Ze swojej strony moge polecić "Madagaskar" Arkadego Fidlera. Odnośnie ładnie ydanych książek z fajnymi zdjeciami to mozna się czasem naciąć. Kupiłam kiedyś "Tam gdzie nie ma coca coli", bo tytuł fajny, o Afryce i fajnie wydana. Okazało sie, że książka okropnie nudna jest.
Może nie do końca o podróżowaniu, ale polecam "Góry na opak, czyli rozmowy o czekaniu". O. Morawskiej, Są to wywiady z rodzinami i bliskimi himalajistów. Ukazane są wyprawy z perspektyw tych co czekają.
W tej chwili "Pan Raczy Żartować, Panie Feynman!" i jestem zauroczona. Raczej rzadko czytuje biografie, ale ta pozycję naprawde polecam! Książka pokazuje, że fizyk też człowiek ;)
Czytaliście już? Jestem ciekawa opinii. Ja się trochę zawiodłam. Może dlatego, że spodziewałam się wielkiego "WOW". Niby książce nie mogę nic zarzucić, ale czegoś mi brakowało.
Wydaję ok. 100 zł miesięcznie (czasem więcej, ale staram sie mieśćić w tej kwocie). Nie zawsze jednak kupuje nowe książki, często zachaczam o antykwariat. Z biblioteki od jakiegoś czasu nie korzystam, trochę wstyd sie przyzanć, ale miałam problem ze zwracaniem książek w terminie i jak podliczyłam te wszystkie kary, to lepiej książke zakupić ;)
Nie dawno przyadkiem wpadło w moje ręce "Dziewięć" tego autora i jestem szczerze zachwycona. Najbardziej podoboał mi się opis Warszawy z lat '90. Pierwszy raz czytałm książkę, w której opisy były dla mnie ważniejsze niż fabuła. Na pewno zapoznam sie z innymi pozycjami napisanymi przez tego autora.