Zimowe serca recenzja

Zimowe serca, czyli romans nie-romantyczny

Autor: @Anmar ·2 minuty
2021-03-29
1 komentarz
7 Polubień
Historia znajomości Tary i Ericka opiera się na zbiegach okoliczności i przypadkowych spotkaniach. A potem wszystko toczy się błyskawicznie i po kilku tygodniach znajomości mamy już nie młody, świeży związek a stare małżeństwo. Chemii w tym związku brak, zero magii, zero napięcia, zero lekkego flirtu. Nic. Pisarka bardzo szybko oferowuje nam przeskok od poznania się do stałego związku, nie dostajemy nic pośrodku.

Ale to nie byłoby najgorsze, bo sama historia nie jest taka zła i w pewnym momencie czyta się to całkiem znośnie. Najgorszy jest styl pisania Anny Wolf. Bo powiedzieć, że nie przypadł mi do gustu to mało. Dawno nie czytałam nic napisanego tak sztucznie i drętwo. Sztywne rozmowy, które nijak mają się do akcji książki i nic nie wnoszą. Sztuczna, rodem z amerykańskich sitcomów postawa bohaterów. Początek jest naszpikowany mało realnymi postawami oraz niekonsekwentnymi zachowaniami.
Dodatkowo gdy pisarce spodobało się jakieś sformułowanie używała go nadmiernie, by po kilku stronach zmienić je na inne. I tak dla przykładu faceci są nazywani "cipami" aż do znudzenia, albo bohater na dwóch stronach trzykrotnie "skradł całusa". Jakby pojęcie synonim nie istniało. Ponadto zupełnie niepotrzebne epatowanie wulgaryzmami nawet mi przeszkadzało w odbiorze książki, tym bardziej, że było zupełnie nie adekwatne do sytuacji. Oprócz tego pisarce nie udało się uniknąć błędów językowych, i to takich znaczących.

Kolejny minus to sposób w jaki pisarka prowadzi wątki. Zaczyna wprowadzać temat, przez jakiś czas nawet go rozwija, po czym dość niespodziewanie kończy jednym zdaniem, właściwie niewiele wyjaśniając, a czytelnika pozostawiając z pytaniem: po co właściwie było poruszane to zagadnienie skoro nic z tego nie wynika. Dla przykładu jest tak z przeszłością głównego bohatera, czy z blizną na jego twarzy. A dla mnie osobiście numerem jeden jest wątek z niezdarnością głównej bohaterki. Wątek wogóle nie poruszany, nic nie wskazuje, że jest ona choćby trochę niezdarna, po czym w połowie książki pisarce "przypomina się" ta cecha Tary i w trakcie jednego rozdziału spotykają ją trzy wypadki o tym świadczące, nic z tego nie wynika i wątek o niezdarności tak jak i inne przed nim, umiera śmiercią naturalną.

Książka byłaby idealna na leniwe popołudnie i zapewne wielu osobom się spodoba, jednak mi styl pisarki odebrał niemal całą radość z lektury. Akcja nie jest zbyt skomplikowana, wiele rzeczy można samemu wydedukować, dlatego jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego i nie wymagającego zbytniego skupienia może sięgnać po ten zimowy romans. Jednak dla mnie powieść została potraktowana zbyt pobieżnie, niestety to zaledwie 200 stron, a poruszonych zostało zbyt wiele zagadnień, by móc je w sposób rzetelny i sensowny przedstawić.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zimowe serca
Zimowe serca
Anna Wolf
7.2/10

Świąteczna opowieść autorki bestsellerów – Anny Wolf! Erick Walker nie wierzy w cuda. A jednak pewnego zimowego dnia tuż przed Bożym Narodzeniem zdarzyło się coś niezwykłego. Nieznajoma uratowała ...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · około 3 lata temu
nieadekwatne do sytuacji
Wątek w ogóle nie poruszany
Drobne literówki
Zimowe serca
Zimowe serca
Anna Wolf
7.2/10
Świąteczna opowieść autorki bestsellerów – Anny Wolf! Erick Walker nie wierzy w cuda. A jednak pewnego zimowego dnia tuż przed Bożym Narodzeniem zdarzyło się coś niezwykłego. Nieznajoma uratowała ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kolejny audiobook wysłuchany. Tym razem skusiłam się na obyczajową opowieść Anny Wolf zatytułowaną "Zimowe serca". Interpretacja Anny Jędrzejak wypadła rewelacyjnie i moim zdaniem podniosła atrakcyjn...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Z czym kojarzą wam się świąteczne książki ? Mi z totalnie zimowym klimatem, furą śniegu i światełek wokół. Gorąca czekolada lejąca się do kubków, zapach choinki, cynamonu a w tle dżwięk dzwoneczków i...

@emilusienka5 @emilusienka5

Pozostałe recenzje @Anmar

Sześć powodów by umrzeć
Sześć powodów, by zirytować czytelnika

"Sześć powodów, by umrzeć" to powieść, która miała wszelkie predyspozycje, by stać się moim ulubieńcem tego roku, a skończyła jako jedna z najsłabszych przeczytanych prz...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć
Dobra dziewczyna, zła dziewczyna
Czas poznać Evie

"Dobra dziewczyna, zła dziewczyna" to dla mnie thriller w thrillerze. Z jednej strony mamy policyjnego psychologa Cyrusa Haven, który w dzieciństwie stracił najbliższą r...

Recenzja książki Dobra dziewczyna, zła dziewczyna

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Za kurtyną
Klasyka
@Aleksandra_99:

Klasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...

Recenzja książki Za kurtyną
© 2007 - 2024 nakanapie.pl