Labirynt Lukrecji recenzja

szukam siebie w labiryncie

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2021-11-20
Skomentuj
11 Polubień
Oto poznajemy Lukrecję. Chodzi do szkoły, czasem nawet bardzo to lubi i wolałaby w tej szkole być dłużej, aniżeli trzeba, wolałaby pewnie czas po lekcjach spędzać w bibliotece lub gdziekolwiek tam, gdzie jest miło, spokojnie i ludzie ze sobą potrafią rozmawiać. Dlaczego? Bo w jej domu jest inaczej. Rodzice ciągle się kłócą, obrzucają obelgami, poniżają się i nie mają wobec siebie za "grosz" szacunku. Lukrecja jest jedynaczką. Nigdy nic nie mówi rodzicom, nie zwraca im uwagi, chowa się w sobie. Zdania mamy i taty fruwają nad jej głową obijając się od siebie, obijając się od ścian. Złe słowa mieszkają wraz z nimi, są prawie stałym czwartym lokatorem. Dlatego Lukrecja pewnego dnia postanawia przestać mówić cokolwiek. Tak się dzieje po pewnym śnie. Oto dziewczynka stoi przed... labiryntem, lecz zanim zrobi pierwszy krok, znajduje tajemniczą kopertę, a w niej równie zagadkową kartkę z notatką.
I tak od tego poranka przestaje mówić.
Lukrecja to specyficzne dziecko, nieco inne od innych. To dziecko, które ma bogate wnętrze, kolorowy świat i słoneczną duszę lecz nikt o tym nie wie. Mało mówiła i tak, a teraz całkiem milczy. Słowa. Słowa są zbyteczne. Boi się swoich rodziców, krzyków i zmian. Jest grzeczna, acz przyszło jej żyć w złej rodzinie. "Labirynt Lukrecji" to powieść o takim właśnie dziecku - specjalnym, bo innym choć takim, jak my. To obraz tego, co przeżywa w sobie podczas zawieruchy zwanej życiem. To mądrość patrzenia na otaczający ją świat - notabene nasz - bez słów komentarzy. Dorośli żyją w swoim wymiarze, ona w swoim. Inne rozumienia, inne słowa, inne potrzeby - a przecież to jej rodzice. To jej dom. Co oni tu zrobili - pytam? Chylińska pisze o tym, co zna i co przeżywa. Jej dzieci tak postrzegają dziecięcy świat. Są inne, wymagają opieki, troski rodziców. Czy są chore? Nie. Według mnie żyją o krok z tyłu od nas i tyle. Dlatego ich świat wolniejszy, ale piękniejszy chyba od naszego.
Ta ksiązka jest niebywała. Zarówno pod względem treści, jak i rysunków. Lukrecja na ilustracjach Surena Vardianana jest wycofaną, piękną dziewczynką. Rysunki są niesamowite, zmuszają do bliższego przyjrzenia się, dostrzeżenia piękna, do kontemplacji, która wraz z przeczytanym tekstem - tworzy spójną jedność.
Ta ksiązka jest piękna.
Aga Chylińska odsłania swoje wnętrze, wnętrze dziecka we własnej duszy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-18
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Labirynt Lukrecji
Labirynt Lukrecji
Agnieszka Chylińska
7.5/10

Labirynt Lukrecji… czyli tajemniczy labirynt i dziewczynka, która postanawia przestać mówić. Pięknie ilustrowana opowieść o Lukrecji i jej rodzicach mieszkających w starej kamienicy. O jesiennej szaru...

Komentarze
Labirynt Lukrecji
Labirynt Lukrecji
Agnieszka Chylińska
7.5/10
Labirynt Lukrecji… czyli tajemniczy labirynt i dziewczynka, która postanawia przestać mówić. Pięknie ilustrowana opowieść o Lukrecji i jej rodzicach mieszkających w starej kamienicy. O jesiennej szaru...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Agnieszka pokazuje w tej książce świat dziecka, które jest bardziej zamknięte w sobie. Dziewczynki wracającej po szkole do domu, próbującej zwrócić uwagę ojca. To nieco mroczniejsza lektura, w któr...

@patryktarachon @patryktarachon

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kot, który nauczał Zen
Pełnia siebie, miau

To bardzo dziwne, kiedy dwoje nieznajomych zaczyna iść razem. Dusze niewiele się różnią. Czy to Tygrys, Szczur, czy Żółw. Nawet dusza człowieka potrzebuje tego sameg...

Recenzja książki Kot, który nauczał Zen
Szkarłatna litera
Palący stygmat

Czas zwalnia, jakby niewidzialna ręka przetrzymywała wskazówki zegara. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia. Boli cię serce od ludzkich niegodziwości i ich poniżani...

Recenzja książki Szkarłatna litera

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl