Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał recenzja

Wychodź Neville!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @MichalL ·3 minuty
2023-02-05
Skomentuj
20 Polubień
Kiedy sięgnąłem po ten tytuł, głównym bodźcem była dla mnie powieść „Jestem legendą” i wiążąca się z nią niesamowita, filmowa adaptacja Francisa Lawrence’a z Willem Smithem w roli głównej. Już sama świadomość, że dotarłem do źródła, stawiała tę pozycję na szczycie subiektywnego piedestału, a tym samym przyczyniła się do mojej pierwszej podróży z serią Artefakty od wydawnictwa MAG. To jednak nie wszystko, bo czym dalej w las, tym więcej zaskoczeń.

Powyższa książka to zbiór trzech powieści Richarda Mathesona oraz dziewięciu opowiadań, których śladu trudno szukać na okładce. W każdym razie są, mało tego, część tytułów, podobnie jak „Jestem legendą”, w ciągu minionych lat, doczekała się szeregu filmowych adaptacji, co było dla mnie dodatkowym odkryciem. O tych, również warto wspomnieć, ale skupię się tylko na tych wyjątkowych.

„Jestem legendą” to postapokaliptyczna wizja świata, w której Robert Neville próbuje przetrwać, a tym samym znaleźć lek na pandemiczną zarazę. W dzień eksploruje najbliższą okolicę w poszukiwaniu zapasów, by w nocy, chronić się przed tymi, co wychodzą po zmroku – istotami pragnącymi krwi i zniszczenia. Z jednej strony dramat jednego bohatera z mnóstwem przemyśleń i monologów. Z drugiej, walka w słusznej sprawie. I jeszcze ten krzyk mrożący krew w żyłach, który co noc rozlega się spod jego domu – Wychodź Neville!

„Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał” to kolejna powieść z tych wcześniejszych, z lat pięćdziesiątych minionego stulecia. Pod względem pomysłu, bardzo podobny schemat do dobrze znanego filmu „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”. Obie historie znowu pokazują dramat jednostki. U Richarda Mathesona bohater zmniejszał się wraz z każdym mijającym dniem, w filmie Davida Finchera – młodniał. Może i jest to nieco naciągnięte porównanie, bo przecież na przestrzeni lat pojawiły się dwa filmy, będące adaptacją powieści Mathesona, jednak nie znając ich obrazu, nie będę do nich nawiązywał. W moim zestawieniu to świetne powiązanie, bo w obu przypadkach bohater skazany jest na samotność. Przestaje pasować do kochanych osób, jak i członków rodziny.

„Guzik, guzik” to już nieco świeższa historia, przynajmniej patrząc na jej adaptację. To opowieść o małżeństwie, które pewnego dnia otrzymuje niecodzienną propozycję. Wystarczy wcisnąć przycisk na tajemniczym pudełku, a na konto wpłynie pięćdziesiąt tysięcy dolarów. Haczyk? A jakże, w tym momencie zginie ktoś nieznany. Świetne dialogi, genialny twist. W formie filmowej to nic innego jak ”The Box” z Cameron Diaz w roli głównej.

„Pojedynek” jako kolejne opowiadanie grozy to spotkanie dwóch kierowców na długim odcinku opustoszałej trasy. Pierwszy jest kierowcą osobowego auta, drugi ciężarówki z cysterną, a wokół nich, niesamowite widoki. Zaczyna się zwyczajnie, manewr wyprzedzania, potem zmiana i uciążliwe dla naszego podróżnika spaliny wymuszające kolejny manewr mający zakończyć tę niewygodną sytuację. Za chwilę sytuacja się powtarza, coraz częściej, coraz bardziej niebezpiecznie. To napięcie świetnie odwzorował Steven Spielberg w filmie „Pojedynek na szosie”. Zupełnie inny rodzaj grozy.

Ostatnim tytułem, na który chciałbym zwrócić uwagę, jest opowiadanie „Koszmar na wysokości dwudziestu tysięcy stóp” opowiadające historię jednego z pasażerów lecącego samolotu. Tylko on doświadcza obrazu jaki rozgrywa się na zewnątrz. Tylko on rozumie powagę sytuacji i jej katastrofalne skutki. Tylko on może zakończyć ten koszmar i ocalić pozostałych. Ten temat doczekał się już trzech adaptacji filmowych i do dzisiaj dumnie zasila serię „Strefa mroku” sięgającą rodowodem do lat sześćdziesiątych.

Przywołałem zaledwie pięć tytułów z tego obszernego zbioru, jakie przygotowało dla czytelnika wydawnictwo MAG, mimo to, nie umniejsza to wartości tych, o których nie wspomniałem. Część nadal bogata w filmowe adaptacje, choć mi nieznane. Część, po prostu mniej wyróżniająca się na tle przytoczonych historii. Kiedy brnąłem w kolejnych opowieściach, czułem się wytwornie. Minimalizm, bo to uczucie towarzyszy przy każdym kolejnym spotkaniu. Dwóch, trzech bohaterów, zamknięte pomieszczenia czy mocno ograniczony zasięg działania, w tym przypadku to klucz do sukcesu. Klaustrofobiczne, niemal zero jedynkowe rozwiązania. Nie ma tu miejsca na kluczenie, zwodzenie pobocznymi wątkami. Akcja – reakcja, nie dziwię się, że tak wiele tytułów zostało wykorzystanych do filmowych adaptacji.

Świetny tom (18) z perspektywy serii Artefakty. Bogaty w treść i zarazem ogromna niespodzianka. To niesamowite uczucie, kiedy bierzesz do ręki książkę, sugerując się jednym tytułem, a w nagrodę otrzymujesz tuzin kolejnych. Ciekawa przygoda zmuszająca do szerszego research'u.

Ps. Właśnie doczytałem, że Richard Matheson jest również autorem powieści „Między piekłem a niebem”, a tym samym autorem scenariusza adaptacji filmowej z Robinem Williamsem w roli głównej. Nic już nie powiem, czapki z głów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-03
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał
Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał
Richard Matheson
7.3/10
Seria: Artefakty

Pośród największych gwiazd na firmamencie horroru i fantasy niewiele błyszczy jaśniej niż Richard Matheson. A choć wielu czytelników zna go głównie z powieści takich jak "Jestem legendą", Piekielny ...

Komentarze
Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał
Jestem Legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał
Richard Matheson
7.3/10
Seria: Artefakty
Pośród największych gwiazd na firmamencie horroru i fantasy niewiele błyszczy jaśniej niż Richard Matheson. A choć wielu czytelników zna go głównie z powieści takich jak "Jestem legendą", Piekielny ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @MichalL

Cel za horyzontem
Elita wśród elit

Polska jednostka specjalna GROM dzięki swojej skuteczności podczas zagranicznych misji, obecnie stawiana jest na równi obok takich elit jak amerykańska jednostka SEALS c...

Recenzja książki Cel za horyzontem
Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji dopuszczone zostają relacje z misji, w których brał...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall

Nowe recenzje

Cieniobójcy
I o to chodzi!
@Aleksandra_99:

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w ks...

Recenzja książki Cieniobójcy
13 miesięcy
13 miesięcy
@karolinabob...:

Nie chciałam cię zdenerwować czy wykorzystać – odpieram cicho, odwracając wzrok. – Chciałam… – Kręcę głową. – Nieważne,...

Recenzja książki 13 miesięcy
Węzły mentalne
Jak się z nich uwolnić?
@emol:

Bernardo Stamateas jest psychoterapeutą i psychologiem zajmującym się relacjami międzyludzkimi. Jego poradniki pomagają...

Recenzja książki Węzły mentalne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl