Szóste dziecko recenzja

Szóste dziecko

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-10-20
Skomentuj
2 Polubienia
Jakiś już czas temu udało mi się w końcu sięgnąć po bardzo popularną trylogią autorstwa J.D. Barkera. Patrząc na nią z perspektywy czasu i faktu, że właśnie skończyłam tom trzeci - oceniam ją naprawdę wysoko. Jednak czy Szóste dziecko również mnie zachwyciło? O tym opowiem w tej recenzji.

Po serii brutalnych morderstw wszyscy wciąż poszukują Ansona Bishopa. Stanowi on nie lada zagadkę pod względem psychologicznym. Sam Porter również próbuje dopaść mężczyznę, jednak wciąż natyka się na słowa “Ojcze, przebacz mi”, co przywodzi mu na myśl kolejne dawno pogrzebane wspomnienia. Kiedy Bishop, znany jako Zabójca Czwartej Małpy powraca i zaczyna opowiadać swoją historię - zmienia się sytuacja nie tylko jego samego, ale i wszystkich zaangażowanych w tę sprawę.

Po pierwsze: O. MÓJ. BOŻE. Skończyłam Szóste dziecko w dosłownie jeden dzień, choć sama pozycja do najcieńszych nie należy. Nie pytajcie, sama nie wiem, jak tego dokonałam. Najwidoczniej wolny weekend tak na mnie wpłynął. No ale wracając do głównego tematu: nie sądziłam, że trzeci i zarazem ostatni tom tej serii aż tak mną wstrząśnie i wywoła aż tak wiele pytań. To było dla mnie ogromne zaskoczenie.

Sam Porter, którego tak polubiłam w poprzednich tomach, tutaj zadziwił mnie i to nieraz. Przyznam szczerze, że będąc w połowie książki, przestałam wierzyć już w cokolwiek, o czym czytałam w poprzednich tomach. Tak po prostu, J.D. Barker zrobił mi niemałe zamieszanie w głowie. Sprawa dotyczy nie tylko Sama, ale i samego Bishopa. Tak zepsutego i jednocześnie pokiereszowanego psychicznie bohatera nie widziałam dawno. Nie traktujcie tego jako spoiler - wierzcie mi lub nie, ale autor zaskoczy Was tutaj nieraz.

Fabuła powieści tak naprawdę opiera się cały czas na tym samym: morderstwa, poszukiwania winnego oraz sprawdzanie kolejnych tropów. Jednak porównując tę książkę z poprzednią z tej serii, czyli Piątą ofiarą - widzę ogromną różnicę. Tam to wszystko było trochę za bardzo rozlazłe i zdecydowanie za spokojne. Tutaj autor ponownie wkracza w ten wykreowany przez siebie świat i to z głośnym przytupem. Akcja zaczyna zagęszczać się od pierwszego rozdziału i tak naprawdę do samego końca nie możemy być pewni tego, o czym czytaliśmy wcześniej.

J.D. Barker ma bardzo dobre pióro, ale o tym już przecież pisałam wcześniej. Choć zdarzały mu się potknięcia to i tak ostatecznie stwierdzam, że twórczość tego autora zdecydowanie zaliczam do tych bardziej przeze mnie lubianych. Czy będę sięgać po jego pozostałe książki? No cóż, to się jeszcze okaże.

Cała ta trylogia okazała się dla mnie niemałym zaskoczeniem. Wszystkie zachwyty i świetne opinie na jej temat nie okazały się tylko zwykłą pisaniną, a znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Oczywiście, bardzo się z tego faktu cieszę, gdyż bardzo nie chciałam się rozczarować. Polubiłam występujących tu bohaterów i z pewnością będę podsuwać te książki innym miłośnikom kryminałów.

Szóste dziecko to idealne zakończenie serii - świetnie napisane, a jednocześnie tak zaskakujące, że czytelnik dosłownie traci wiarę we wszystko, w co do tej pory wierzył. Zwroty akcji i szeroko opisany aspekt psychologiczny - to właśnie lubię. Jeżeli jeszcze nie znacie tej trylogii, a lubicie kryminały/thriller, to koniecznie zwróćcie uwagę na te właśnie tytuły.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-17
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szóste dziecko
Szóste dziecko
J.D. Barker
8.2/10
Cykl: Trylogia 4MK, tom 3

Kolejna powieść porównywanego do Stephena Kinga autora „Czwartej małpy” i „Piątej ofiary”. Książki o detektywie Samie Porterze odniosły międzynarodowy sukces, prawa zostały sprzedane do kilkudziesię...

Komentarze
Szóste dziecko
Szóste dziecko
J.D. Barker
8.2/10
Cykl: Trylogia 4MK, tom 3
Kolejna powieść porównywanego do Stephena Kinga autora „Czwartej małpy” i „Piątej ofiary”. Książki o detektywie Samie Porterze odniosły międzynarodowy sukces, prawa zostały sprzedane do kilkudziesię...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Możesz zakopać coś złego, ale złe rzeczy mają tendencję wygrzebywać się pazurami spod ziemi” Detektyw Sam Porter powraca w kolejnym tomie. W Karolinie Południowej i Chicago zostają znalezione dwa c...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Już po wysłuchaniu pierwszego rozdziału tej książki wiedziałam, że popełniłam błąd. Sięgając po "Szóste dziecko" założyłam, że to kryminał, z bohaterem, którego miałam okazję poznać kilka lat temu, p...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Za szczytem
Za szczytem

Kiedy otrzymałam propozycję przeczytania i zrecenzowania powieści Sebastiana Sadleja, nie mogłam się powstrzymać i natychmiastowo się zgodziłam. Po przeczytaniu opisu te...

Recenzja książki Za szczytem
Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów
Zemsta. Meghan, Harry i zemsta Windsorów

Przyznaję się bez bicia, że temat rodziny królewskiej jest dla mnie jednym z ciekawszych. Z zainteresowaniem czytam kolejne artykuły oraz te książki, które szczególnie p...

Recenzja książki Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl