Wpadł mi w oko taki oto obrazek. Piękny i mądry. 😀
W internecie można znaleźć różne rzeczy. Na niektórych warto zawiesić oko...
Wszystkim Kanapowiczom i ich Rodzinom życzę zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych. 🐣
Piękne.
Niestety nie znalazłam nigdzie wzmianki o autorze.
Właśnie otrzymałam swoją pierwszą zakładkę z kanapowego Wyzwania czytelniczego 2022.
Jest cudowna!
Dziękuję bardzo za piękny prezent.😄
Czuję się jeszcze bardziej zmotywowana do czytania.
Zakładka w realu jest jeszcze piękniejsza.
Dziś, z okazji Międzynarodowego Dnia Psychologa, można znaleźć w necie różne informacje, np. takie, jak wyżej zamieszczona. Musiałam sobie ją zapisać żeby mi nie umknęła. :)
Wszystkim Psychologom i Psycholożkom, z okazji ich święta, życzę duuużo cierpliwości dla ludzi i oby jak najmniej pracy. Jak wszyscy wiemy: w zdrowym ciele zdrowy duch. 🌺
Mam nadzieję, że zimę już wkrótce pożegnamy. Tęsknię za słońcem, długimi dniami i za ciepełkiem.
A na dowód nadchodzącej wiosny cyknęłam takie fotki przebiśniegów w moim ogródku. 😁
Drodzy Kanapowicze. 😀
Życzę Wam zdrowych, spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku. 🎄
Powyżej fotka mojej tegorocznej choinki, a poniżej przecudna fotka znaleziona w necie. :)
Miasto wojewódzkie.
Szkoła podstawowa.
Klasa nauczania początkowego 1-3.
Mikołajki.
Każde z dzieci dostaje w prezencie czekoladowego Mikołaja i książkę.
Nauczycielka również dostaje prezent (mogła wybrać): czekoladowy Mikołaj i herbata.
Dlaczego nie książka?: "Bo książek zbytnio nie czyta."
Poezja dla dzieci. Taka piękna. Taka prawdziwa. 🌸
Danuta Wawiłow Wędrówka
Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie,
I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.
I nie wezmę ze sobą nikogo,
tylko tego małego chłopaka,
co wczoraj na schodach płakał
i bał się wrócić do domu,
a dlaczego -
to tego
nie chciał powiedzieć nikomu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
tego czarnego kota,
co miauczy zmarznięty na progu
i każdy odpycha go nogą,
i nie chce go wpuścić do środka.
I to nie obchodzi nikogo,
że on tak płacze na progu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
te dwa uschnięte drzewa,
co nigdy nie były zielone
i chciały uciec do lasu
od kurzu
i od hałasu,
i żeby ptak na nich usiadł,
i żeby im zaśpiewał.
I będziemy tak szli i szli
drogami, lasami, polami,
i każdy dzieciak,
i każdy pies
będzie mógł iść razem z nami.
I będziemy tak szli i szli
Przez wsie, przez miasta, przez góry,
Przez morza, przez gwiazdy, przez chmury,
aż kiedyś,
po latach wielu,
staniemy wreszcie u celu.
I będzie tam ciepła ziemia
i dużo, dużo nieba,
i każdy
będzie miał to,
czego najbardziej mu potrzeba.
I na zielonej trawie
różne zwierzęta
będą się z nami bawić
w berka i w chowanego.
I nikt nikogo
nie będzie się bać.
I nikt z nikogo
nie będzie się śmiać.
I każdy
będzie rozumiał każdego.
I będzie wspaniale!
Tak!
I niczego
nie będzie nam brak!
I tęsknić nie będę wcale!
I tylko czasami, czasami
pomyślę,
że było by dobrze,
że może byłoby dobrze,
gdybyście wy
byli z nami...