Debit

C.J. Tudor
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 17 ocen kanapowiczów
Debit
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 17 ocen kanapowiczów

Opis

Hannah budzi się wśród okaleczonych ciał, metalu i potłuczonego szkła. Została ewakuowana w czasie zamieci wraz z innymi studentami Akademii, po czym autokar wypadł z szosy i utknął w zaspie śnieżnej. Nieliczni ocalali muszą ze sobą współpracować, by się wydostać i nie zdradzić mrocznych sekretów.

Meg budzi delikatne kołysanie. Jest uwięziona z pięcioma nieznajomymi w wagoniku kolejki linowej, który zatrzymał się wysoko nad ośnieżonymi górami. Nie pamięta, jak się tam znalazła. Zmierzają do tajemniczego miejsca nazywanego Azylem. Kiedy temperatura spada i narasta napięcie, Meg rozumie, że nie wszyscy dotrą tam żywi.

Carter wygląda przez okno schroniska narciarskiego na odludziu. Podczas zamieci psuje się generator i sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Jeśli w końcu wysiądzie prąd, kruche więzi międzyludzkie zostaną wystawione na ostateczną próbę.

Zagrożenia, przed którym stoją Hannah, Meg i Carter, stanowią część tej samej układanki. A w tle czai się coś znacznie groźniejszego – siła, która może zniszczyć ludzkość…

Tytuł oryginalny: The Drift
Data wydania: 2024-04-24
ISBN: 978-83-8252-433-8, 9788382524338
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 408
dodana przez: Anna30

Autor

C.J. Tudor
Urodzona w 1972 roku w Wielkiej Brytanii (Salisbury)
C. J. Tudor urodziła się w Salisbury w Wielkiej Brytanii. Dorastała w Nottingham, gdzie cały czas mieszka z partnerem i córką. Znajomi i rodzina nazywają pisarkę'Caz'. Mając lat 16 porzuciła szkołę i zaczęła pracować. Wykonywała rozmaite zawody. Pi...

Pozostałe książki:

Kredziarz Inni ludzie Płonące dziewczyny Zniknięcie Annie Thorne Debit Spojrzenie w mrok
Wszystkie książki C.J. Tudor

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Konieczność jest matką wynalazków, ale też ojcem katastrof...

2.05.2024

„W ekstremalnych sytuacjach ważne jest poczucie, że ktoś coś robi, nawet jeśli nie wpływa to na rezultat”. Nie od dziś wiadomo, że wirusy są nierozerwalną częścią otaczającego nas świata i związane są z naszym życiem. Wywołują epidemie, które potrafią zdziesiątkować ludność danego regionu nie gorzej niż działania wojenne. „Hiszpanka”, dżum... Recenzja książki Debit

@jorja@jorja × 23

DeBit

21.04.2024

„Zastanawiał się, kiedy następuje przemiana. Kiedy przestajemy być ludźmi i zmieniamy się w odrażające bestie. A może zawsze nimi byliśmy? Bryłami mięsa ożywionymi różdżką czarodzieja? Może śmierć niczego nam nie odbiera? Może jest powrotem do stanu naturalnego?”. Powieść postapokaliptyczna, klaustrofobiczna, budząca niepokój. Oblepiająca chło... Recenzja książki Debit

@landrynkowa@landrynkowa × 22

Apokalipsa

15.05.2024

Kojarzycie filmy Epidemia i Epidemia strachu? Biorąc pod uwagę lata, w jakich zostały nakręcone, to były to dobre filmy. Bo tak na dobrą sprawę epidemie i wirusy pojawiały się na świecie już dawno i dziesiątkowały ludność. Pamiętacie początek roku 2020? Nic nie zwiastowało tego, co niebawem nastąpi. Nikt z nas nawet nie przypuszczał, że to, co ogl... Recenzja książki Debit

Klaustrofobia w cieniu wirusa (i pewnej dziewczyny)

