Krok do miłości recenzja

Moją uwagę zwróciła piękna, energetyczna okładka, która skrywa nie mniej cudowną opowieść. Byli sobie Kamil i Ewa...

Ona wpadła z deszczu pod rynnę. Po dorastaniu pod twardą ręką ojca dostaje stokroć bardziej wymagającego partnera.
Książkę rozpoczyna dość mocna scena z Panem Dupkiem w roli głównej, który za chwilę stanie się tylko złym wspomnieniem. Na szczęście. Choć pewnie Ewa w tamtej chwili nie określiłaby tego w ten sposób. Bez dachu nad głową i pieniędzy, opuszcza szpital pokiereszowana na ciele i duszy. Udaje się na Żuławy, do odziedziczonego po babci domu.

On z miłości do Żuław opuszcza stolicę. Kupuje tu ziemię i tworzy restaurację zgodnie z kulturą i tradycjami. Wkłada w to całe serce (i niemałe pieniądze).

W następujących po sobie rozdziałach poznajemy bliżej dwójkę głównych bohaterów. Początkowo postać Ewy wydawała mi się odrobinę odrealniona, ale włączyłam empatię i zaczęłam patrzeć na nią przez pryzmat jej bolesnych doświadczeń, których mimo młodego wieku nie szczędził jej los i z biegiem czasu zaczęłam jej po cichu kibicować, pragnąc by w końcu zaznała, choć odrobiny szczęścia.
Zaimponowała mi postawa Kamila, który bez chwili wahania, potrafił odciąć pępowinę łączącą go z toksyczną matką. Odrobinę zazdroszczę mu pewności siebie i łatwości, w sięganiu po to, czego pragnie. Znalazł radość i satysfakcję w prostym życiu. Dojrzały i wrażliwy facet, to cudowne połączenie.

Zaintrygował mnie wątek nawiedzonego domu i z niecierpliwością wyczekiwałam fragmentów na jego temat. A odwiedziny u babci Matyldy, która niejedną historię ma do opowiedzenia, obudziły we mnie nostalgię i wspomnienia o czasie spędzanym u boku mojej babci.

Zachwyciła mnie kultura Żuław, zwłaszcza bogactwo i pomysłowość tamtejszej kuchni, opisanej tak, że na samą myśl ciekła mi ślinka. Malowniczo oddane opisy natury obudziły we mnie pragnienie "poznania". Chcę na własne oczy przekonać się, czy i mnie zaczarują żuławskie krajobrazy.

"Krok do miłości" to piękna i wzruszająca opowieść, o tym, by odważyć się i porzucić to, co stare i złe, odnaleźć siebie i swoje miejsce na ziemi, a wtedy miłość i szczęście będą na wyciągnięcie ręki.