Margaret Peterson Haddix to niezwykle popularna amerykańska autorka książek dla młodzieży. Jej powieści stale zajmują wysokie miejsca na listach bestsellerów New York Timesa. Laureatka wielu międzynarodowych nagród literackich. Ukończyła kreatywne pisanie, dziennikarstwo oraz historię na Miami University. Pracowała jako reporterka, a następnie jako nauczycielka w college’u. Obecnie mieszka w Columbus, w stanie Ohio wraz z mężem i dwójką dzieci.
Luke Garner istnieje wbrew prawu. Jest nielegalny. W niedalekiej przyszłości, gdy nad światem ciąży widmo głodu, rząd ustanawia Prawo Populacyjne, które zakazuje rodzinom posiadania więcej niż dwojga dzieci. Jednak Luke jest trzecim dzieckiem, synem ubogiej rodziny, żyjącej na wsi. Przez to musi się ukrywać. Chłopak nie ma styczności ze światem zewnętrznym, zaś jedynymi osobami jakie spotkał są: jego tata, mama i bracia. To się zmienia, gdy w sąsiednim domu zauważa coś podejrzanego – zapalające się światło, gdy nikogo nie powinno już być w domu. Gdy mieszkający tam Państwo wraz z dwoma synami już wyjechali z posesji. Dzięki temu Luke dowiaduje się o istnieniu innych Dzieci Cieni.
Luke przez całe dwanaście lat wychowywał się pod kloszem. Na dwór wychodził tylko do czasu, aż wycięli pobliski las. Wtedy jeszcze miał co robić, aczkolwiek potem musiał siedzieć w swoim pokoju na strychu. Nie zostawało mu nic innego do roboty jak czytanie ciągle tych samych książek i rozmyślanie. Biedny dzieciak nie mógł nigdzie się pokazywać i nawet w domu zachowywał pełną ostrożność, gdyż karą za przekroczenie Prawa Populacyjnego jest śmierć. Inne postacie, w tym jego rodzina, nie są nam do końca znane, a tylko tworzą pewne tło dla przemyśleń chłopca. Dopiero gdy spotykamy Jen, inne ukrywające się dziecko, otrzymujemy kolejnego kompetentnie wykreowanego bohatera. Jest ona zupełnie inna od strachliwego dwunastolatka. Dziewczynka ma pełno zapału i wielkie ambicje. Ponadto niczego się nie boi i chce zniesienia Prawa Populacyjnego. Jest prawdziwym człowiekiem czynu. Osobowości tych dwóch postaci są zupełnie inne i tworzą silny kontrast. Mimo to mają jedną wspólną cechę: są o wiele dojrzalsi niż nakazywałby wiek. Czytając ma się wrażenie, że nie czyta się o dzieciach, a całkiem dojrzałych osobach, które tylko czasami pokazują zachowania wskazane dla ich wieku. Ale najważniejsze było to, że łatwo dało się z nimi utożsamić.
Pani Haddix ukazuje nam interesującą wizję niedalekiej przyszłości. Z powodu możliwego głodu, rząd ustanowił Prawo Populacyjne, które zakazuje posiadania trójki bądź większej ilości dzieci. Nie tylko zresztą do życia weszło to prawo. Zabroniono także, m. in. produkcji „śmieciowego jedzenia” na rzecz zdrowej żywności. Jednak nie wszyscy nadal się do tego stosują. Na przykład notable, którzy są najbardziej wpływowymi osobami, niekiedy stoją ponad prawem. Jednak nikt nie może mieć Dziecka Cienia, nawet najważniejsi obywatele. Nie zastosowanie się do tego jest karane śmiercią, ale i tak jest na świecie bardzo wiele nielegalnych dzieci, o których autorka snuje swą opowieść.
Fabuła skupia się najbardziej na przeżyciach wewnętrznych Luke’a. Oczywiście nie tylko na nim, a także na próbie zamiany systemu totalitarnego państwa. W przekonaniu młodego chłopca i wielu innych osób Dzieci Cienie powinny wyjść z ukrycia i mieć prawo normalnie żyć, szczególnie że kryzys został już dawno zażegnany, a rząd tylko chce trzymać mieszkańców w niepewności i napięciu. Fabuła jest bardzo ciekawa, niemniej nie występuje w niej wartka i nieprzerwana akcja, której tak naprawdę jest niewiele. Mimo to czytelnik nie może się nudzić, zanurzając się w tak frapujący świat oraz sytuacje wynikłe w związku z nieodpowiednim systemem państwa. Znajdziemy także kilka zaskakujących, jak i bardzo wzruszających momentów.
Autorka posługuje się prostym i zrozumiałym językiem, nie sprawiającym żadnych trudności. Bez problemu potrafi zaciekawić czytelnika oraz realistycznie przedstawić swą wizję. Przez cały czas utrzymuje lekko wyczuwalne napięcie, wskazując na zagrożenie w jakim ciągle znajduje się główny bohater. Potrafi idealnie zobrazować, bez zagłębiania się w zbędne opisy, targające postaciami emocje oraz wszystkie zaistniałe sytuacje. Książka jest prowadzona w trzecioosobowej narracji.
Powieść jest poruszająca a czytelnik nie może oderwać się od tej lektury. Autorka bardzo realistycznie przedstawiła coś bardzo trudnego do wyobrażenia. Na początku trudno było mi uwierzyć w opowiadaną przez nią historię, lecz w krótkim czasie przekonałam się do takiego obrazu rzeczywistości. Pokochałam Luke’a i przeżywałam wszystkie jego decyzje. Próbowałam znaleźć w tej pozycji jakieś niedociągnięcia czy błędy, lecz gdy już takowe znalazłam, zauważyłam, że szukam dziury w całym. Jak dla mnie ten utwór jest niesamowity i każdy czytelnik powinien się z nim zapoznać.
„To jakie jest hasło? – zapytał.
- „Wolny” – powiedziała Jen. – Hasło brzmi „wolny”.”
Moja ocena 10+/10