Świat według Garpa recenzja

Zwyczajne życie

Autor: @Meszuge ·3 minuty
2020-07-31
1 komentarz
2 Polubienia
UWAGA! Recenzja zawiera opis treści/fabuły.


Zdarzało mi się oglądać filmy, które nie kończyły się wraz z ostatnią sceną (ujęciem), bo po niej pojawiała się jeszcze lakoniczna informacja o dalszych losach głównych bohaterów. Na przykład, jeśli ostatnim ujęciem było zatrzymanie bandyty po szalonym pościgu, to w takiej właśnie dodatkowej, uzupełniającej notatce reżyser informował widza, że przestępca skazany został na 15 lat więzienia, a dzielny detektyw ożenił się z niedoszłą ofiarą.

Uzupełnienia tego typu, w zdecydowanej większości przypadków, uznawałem w filmach za ciekawe, wskazane, potrzebne i wartościowe; stanowiły jakby kropkę nad „i”. Podobny chwyt zastosował John Irving w książce „Świat według Garpa”, jednak w tym przypadku moja ocena tego… zabiegu jest mocno ambiwalentna, głównie ze względu na jego totalny charakter: autor po prostu uśmierca wszystkich bohaterów, także tych drugoplanowych. Z jednej strony nie powinno to dziwić, doświadczenie uczy, że wszyscy, prędzej czy później, w taki bądź inny sposób, umierają. Ale… po co to robić w powieści? W powieści o życiu, bo ono jest chyba jednak najważniejszym bohaterem „Świata według Garpa”, bez względu na to, jak tę powieść próbują reklamować umiarkowanie rozgarnięci recenzenci; spotkałem się już z opinią, że jest to historia męskiej żądzy albo opowieść o kobiecym, wynaturzonym aż do patologii feminizmie, ale równie dobrze mogłaby to być książka o zapasach, o śmierci dziecka albo o zdradzie.

Czy Irving miał pomysł na kontynuowanie powieści, ale w pewnej chwili mu się to znudziło, więc na chybcika pokończył – w naturalny, choć nieoczekiwany sposób – wszystkie wątki? Czy może zamknął w ten sposób (sobie i innym) drogę do tworzenia w przyszłości jakichś ciągów dalszych? W każdym razie „Świat według Garpa” kończy się skutecznie, definitywnie, choć smutno i odrobinę jakby beznadziejnie.

Fabuła w telegraficznym skrócie.

Jenny Fields, ekscentryczna i oryginalna, a tym samym nierozumiana i stopniowo odrzucana przez rodzinę młoda kobieta, w czasie wojny podejmuje pracę jako pielęgniarka. Nie odczuwa potrzeby związku z mężczyzną, ale chciałaby mieć dziecko. Gwałci więc jednego z pacjentów, bo tak chyba należałoby to nazwać, strzelca pokładowego, starszego technika Garpa, który na skutek psychicznego urazu, doznanego w trakcie działań bojowych, zmienił się w roślinę, nie ma kontaktu z otoczeniem i wkrótce umiera. Syna, poczętego w tak niekonwencjonalny sposób, Jenny Fields nazywa S.T. Garp, gdzie litery S.T. nie stanowią inicjałów imion, ale skrót od Starszy Technik. Oczywiście z czasem przysparza to (brak imion) Garpowi pewnych problemów. Z tego też powodu dla wszystkich, łącznie z matką i późniejszą żoną, Garp pozostaje jedynie Garpem; nawet nie da się nazywać go inaczej, bo i jak?

Po wojnie Jenny Fields podejmuje pracę pielęgniarki szkolnej. Do tej samej szkoły uczęszcza Garp. Trenuje zapasy, ten sport wybrała dla niego matka, zaczyna też interesować się pisarstwem oraz Helen, córką trenera drużyny zapaśniczej, jednak pierwsze doświadczenia seksualne przeżywa z puszczalską Cushie Percy.

Za namową nauczyciela literatury, Garp wraz z matką wyjeżdża do Wiednia, aby tam zostać pisarzem. Faktycznie, powstaje tam jego pierwsze opowiadanie „Pensjonat Grillparzer” (jeśli nie całe, to na pewno zdecydowaną jego większość znaleźć można na kartach powieści Irvinga), ale ważniejsze jest, że Jenny Fields pisze tam swoją jedyną powieść, szokującą autobiografię zatytułowaną „Seksualnie podejrzana, czyli autobiografia Jenny Fields”. Autorka zarabia na niej fortunę i wraca do rodzinnego Dog’s Head Harbor, a Garp żeni się z Helen Holm i – ze skutkiem bardzo różnym – stara się pisać.

„Świat według Garpa” to całe życie człowieka, a biorąc pod uwagę wprowadzenie i zakończenie, nawet więcej, niż jedno życie. Małżeństwo, pisarstwo, dzieci, rodzinne tragedie, treningi zapaśnicze, dalsza rodzina, zdrady małżeńskie, domowe obowiązki, a także liczne wątki poboczne (jamesjanki, problem zmiany płci) mogą wydawać się groteskowe, nawet absurdalne, ale czy rzeczywiście są takie? Bo przecież to, co opisał Irving, choć zrobił to nieco przewrotnie, jest jednak po prostu zwyczajnym życiem.

Pisarstwo na bardzo wysokim poziomie – zdecydowanie polecam.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Świat według Garpa
17 wydań
Świat według Garpa
John Irving
8.1/10

Opisując z pozoru nieprawdopodobne perypetie swoich niezapomnianych bohaterów, John Irving piętrzy i ujmuje w karykaturalnym skrócie problemy, lęki i zagrożenia obecne we współczesnym świecie. Z wyro...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 4 lata temu
Czy mógłbyś, bardzo Cię proszę:
1. Nie zdradzać zakończenia ( wszyscy umierają);
2. Nie streszczać tak drobiazgowo fabuły, bo jednak wolę dowiadywać się pewnych rzeczy z książki, nie z recenzji. Nie odbieraj przyjemności z czytania.
Świat według Garpa
17 wydań
Świat według Garpa
John Irving
8.1/10
Opisując z pozoru nieprawdopodobne perypetie swoich niezapomnianych bohaterów, John Irving piętrzy i ujmuje w karykaturalnym skrócie problemy, lęki i zagrożenia obecne we współczesnym świecie. Z wyro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam styl opowiadania Irvinga, jego nieśpieszną frazę, jego poczucie humoru, rozkładanie akcentów, to prawdziwy mistrz narracji i języka. W tej książce mamy wspaniale opowiedzianą historię zakrę...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Meszuge

Beria. Oprawca bez skazy
Różne oblicza Ławrientija B.

Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komunistycznego pochodzen...

Recenzja książki Beria. Oprawca bez skazy
Genialni. Lwowska szkoła matematyczna
Byliśmy potęgą... w matematyce

Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. Anegdota mogłaby n...

Recenzja książki Genialni. Lwowska szkoła matematyczna

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl