa, jak historia Ember dalej się potoczy.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Talon
Talon
Julie Kagawa
6.6/10
Seria: Talon

Samotnie upadną, razem powstaną. Przed wiekami członkowie zakonu Świętego Jerzego polowali na smoki. Ukrywając się pod ludzką postacią, smoki przetrwały. Z czasem stały się silne i przebiegłe, gotowe...

Komentarze
Talon
Talon
Julie Kagawa
6.6/10
Seria: Talon
Samotnie upadną, razem powstaną. Przed wiekami członkowie zakonu Świętego Jerzego polowali na smoki. Ukrywając się pod ludzką postacią, smoki przetrwały. Z czasem stały się silne i przebiegłe, gotowe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rudowłose rodzeństwo Ember i Dante Hillowie przyjeżdżają do słonecznej Kalifornii nie na wakacje, ale by zasymilować się ze swoimi rówieśnikami. Robią to nie dlatego, że z natury są samotnikami, powó...

DO
@Dobra.ksiazka

Smoki – mityczne stworzenia budzący powszechny postrach oraz podziw. Czy ktoś jednak pomyślałby, że te bajkowe stwory mogą przybierać ludzką postać i żyć wśród nas? Aleternatywę taką przedstawia nam J...

@versatile @versatile

Pozostałe recenzje @brudny_harry

To przez ciebie
Świat zwariował

Czy zdarzyło wam się, że wasze życie uległo zmianie i to w ciągu jednej sekundy? Jedna pochopnie podjęta decyzja lub dziwny splot wydarzeń i wszystko, co uważaliście za p...

Recenzja książki To przez ciebie
Buntownik
Wróg mojego wroga...

Niedawno mogliście przeczytać moją recenzję Talonu, który rozpoczął smoczą sagę. Teraz przyszła pora, by przybliżyć drugą część cyklu. Gdy Buntownik wpadł w moje ręce, od...

Recenzja książki Buntownik

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie