Pocztówki recenzja

Wiersze na pocztówkach

Autor: @Kasiulka ·2 minuty
2011-05-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mała książeczka, całkiem niepozorna... A w niej kilkanaście wierszy – pocztówek.
I właśnie te „Pocztówki” są debiutancką propozycją Ewy Willaume – Pielki. Autorki urodzonej w 1939 r., wysiedlonej i doświadczonej przez życie. Kobiety, która zaczęła pisać pierwsze poetyckie formy w 1984 r. i która do tej pory udziela się środowisku artystycznemu, będąc jednocześnie laureatką wielu konkursów literackich.

Trzymam w ręce tomik. Prawie wszystkie wiersze uczą mnie historii. Niektóre przypominają
o czasach wojny, a inne są piękną refleksją o życiu, o młodości. W wierszach tych odbija się wizerunek kobiety tęskniącej. Takiej, która bardzo kocha swojego syna i czuwa nad nim, chociaż ten jest daleko. Małżonki martwiącej się o aresztowanego męża, ale nie tracącej nadziei. Kobiety, której żal tego, że przyszło jej żyć podczas wojny. Która w tym okropnym czasie musiała zrezygnować z dziewczęcych marzeń, z pragnień dyktowanych przez młodzieńcze serce.

Kiedy czytałam kolejne wiersze, miałam wrażenie, że trzymam w ręku nie tomik
z wierszami, ale pamiętnik. Taki, w którym autorka zapisuje najważniejsze swoje doświadczenia i sytuacje będące jej udziałem. W którym dzieli się z czytelnikiem najbardziej intymnymi myślami, obawami i nadziejami na lepsze jutro.
I tak poetka zaprasza nas w podróż do roku 1940, do czasów goczałkowickiej jesieni
i warszawskiego października 1944. Wspomina ludzi, zastanawia się nad tym kim jest. Zabiera w różne strony egzystencjalnej osobowości i stawia pytanie o to jak bardzo zmienia się świat.

„Pocztówki” to tomik, który przepełniony jest wierszami nakłaniającymi do myślenia. Urzekła mnie ich prostota i to, że właśnie w tej prostocie są takie wymowne. Są prawdziwe i naturalne. Dzięki nim poznałam kogoś, kogo nigdy jeszcze w życiu nie spotkałam
i pewnie nie spotkam. Poznałam samą autorkę, bo wiersze te rysują jej portret. I chociaż nie dosłownie, to mówią o jej wrażliwości, delikatności, spokoju.

Myślę, że „Pocztówki” są dobrą propozycją dla każdego czytelnika. Takiego, który dopiero poznaje świat poezji i takiego, któremu jest on dobrze znany. To refleksyjna lektura, którą polecam zarówno tym młodszym, jak i starszym. Bo wiem, że tych pierwszych nauczy najpiękniejszych wartości, a drugim o nich przypomni. Tych kilkanaście „pocztówek”, zebranych na niespełna 40 stronach, czyta się łatwo i przyjemnie. Każdy wiersz wprawia
w zadumę, w zastanowienie. Warto wspomnieć również o tym, że przy niektórych pozycjach znajdują się przepiękne szkice samej autorki, które pomagają zrozumieć atmosferę wierszy.



Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pocztówki
Pocztówki
Ewa Willaume-Pielka
7/10

Komentarze
Pocztówki
Pocztówki
Ewa Willaume-Pielka
7/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zawsze fascynowała mnie poezja, dlatego chętnie sięgnęłam po ta pozycję. Niestety, po przeczytaniu całego tomiku, czuję lekki zawód. Ewa Willaume-Pielka urodziła się w 1939 roku w Poznaniu. Mając 2 l...

@Paulka @Paulka

Czytając wstęp tomiku, czułam, że nie znajdę tam zwykłych wierszy. Będą one przesycone emocjami, jej nadziejami, smutkami i… tak też było. „Pocztówki” składają się z 19 wierszy oraz grafików autor...

@Juliab3 @Juliab3

Pozostałe recenzje @Kasiulka

Alchemia szczęścia. Nieważne, co robisz, ważne, co myślisz
Szczęśćie potrzebne od zaraz

„Alchemia szczęścia” jest jedną z wielu książek Bogusławy Krause poświęconych astro psychologii. Autorka – samodzielna bizneswoman, której zainteresowanie medycyną altern...

Recenzja książki Alchemia szczęścia. Nieważne, co robisz, ważne, co myślisz
Zauroczenia
Zauroczona

Właśnie przed chwilą odłożyłam na półkę książkę Pameli Wells pt.: „Zauroczenia”, będącą drugim tomem bestsellerowej powieści „Złamane serca”. I jestem taka... jakaś inna....

Recenzja książki Zauroczenia

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie