W grobie

Warto było czekać, mieć niedosyt po drugim tomie, ponieważ Frost wróciła do formy i to nie byle jakiej!
Świetnie się czyta, wręcz nie można się oderwać, gdyż akcja goni akcję a nasi bohaterowie nie raz stają do walki na śmierć i życie, są też nie byle kim Cat i Bones, mieszaniec i wampir.
Autorka stanęła na wysokości zadania, W grobie jest naprawdę imponujące zarówno pod względem stoczonych walk, krwi, miłości, zazdrości, przyjaźni, wszystkiego wręcz. Emanuje swobodą a jednocześnie sprawia, że czytelnik niemal wkracza do świata Cat i razem z nią przeżywa wszystko.
Czy ja już gdzieś nie wspomniałam, że nigdy nie lubiłam narracji pierwszoosobowej?
Narracja z perspektywy Cat mnie w zupełności przekonała, że jest odwrotnie :)

Ponownie początek rewelacyjny. Wciągający od pierwszej linijki. Tym razem trwa poszukiwanie wampirów w miejscu odpoczynku i zabaw rodziców i dzieci. Adrenalina od razu daje o sobie znać.
A potem pojmanie Cat i tortury. Odcięcie skory z tatuażem. Oczywiście, że pomyślałam o Błaźnie Hobb, a to nie jest najmilsze wspomnienie. Nie lubię takiego bestialstwa w książkach, nie wiem na ile uzasadnione jest wprowadzenie go tutaj, ale zwykle kiedy czytam coś takiego, od razu mam ochotę odłożyć książkę.
Kolejne nieporozumienia Cat i Bonesa. Chyba jednak bardziej wolę gdy bohaterowie współpracują, niż gdy przeplatają tę współpracę z obrazą. Docinki, przedrzeźniania, nawet kłótnie dla mnie są zdecydowanie przyjemniejsze w odbiorze. Niestety, obawiam się, że tak będzie dalej. Będzie? Z tego co przelotnie zobaczyłam w 4 tomie będzie jeszcze gorzej. W jednym tomie rozumiem, w dwóch jestem w stanie przeżyć, ale w większej ilości zaczyna mnie denerwować.
Dodatkowa moc Bonesa? Ciekawe i chętnie zobaczę co będzie dalej. Choć na miejscy Cat, gdyby facet powiedział mi, że i tak i tak będzie podsłuchiwał moje myśli, chyba bym się wściekła.
Mroczno jest bardzo w tej części. Znacznie mroczniej niż we wcześniejszych. I nie powiem, podczas akcji ze „zniknięciem” Bonesa przy zdrowym rozsądku trzymała mnie tylko świadomość, że są kolejne części i facet jest w nich „żywy”. Choć jestem przekonana, że niekiedy o tej wiedzy zapominałam. Tortury, bestialstwo, wydobywanie informacji – autorka po...

Uwielbiam serię "Nocna łowczyni". Jednak w trakcie czytania tej części, poczułam lekki zawód.

Podtrzymuję swoją opinię, że jest to naprawdę udany cykl.