Jeśli mogę wtrącić, to ja słucham kalsyki i muzyki filmowej dla rozluźnienia (i często inspiracji), jak się gdzieś spieszę to słucham np. Linkin Park, Yellowcard, Three Days Grace, SR-71 lub Crossfade (ten sam gatunek, ale nie pamiętam jak on się nazywał ^^") jak mam romantyczny nastrój to wszystko pasujące np. Bryan Adams, Sting, a tak to wszystko jak leci... wykluczam metal, choć słuchało się tr...