Życie, które znaliśmy recenzja

Wpływ Księżyca

Autor: @JaneBox ·2 minuty
2012-08-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mieszkająca w Pensylwanii szesnastoletnia Miranda nie wie, że osiemnastego maja świat jaki znała przestanie istnieć. Mimo że, wszyscy wiedzieli o asteroidzie zmierzającej w stronę Księżyca, to nikt nie przewidział katastrofalnych skutków tego spotkania. Teraz jest już za późno... Rodzina Mirandy musi przetrwać sama, ponieważ pomoc nie nadchodzi. Gigantyczne fale tsunami, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów niszczą Ziemię, a to nie wszystko. Jak ludzie poradzą sobie bez prądu, jedzenia i wody? Co będzie, gdy wszystkie sklepy będą pozamykane?

Susan Beth Pfeffer realistycznie ukazała zachowania ludzi żyjących w kończącym się świecie. Co prawda, Miranda początkowo trochę mnie denerwowała swoim zachowaniem, ale z biegiem czasu zmieniła się w mądrą i silną dziewczynę. Wybory Mirandy pod koniec utworu sprawiły, że nawet polubiłam główną bohaterkę i prawie zapomniałam o jej grymaszeniu na początku książki. Przemiana tej postaci nie była sztuczna, a całkowicie naturalna i uzasadniona. Pozostali bohaterowie również przeszli metamorfozę. Mama Mirandy była według mnie najciekawszą postacią- Laura musiała zapomnieć o swoim współczuciu do innych i dbać tylko o swoje dzieci. Decyzje, jakie mają przed sobą bohaterowie, są często trudne, lecz mimo to książkę bardzo szybko się czyta. Przyczyną jest lekki i przystępny język. Choć historia jest opowiedziana z punktu widzenia nastolatki, to nie ma w niej slangu ani spolszczonych zwrotów, co dla mnie jest plusem, bo strasznie nie cierpię, gdy w książce są "dzienksy", itd., itp.

Na największą uwagę zasługuje jednak fabuła. Lepiej od razu zaznaczyć, że "Ocaleni" nie są żadną antyutopią. Myślę, że nazwanie tego utworu dystopią, czy s-f też byłoby sporym niedopowiedzeniem, ponieważ "Życie, które znaliśmy" to raczej... obyczajówka. Tak, nie ma tu walki na śmierć i życie ("Igrzyska Śmierci"), bezmózgie zombiaki nie atakują swoją głupotą ("Enklawa"), a ludzie nie zmieniają się w mikrofalówkę ("GONE"). Czytelnik poznaje natomiast (nie)normalne życie nastolatki, która musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, co sprawia, że powieść jest na swój sposób oryginalna. Szczerze przyznam, że początek trochę mnie nudził, a niektóre zachowania głównej bohaterki trochę mnie irytowały, lecz po kilku rozdziałach zapomniałam o tych mankamentach. Autorka tak ciekawie przedstawia wydarzenia, że nawet zwykły dzień z życia Mirandy był niewiarygodnie interesujący. Opisywanie wydarzeń w narracji pamiętnikarskiej wiele wniosło do tego utworu. Strony "Ocalonych" są pełne emocji i nie mogłam odłożyć tej powieści na półkę, gdyż koniecznie chciałam poznać zakończenie, które tak na marginesie mnie nie zawiodło.

"Życie, które znaliśmy" to książka, która pozwala odpocząć od paranormalnych stworów takich jak wampiry, wilkołaki, wróżki, czy ufoludki, więc polecam! Naprawdę warto przeczytać. Uważam, że czas poświęcony tej powieści nie jest zmarnowany, zatem moja ocena to 9/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-08-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie, które znaliśmy
Życie, które znaliśmy
Susan Beth Pfeffer
8.7/10

Po zderzeniu asteroidy z księżycem już nic nie będzie takie samo. Gigantyczne fale tsunami. Trzęsienia ziemi. Wybuchy wulkanów. A to dopiero początek. Miranda ma 16 lat. Mieszka w Pensylwanii. Żyje zw...

Komentarze
Życie, które znaliśmy
Życie, które znaliśmy
Susan Beth Pfeffer
8.7/10
Po zderzeniu asteroidy z księżycem już nic nie będzie takie samo. Gigantyczne fale tsunami. Trzęsienia ziemi. Wybuchy wulkanów. A to dopiero początek. Miranda ma 16 lat. Mieszka w Pensylwanii. Żyje zw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miranda jest zwykłą nastolatką żyjącą w Pensylwanii. Ma szczęśliwą rodzinę, marzenia, pasje. Gdy pewnego dnia we wszystkich mediach robi się głośna na temat asteroidy, która ma przelecieć nadzwyczaj ...

@Gumciobook @Gumciobook

Czy zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby asteroida zderzyła się z Księżycem, powodując ciąg najróżniejszych katastrof? Miranda, zwyczajna szesnastolatka z Pensylwanii, też nigdy o tym n...

@Albertowithtea @Albertowithtea

Pozostałe recenzje @JaneBox

Pretty Little Liars. Bezlitosne
Bezlitosne niewiniątka

Aria, Emily, Hanna i Spencer zrobiły coś przerażającego i teraz zamierzają postąpić z A. tak jak on/a postępuje z nimi - bezlitośnie. Czy cztery mieszkanki Rosewood odnaj...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Nigdziebądź
Niegdzie nie ma takiej samej książki

Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne, życie. Gdy nie pracuje, spotyka się z przyjaciółmi i swoją piękną narzeczoną - Jessicą. Nie powinien na nic narzekać, ale n...

Recenzja książki Nigdziebądź

Nowe recenzje

W cieniu góry
W cieniu wielkich historii...
@Estera:

Tym razem sięgnęłam po polski kryminał, polecany na grupach miłośników gatunku. Czy ja też polecam? Tak ze stuprocentow...

Recenzja książki W cieniu góry
Mister Hockey
"Mister Hockey", Lia Riley
@kasienkaj7:

"Zdesperowana, żałosna książkara wierząca w baśnie wyśniła sobie księcia z bajki. Choć właściwie tak możnaby opisać nas...

Recenzja książki Mister Hockey
Z magią jej do twarzy
"Z magią jej do twarzy", Katarzyna Wierzbicka
@kasienkaj7:

"- Agata - powiedział wolno. - Byłaś, jesteś i będziesz... - Tak? - Pochyliłam się w jego stronę, kiedy zamilkł w połow...

Recenzja książki Z magią jej do twarzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl