Kimkolwiek jesteś recenzja

Julita Wójcicka kontynuuje śledztwo dotyczące pornografii dziecięcej. W otrzymanych materiałach znajduje informacje dotyczące śmierci camgirl. Okazuje się, że „normalne” zabójstwo powiązane jest z ciemną stroną Internetu. 

Druga część serii tym razem skupia się na inwigilacji w sieci, pozyskiwaniu danych i manipulacjach. Dla osób, które chcą całkowitego rozwiązania spraw poruszanych przez autora, nie polecam, gdyż żadna z nich nie jest doprowadzona do końca, jedynie wyjaśniona. Niezbyt lubię takie otwarte zakończenia, ale w tym przypadku nie przeszkadzało mi to, nawet okazało się, że oceniłam całość na dobrą 4. 

Temat na pewno jest bardzo ważny, niestety lekceważony przez społeczeństwo. U mnie nie wzbudził emocji, bo to, co przedstawił autor jest mi znane i mimo, że jestem już w sieci od początku jej istnienia, chronię jak mogę swoją prywatność, umieszczam to, co chcę, tak, aby nikt tego w złych zamiarach nie wykorzystał – oczywiście nie jestem tego na 100 pewna i mam nadzieję, że nigdy się z tym nie zetknę. Od kilkunastu lat uczniom w szkole tłumaczę, że nic w sieci nie ginie, nawet ukryte i prywatne. Tajemnica znana dwóm osobom nie jest już tajemnicą. W tym tomie pisarz skupił się na wykorzystywaniu danych do manipulacji (głosowanie w wyborach) oczywiście dodał spisek, ale wierzcie mi, że to nie żadna teoria spiskowa. Prosty przykład: wchodzę na allegro z zwykłej przeglądarki, potem na FB i w sponsorowanych mam link do allegro z artykułami, które dopiero, co tam oglądałam – FB bawi się we wróżkę – nie sądzę. Telefon do kuriera, oczywiście musi być, ale nigdy nie dzwonią, ale na ten numer przychodzą informacje o sklepach, firmach – od razu uprzedzam pytanie, w koncernie finansowym X istnieją różne branże i przekazują sobie dane. To są niestety nasze czasy, szybsza informacja, zbieranie danych, wykorzystywanie ich – nic na to nie poradzimy, starajmy się jednak ograniczać, aby później nie mieć pretensji, że nasze zdjęcia krążą po sieci, że nasze dane wykorzystują nie Ci, co powinni. Serię polecam jak poradnik kryminalny, pozycja wciąga i zmusza do refleksji.