19.05.2024

C.J. Tudor, pisząc tę powieść, mocno ułatwiła sobie pracę. I nie chodzi mi teraz o wprowadzenie do niej mocno przemawiającego do nas dziś, w 2024 r., motywu pandemii oraz groźnego wirusa wyniszczającego, niespodzianka, płuca. Notabene autorka w posłowiu twierdzi, że było przeciwnie niż mi się przez całą lekturę wydawało, że z powodu podjęcia teg... Recenzja książki Debit

@Bartlox@Bartlox × 4

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@daka_portal
2024-05-08
7 /10
Przeczytane

Książka o intrygującym tytule „Debit” to na pewno nie jest oczywisty wybór na słoneczny, majowy czas. Zwłaszcza gdy czytamy w opisie – mroczny thriller postapo. Jeśli jednak świadomie wybierasz, cóż- możesz tylko cieszyć się lekturą. Bo lektura jest całkiem dobra. Mamy tu trzy wątki, początkowo słabo powiązane ze sobą, ale wszystkie jednakowo straszne. Uwięzieni w autokarze po wypadku, uwięzieni w rozchybotanym wagoniku kolejki górskiej (to mój osobisty koszmar 😊) i wreszcie również odcięci od świata w dziwacznym schronisku górskim, zwanym Azylem. To w nim też odbywają się badania naukowe nad ofiarami ogarniającego świat wirusa. Jednak i w Azylu nikt nie może czuć się bezpiecznie.

Wszystkie watki łączy bardzo trudna, zimowa pogoda oraz wciąż nowe osoby, które okazują się „zakażonymi”. Także wszechogarniający strach. Gdyż najważniejsze są tutaj okoliczności oraz czasy, w jakich autorka umieściła te historie. Znajdujemy się w takim momencie funkcjonowania naszego świata, gdy większość ludzi zakażona jest śmiercionośnym wirusem. Część, która przeżyła zakażenie to jacyś upiorni gwizdacze, a niewielu pozostałych, jeszcze zdrowych, chce wynaleźć antidotum za wszelką cenę.

Myślę, że po 2020 roku książki o podobnej tematyce czytamy już jednak inaczej. Jakże niedawno mieliśmy wprost do czynienia z bardzo niefajnym zachowaniem ludzi, którzy dla ratowania własnej skóry czy po prostu większego komfortu, byli gotowi zrobić wszystko. Oczywiście ...

× 6 | link |
@Gosia
2024-05-15
10 /10
Przeczytane

„Debit” C. J. Tudor to książka, która zaskakuje, intryguje, ale przede wszystkim przeraża! Nie trzeba koniecznie niestworzonych potworów i fikcyjnych, przerażających postaci, aby wzbudzić w czytelniku strach! Ja podczas czytania tego tytułu zdecydowanie czułam strach i obawy o spokojny byt i życie! Ale książki w ogóle nie chciałam odkładać! Wciągnęła mnie, zaintrygowała i nie miałam chęci nawet na moment jej odkładać!
Hannah wraz z innymi studentami akademii wyruszyła w podróż, jednak ich autokar uległ wypadkowi, wielu zginęło, a ci, którzy przeżyli, teraz muszą połączyć siły, aby przetrwać.
Meg, zupełnie nieświadomie w jaki sposób, znalazła się nad górami w wagonie kolejki linowej. Ani ona sama, ani nikt z jej współtowarzyszy nie jest świadomy tego, w jaki sposób się tam znaleźli, ale pewne jest to, że mieli wspólny cel podróży, tylko czy teraz uda się go zrealizować…
Carter natomiast znajduje się w schronisku narciarskim, w którym występują coraz znaczniejsze utrudnienia z elektrycznością. Szalejąca zamieć śnieżna, to żywioł, który nie ogląda się na nikogo.
Trzy zupełnie niezwiązane ze sobą historie, jednak w każdej z nich występuje niebezpieczeństwo o własne życie i wola walki o nie. Co więcej, może połączyć bohaterów…
„Debit” to książka, która początkowo nabiera rozpędu z akcją, ale gdy już odpowiednio się rozpędzi, to nic nie jest w stanie jej zatrzymać! Poznajemy wielu barwnych i świetny wykreowanych bohaterów, którzy z pewnością wzbudzą w nas w...

