Republika recenzja

Ukłon w stronę nastolatków

Autor: @anatola ·2 minuty
2013-04-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trudno trafić w gust młodego czytelnika. Jak ubrać w słowa fabułę by kilkunastolatek nie odrzucił książki na bok już po pierwszych stronach? Jak nie tworzyć zbyt dziecinnej fabuły, pamiętając jednak, że pozycja kierowana jest do takiego a nie innego czytelnika?
Kiedy byłam nastolatką ciężko było mi znaleźć lektury, które byłyby ciekawe, nie traktowały mnie jak głupca, a jednak umiały przekazać jakieś wartości. Gdy sięgam pamięcią wstecz, jedynie książki Musierowicz, Fidlera, Jurgielewiczowej sprawiały, że czułam się pełnoprawnym czytelnikiem. Dlatego z wielkim zaciekawieniem sięgnęłam po Republikę, książkę przeznaczoną głównie dla młodzieży. Szybko miałam się przekonać, że fabuła jest w stanie porwać nawet mnie, osobę, która ma już swoje lata

Poznajemy historię Ryana, który straciwszy rodziców trafia wraz z rodzeństwem do Cheruby – organizacji szkolącej młodocianych agentów. Dwunastolatka czeka pierwsza i jakże prestiżowa misja – ma zaprzyjaźnić się z bogatym oraz rozpieszczonym Ethanem, który jest wnukiem bardzo ważnej postaci w międzynarodowej siatce terrorystów. Wydawałoby się, że znalezienie wspólnego języka z chłopakiem, nie sprawi naszemu bohaterowi większych problemów, jednak jego misja okazuje się o wiele trudniejsza niż wydawało się wszystkim. Prześladujący Ryana pech sprawia, że sytuacja wymyka się spod kontroli, zadanie, które miało przebiec bezboleśnie, z czasem zbiera krwawe żniwa. Ryan zdaje sobie sprawę, że wiele zawdzięcza organizacji, jednak nie umie pogodzić się do końca z prawami jakie nią rządzą. Czy nić sympatii jaką zacznie odczuwać do Ethana sprawi, że jego przyszłość w Cherubie stanie pod znakiem zapytania?

Chciałoby się wiele napisać o tej książce, jednak dzieje się w niej tyle, że zdradzenie choć kilku wątków byłoby po prostu zbrodnią. W trakcie czytania czułam lekkie rozgoryczenie, że „za moich czasów” nie było takich pozycji. Dzieje się w niej naprawdę wiele, kiedy wydaje nam się, że wszystko jest już jasne, nagle okazuje się, że autor ma inną wizję tego co się ma wydarzyć. Przyznam szczerze, że obawiałam się, iż Republika okaże się naiwną książką, serwującą farmazony, traktującą czytelnika z lekkim pobłażaniem. Na szczęście Muchamore podszedł do tematu z wielkim szacunkiem dla swoich odbiorców. Widać, że rozumie co interesuje współczesną młodzież, tom wypełniony jest nowinkami technicznymi, które jednak nie zasłaniają przesłania moralnego.

Republika jest 13 tomem całej serii i przyznam, że z ogromną chęcią sięgnę po wcześniejsze pozycje. W moim odczuciu książka jest świetna zarówno dla chłopców jak i dziewczyn. Gdyby ktoś spytał się mnie jaką książkę/serię poleciłabym dla 13-16 latka bez wahania wskażę dzieło Muchamora.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Republika
2 wydania
Republika
Robert Muchamore
9/10
Cykl: CHERUB, tom 13

Ryan jest jednym z najnowszych nabytków CHERUBA. Ma dwanaście lat, właśnie przeszedł szkolenie podstawowe i jest zielony jak wiosenna trawa. Nareszcie dostał swoją pierwszą misję – ma zaprzyjaźnić się...

Komentarze
Republika
2 wydania
Republika
Robert Muchamore
9/10
Cykl: CHERUB, tom 13
Ryan jest jednym z najnowszych nabytków CHERUBA. Ma dwanaście lat, właśnie przeszedł szkolenie podstawowe i jest zielony jak wiosenna trawa. Nareszcie dostał swoją pierwszą misję – ma zaprzyjaźnić się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jestem ogromną fanką serii CHERUB i z entuzjazmem sięgnęłam po „Republikę”. Przy lekturze tej części cyklu nieźle się bawiłam, choć muszę przyznać, że brakowało mi nieco postaci Jamesa. Cykl o młodyc...

@milla @milla

Dzieci są świetnymi szpiegami.Bo kto normalny uznałby albo chociaż pomyślał,że dziecko może być szpiegiem.CHERUBINI,bo tak właśnie nazywają się dzieci,będące agentami supertajnej komórki brytyj...

@ErAgOn @ErAgOn

Pozostałe recenzje @anatola

Szczęście ma smak szarlotki
Szarlotka na zimno

Mira zbliża się do trzydziestki, co powoduje u niej natłok myśli, o tym, czego w życiu nie zdążyła jeszcze zrobić. Postanawia stworzyć więc listę marzeń oraz celów, któr...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, że otaczający nas świat zmienia się w tempie, któr...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew

Nowe recenzje

Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Jak pachnie miłość?
@Mania.ksiaz...:

Jak pachnie miłość? Wanilia? A może bergamotka? Nie, to chyba będzie śliwka? Ale czy jesteś pewna, bo ja bym chyba jes...

Recenzja książki Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Rogata dusza
Tylko dla wytrwałych
@ania_gt:

Kto lubi historię, ten wie, że wbrew obiegowej opinii średniowiecze nie było li tylko czasem wzmożonej dewocji i umartw...

Recenzja książki Rogata dusza
Zaginione miasto
Eldorado - zaginione miasto.
@Malwi:

"Zaginione miasto" Anny Klejzerowicz to książka, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Emil Żądło, znany z poprzed...

Recenzja książki Zaginione miasto
© 2007 - 2024 nakanapie.pl