Mnie też studia nauczyły czytania kilku książek jednocześnie. Ale bardzo tego nie lubię. Jak już to tylko w czasie sesji ;) Największą przyjemność z czytania czerpię, jak czytam jedną od deski do deski, a później następną. ;)
Ja też nie będę oryginalna ;) Dla mnie książka to świętość. Ma być śliczna, zadbana, nie poplamiona. Nigdy nie zagięłabym rogu, albo broń Boże mazała na marginesach. Podobnie, jak moi przedmówcy do czytania muszę mieć czyste rączki i żadnego jedzenia i kruszenia ;) Co do pożyczania - już tyle razy się przejechałam, że po prostu już nie pozyczam książek. Stan w jakim do mnie wracały ( w tym...
Jestem estetką, więc okładka ma znaczenie. Ma być elegancka, nie krzykliwa. Jak jestem w księgarni czy bibliotece wybieram książki po okładkach, chyba, że wcześniej miałam jakiś upatrzony tytuł. Może to nie zawsze jest dobre, bo wiadomo może być ładna okładka, ciekawy opis a książka nie interesująca. Jednak często podejmuję te ryzyko ;)