× 2 | link |
@przyrodazksiazka
2024-05-05
9 /10
Przeczytane

Jak ta książka trzyma w napięciu, to klękajcie narody! Wkręciła mnie od razu swoją tajemniczością. Bardzo długo nic tu nie wiadomo, oprócz tego, że każdy rozdział to niepokojąca opowieść innej osoby. U każdego z nich dzieje się coś innego, jednak mają jeden wspólny łącznik jakim jest Azyl, tajemnicze miejsce, którego nikt z nich nie zna. Każda z postaci mierzy się z niebezpieczeństwem w którym bierze udział kilka do kilkunastu osób. Są uwięzieni w różnych miejscach i nikt z nich nie pamięta co się stało zanim doszło do tragedii. Wielu z nich zginęło, a ci co przeżyli muszą ze sobą współpracować, gdyż inaczej nie przetrwają. Autorka wybrała naprawdę trudne warunki do przetrwania. Jednym z nich jest zamieć śnieżna. Jadący autokarem pasażerowie ulegają wypadkowi. Nie mają jak wezwać pomocy, nie wiedzą nawet gdzie jechali i po co. Wszystkie drzwi zablokowane, brak zabezpieczeń w środku, odizolowanie ich od komórek. Muszą poruszać się między trupami i zrobić wszystko by przeżyć. Nawet pomimo tego, że nikt nie będzie ich szukał. Kolejnym tajemniczym motywem jest kolejka górska i szlak liniowy w którym utykają podczas zamieci. Wagonem buja na różne strony i również jest tam podobnie. Nie wiedzą skąd się tam znaleźli i po co. Są nieufni, bo wymagano od nich wszelkiej tajemniczości. Do tego i między nimi jest krwawo. Co tu się zadziało? Są prowadzone nauki, jakieś eksperymenty i nikt nie wie po co ani dlaczego. To była dopiero pokręcona i znakomita jednocześnie opowieść! Jedynym ...

× 2 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-05-01
7 /10

„Debit” to piąta powieść C.J. Tudor i jest to coś bardzo ciekawego - z jednej strony historia przenosi nas w świat innym niż nasz, taki po ogromnej katastrofie, zatem można ją nazwać postapo. Z drugiej mimo wszystko jest niesamowicie tej naszej rzeczywistości bliska - to tylko jedno ‘’jeśli”, jeden krok dalej od sytuacji, w której sami jako społeczeństwo bardzo niedawno się znajdowaliśmy. Nie ma tutaj nadprzyrodzonych mocy - jest człowiek postawiony w stan zagrożenia, narażony na zarażenie się mocno śmiertelnym wirusem. Gdyby tego było mało zagrożenie jest podwójne - każdy z trójki bohaterów jest w pewnym zamknięciu, z którego bardzo możliwe, że nie doczeka się ratunku z zewnątrz. Mamy więc trzy kreacje postaci świetnie oddaje pod względem psychologicznym - obserwujemy ich reakcję na sytuację, strach, desperację, napęd do działania - oraz bardzo dobrze trzymającą w napięciu intrygę kryminalną - tak jak postacie, tak i my mam wrażenie, że budzimy się w środku historii i dopiero powoli odkrywamy jej kolejne elementy, które z początku i tak nie chcą łączyć się w spójną całość. O co w tym wszystkim chodzi? Rozwiązanie do łatwych do odgadnięcia zdecydowanie nie należy! Cała historia dodatkowo toczy się w czasie zamieci śnieżnej - zima, mróz, wszechotaczająca biel robią niesamowity klimat. Są też momenty nieco bardziej makabryczne, ale to chyba taki urok twórczości Tudor. Naprawdę pomysłowa historia, a dla mnie dobre oderwanie od typowych historii kryminalnych.

× 2 | link |
@juswita_op.pl
2024-04-29
10 /10
Przeczytane

Ależ to było niepokojąco dobre, dosłownie uczta dla wielbicieli mrocznych opowieści o post apokaliptycznym świecie, który ma niewiele wspólnego ze światem, który znamy.

