Taniec z motylami recenzja

Tańczę ponad ziemią

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2022-06-13
1 komentarz
16 Polubień
Zanim zanurzyłam się w powieści „Taniec z motylami” zachwyciłam się okładką. Niebywała wręcz, delikatna (notabene praca Kuby Kleczkowskiego) niemalże ulotna. Wysublimowana. Słychać trzepot skrzydeł kolorowych motyli, młodość, ruch, taniec... marzenia.
I o tym właśnie jest ta książka. O tańcu, o życiu i o ludziach. Świat bez ludzi byłby szary. To oni malują obrazy własnych codzienności i samych siebie. To ich serca odczuwają barwy radości, czy smutku, słodycz dnia, czy smutek ciemnej nocy. A nogi? Tak, te kroczą ścieżką życia, nieznaną, nieodkrytą. Stawiamy kroki stąpając drogą, nad którą tańczą motyle. Grają, muskają naszą skórę, igrają z nami. Ale i zwodzą.
Podobnie dzieje się z Zuzanną, która z dnia na dzień musi przewrócić swoje dotychczasowe, bezpieczne gniazdo i cofnąć się do przeszłości. Zawrócić z drogi, którą tak pewnie szła z wysoko podniesioną głową. Jedzie do cioci, przyszywanej mamy, która ją wychowała. Zuza jest sierotą, jej rodzice zginęli razem w tragicznym wypadku. A ona, córka, nie pamięta ich. Jej całym światem była i jest ciocia, teraz babcia, wiekowa dama, aktorka. I Zuza jedzie do Pragi. Wchodzi w nowy świat, jakże inny od tego, który ma i który zna. Wkracza w nową rzeczywistość i na nowo odkrywa siebie. Rozmowy kobiet podczas spacerów i podczas wspólnie spędzanego czasu sprawiają, że Zuzka, jak w lustrze, patrząc na swoje wnętrze zaczyna pragnąć... zmian. Mądre słowa cioci nie ulatują, jak tańczące motyle ku niebu. Słowa cioteczki osiadają w niej, otwierają oczy, ale i serce. Zuzanna zmienia się. Powoli i nieodczuwalnie, lecz my, literaccy obserwatorzy, odczuwamy jej transformację. Nabiera pokory, mądrości i dobroci. Dobrocie względem siebie i ludzi. Wypełnia w sobie luki, które nagle uwierają. Walczy o siebie. I nawet, gdy kochana mama umiera na jej rękach, coraz bardziej stara się być.... jak ona. Stara się być kobietą, której smakuje życie, która ma priorytety i której codzienność kolorują motyle.

Eteryczne.

Piękne.

Wielobarwne.

Taniec z motylami” unosi ponad ziemię, niby nieodczuwalnie, a jednak skutecznie. I choć to powieść o życiu, które nie zawsze nas rozpieszcza i o ludziach często zakładających fałszywe maski, to jest to powieść o tobie i o mnie. O nas. Dlatego jest prawdziwa i na wskroś autentyczna. Fragment życia, jaki ujęła Anna Wysocka – Kalkowska przypasowuje się do nas. To obraz odbity przez kalkę niedowierzania, ale czytamy o sobie. Jak z własnego pamiętnika, który od przeleżał w szufladzie, o którym już nawet zapomniałaś.
Anna Wysocka – Kalkowska napisała wysmakowaną, efemeryczną i jakże ciepłą powieść. Są tu tragedie, są słone łzy i gniew, ale kim bylibyśmy bez nich? Główna bohaterka boryka się z problemami , lecz – co udowadnia autorka – warto się z nimi zmagać. Warto wykraczać poza znane nam schematy, pokonywać swoje opory. Warto walczyć. Zawsze warto.
Taniec z motylami” to powieść o uczuciach, o przewrotności losu i o życiu, które jest nieprzewidywalne. Pamiętaj, by się nim cieszyć – mówi mama Zuzanny – by niczego nie żałować, by nie chować w sobie zatruwającej wnętrze urazy, by nie skreślać ludzi, których znaliśmy. Życie wymaga energii i smaku. Wyjątkowości. „Odpoczniemy pięć minut po śmierci”. Teraz trzeba, jak motyle, łapać w tańcu życie.


Zanurz się w fabule. Poczuj świat. Dotykaj go. Daj się porwać w kolorowe skrzydła motyli, które tańczą nad twoją głową. Patrz na nie, gdy przysiadają na dłoni.
Baw się, jak one.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-13
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Taniec z motylami
Taniec z motylami
Anna Wysocka-Kalkowska
8/10

„Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, któr...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · prawie 2 lata temu
Czuję ten "Taniec z motylami" jak czuję te słowa w recenzji, które unoszą się nad ziemią, tańczą. Pięknie napisane :)
× 1
@aga.kusi_poczta.fm
@aga.kusi_poczta.fm · prawie 2 lata temu
bardzo mi miło

× 1
Taniec z motylami
Taniec z motylami
Anna Wysocka-Kalkowska
8/10
„Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, któr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wstęp Powieść przeczytałam już kilka tygodni temu, ale moja opinia na jej temat układała się w mojej głowie przez kilka tygodni. To książka, o której szybko się nie zapomina. To historia, która w...

@Possi @Possi

Taniec z motylami ma w sobie coś magicznego. Jest to historia, która inspiruje nas do tego by się nie poddawać. Nikt nie ma prostego życia, zawsze pojawią się jakieś problemy, ale grunt to jest nie c...

@Patriseria @Patriseria

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Uciekinierzy
Dziadek, wnuczek i starcze obudzenie

Co jeśli po tym życiu nie ma życia i dziadek nie spotka babci? Mama Gottfrida wierzy, że jest, a ona zazwyczaj ma rację. Ale gdyby po życiu ziemskim, tym tu i teraz nie...

Recenzja książki Uciekinierzy
Krew nie wietrzeje
Co za klimat... co za styl...

W dziwny sposób wtapiasz się w treść i klimat Polski lat 1806 czy 1850. Fascynuje cię zachowanie ludzi i to, co w nich tak naprawdę siedzi, a co próbują ukryć przed o...

Recenzja książki Krew nie wietrzeje

Nowe recenzje

Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Jak pachnie miłość?
@Mania.ksiaz...:

Jak pachnie miłość? Wanilia? A może bergamotka? Nie, to chyba będzie śliwka? Ale czy jesteś pewna, bo ja bym chyba jes...

Recenzja książki Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Rogata dusza
Tylko dla wytrwałych
@ania_gt:

Kto lubi historię, ten wie, że wbrew obiegowej opinii średniowiecze nie było li tylko czasem wzmożonej dewocji i umartw...

Recenzja książki Rogata dusza
Zaginione miasto
Eldorado - zaginione miasto.
@Malwi:

"Zaginione miasto" Anny Klejzerowicz to książka, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Emil Żądło, znany z poprzed...

Recenzja książki Zaginione miasto
© 2007 - 2024 nakanapie.pl