@Rudolfina

@almos, No chyba na tym właśnie polega wyzwanie, co? Nie ociągaj się, tylko do roboty!😉

@Fredkowski, właśnie😃

@oliwa, to się jednak rzadziej przytrafia. Recenzja jest dla wnikliwych czytelników, a 10 gwiazdek dla wydawcy, który może recenzji nie przeczyta, a gwiazdki zauważy 🙃

No jasne, wtedy jest ok. Ale jak widzę notkę o autorze skopiowaną z okładki albo strony wydawcy, to też przestaję czytać.

I jeszcze wrzucanie do recenzji życiorysu autora. Brrrr….

Albo ktoś wytyka w recenzji milion błędów, a daje 6 gwiazdek, czyli książka jest dobra.

Zajdla przeczytam. Może się przekonam ;-)

Przeczytam, jeśli świat fantastyczny będzie logicznie uzasadniony, i będzie pretekstem do ukazania kondycji człowieka. Lema znam i nie pałam.

Ja uwielbiam 😊

No to już wiesz, co czytać 😇 Koleżanki i koledzy, co Wy na to?

@Wiesia, za łatwe. Proponuję „Czarodziejską górę”, albo „W poszukiwaniu straconego czasu”, wystarczy tom I.

@aleksiunka, na wszystko przyjdzie czas🤨

@aleksiunka, słyszę 😎

He, he. Ja nie prymus. Ja Matka Teresa. Tak mi wyszło w teście. 😉😎😇

@jatymyoni, bardzo dobry wynik. Czekam na recenzję, bo od dawna się przymierzam do Don Kichota, i zapału brak…

Koleżanka się zmobilizuje niech. Już drugi tydzień czekam z gotową recenzją , i co? Nie cierpię być prymusem!!!

W górę, czy w dół?

No nie! Jesteście tam? No gdzie te recenzje? Czyta się???

@jatymyoni, lepiej bym tego nie ujęła😉

A kto tłumaczył?

Ja myślę, że wszystkie odpowiedzi są poprawne. Kiedyś to były czasy…

Ależ koleżanka dociekliwa😎

No popatrz, a ja tę książkę kiedyś wręcz połykałam. Być może z tych samych powodów, co @MAD…

„Instytut” Żulczyka