Mamy trzy z pozoru odrębne historie.

Hannah studentka, córka wziętego profesora wirusologa, zostaje uwięziona wraz z grupką studentów w autokarze.

Meg budzi się w wagoniku kolejki linowej, z gupą nieznajomych i trupem, który wygląda dziwnie znajomo.

Carter pracuje w azylu, w którym jest z pozoru bezpiecznie.

Co łączy tę trójkę, otóż wszyscy jak ognia boją się zarażenia śmiertelnym wirusem, każde z nich narażone jest na atak gwizdaczy, czyli chorych zakażonych najgorszym wariantem choroby. Wszyscy muszą walczyć o przetrwanie bo jakiekolwiek zdrowe relacje międzyludzkie już dawno poszły w zapomnienie. Jednak z czasem okazuje się, że każdą z tych trzech historii coś łączy. Akcja toczy się w zawrotnym tempie i nie ma czasu na nudę. Każda kolejna strona zaskakuje bardziej. Debit czyta się z wypiekami na twarzy i ciarkami na ciele jednocześnie.

Autorka w niezwykle zręczny sposób pokazała jak zachowują się ludzie, którymi przestają kierować emocje a zaczyna rządzić instynkt przetrwania. Niepokojące jest jak szybko wyzbywamy się tego co czyni nas homo sapiens by na nowo stać się drapieżnikami polującymi na ofiary.

Ten dystopijny świat wydaje się wcale nie być tak odległym i n...

× 1 | link |
@patrycja.lukaszyk
2024-05-10
8 /10

"Debit" przenosi do zimnego, surowego świata, w którym naprzemiennie obserwujemy trzy historie, opisywane z perspektyw: Hannah, która budzi się wśród ciał ofiar katastrofy autokaru, przewożących uczniów akademii do tajemniczego Azylu; Meg, która budzi się z kilkoma osobami unieruchomionymi w kolejce linowej w górach - również na trasie do Azylu; Cartera zamieszkującego Azyl, który zmaga się z nieoczekiwanymi zagrożeniami w jego wnętrzu.

Od pierwszych stron czytało mi się te książkę rewelacyjnie. Autorka w przemyślany sposób dawkuje informacje, tworząc niepokojącą atmosferę, pełną niebezpieczeństw czyhających z nieoczekiwanych kierunków.

Trzy perspektywy sprawiają, że czyta się jakoby różne historie, z których każda jest w inny sposób interesująca i zastanawiająca. Prawie do samego końca Tudor trzyma w zanadrzu to, co najważniejsze, czyli nie tylko to, jak się te opowieści zakończą, ale też w jaki sposób się łączą. Miałam swoje koncepcje, ale autorka mnie bardzo zaskoczyła ostatecznym rozwiązaniem i bardzo zgrabnym, kreatywnym zabiegiem (którego nie będę spojlerować, żeby nie psuć zabawy 😉), które zdecydowanie do mnie trafiło. Znakomicie poprowadzona książka!

Mroźny świat jest tu trudnym przeciwnikiem, ale i podobnie bohaterowie w walce o przetrwanie wyzbywają się resztek człowieczeństwa. Dylematy moralne, brutalność, konflikt interesów i dbanie o rzekome wyższe dobro - to wszystko tu znajdziecie w wielu mocnych, dających do myślenia scenach. Ko...

| link |
@promyk1
2024-05-20
7 /10
Przeczytane
@Bartlox
2024-05-19
5 /10
@werciajakubiak
2024-05-18
7 /10
Przeczytane
@objazd.kulturalny
2024-05-15
8 /10
Przeczytane W domowej biblioteczce Przeczytane 2024 Egzemplarz recenzencki
@kuklinska.joanna
2024-05-15
8 /10
Przeczytane
@monika.sadowska
2024-05-08
8 /10
Przeczytane
@coolturka104
2024-05-08
8 /10
Przeczytane
TO
@Tolpynia
2024-04-29
7 /10
Przeczytane
@jorja
2024-05-02
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Debit. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl