Avatar @beatazet

@beatazet

15 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 11 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
15 obserwujących.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj około 11 godzin temu.

Cytaty

Pamiętaj, że życie to projekt, nie dzieło sztuki i nie musisz budować go sama. Nie musisz tworzyć projektu życia bez niczyjej pomocy.
- To wszystko jest niemożliwe. To jedna wielka bujda - starała się przekonać samą siebie. - Kiedy będziecie gotowi powiedzieć mi prawdę, wysłucham was. I nic nie zagraża naszej planecie! Ani mnie, ani wam! Chyba, że ten facet, który wmawia mi takie bzdury!
- Will, daj spokój - odezwał się w jej obronie Igor. - Nie widzisz, że dziewczyna jest zakochana?
Wsiadając do samochodu, zaprotestowała:
- Nie jestem zakochana! Po prostu rozmawialiśmy.
- Jasne. Właśnie widzieliśmy - zaśmiał się.
- Nie obchodzą mnie wasze stany uczuciowe - oznajmił oschle Will.
Spojrzała za siebie. Za nimi znajdował się ból, śmierć i strach, przed nimi natomiast-niepewność, niebezpieczeństwo i zgłębione tajemnice. Ale nie jesteśmy sami, pomyślała. I tak Lyra i jej dajmon odwrócili się od świata, w którym się urodzili, popatrzyli ku obcemu słońcu i ruszyli w jego kierunku.
Wiem, dlaczego ojciec mówił, że Nieustraszeni to banda wariatów. Nie mógł, nie potrafił zrozumieć tego rodzaju koleżeństwa, które powstaje tylko wtedy, gdy ludzie razem ryzykują życie.
Ci, którzy chcą władzy i ją osiągają, żyją w ciągłym strachu, że ją stracą.
– „Możesz” nie znaczy „musisz”.
– Ale jeśli musisz i możesz, nie masz żadnej wymówki.
Co warto mieć, na to warto pracować.
Niepokoić się o młodych to obowiązek starych – powiedział Bibliotekarz. – A zadaniem młodych jest lekceważyć niepokój starych.
Wszyscy jesteśmy narzędziami w rękach losu, musimy jednakże postępować w taki sposób, jak gdyby było inaczej – odparła czarownica. – W przeciwnym razie pozostaje nam umrzeć z desperacji.
Jem lody. Zamówione przez internet, odebrane osobiście. na przekór wszystkiemu wyprowadziłem dziś konie mechaniczne na spacer do ulubionej lodziarni. Uwielbiam jazdę po pustych ulicach. Pisk opon na autostradzie. To mnie odpręża.
- Jak się trzymacie?
Właściciel spuszcza wzrok.
- Lepiej nie pytać.
Dokupiłem jeszcze ciastko.
Owszem, wszystkie anioły są piękne, po prostu tak wyglądają. Ale twój jest tobą, jest częścią ciebie. Tak samo piękny jak ty, a to oznacza, że jest wszystkim, co kocham.
- Hej, mógłbyś mnie nauczyć hiszpańskiego? - zawołałam niespodziewanie.
Alex uśmiechnął się i cmoknął mnie w czubek nosa.
- Jakie zwroty chciałabyś najpierw poznać?
- Na przykład... - Odebrało mi mowę, kiedy wpatrywałam się w jego szaroniebieskie oczy. Przypomniała mi się chwila, w której po raz pierwszy go ujrzałam. Już wtedy nie mogłam oderwać wzroku od przystojnego ciemnowłosego chłopaka.
I to się nie zmieniło. Nadal jego niesamowicie intensywne spojrzenie przykuwało moją uwagę.
Powiodłam koniuszkiem palca wzdłuż linii jego warg.
- Na przykład: uszczęśliwiasz mnie niebotycznie, a moim jedynym pragnieniem jest być z tobą do końca życia?
Alex spojrzał na mnie z takim uczuciem, że omal nie zemdlałam z rozkoszy.
- Przecież już cie tego kiedyś nauczyłem, nie pamiętasz? - Nachylił się i muskając mnie lekko wargami, szepnął: - Te amo, Willow.
Poczułam, że mój anioł się do mnie uśmiecha.
- Jasne. Ale tak to już jest. Gdybym zbyt dużo o tym myślał, zwariowałbym, więc tego nie robię.
- Ekhm - odezwał się Grover - Percy?
- Mhm?
- Pewnie cię to zainteresuje.
- Mhm?
- Cerber mówi, że mamy dziesięć sekund na modlitwę do wybranego boga. A potem... no wiesz... on jest głodny.
Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół nachodziły mnie głębokie przemyślenia i doznawałem nagłych objawień, że pogodziłem się z własną śmiercią, śmiałem się śmierci w twarz itd.A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu „Aaaaaaauuuuuuaaaaaaa!”.
To było jak poród. Moskwa była jak kobieta, która sama już umarła, ale w jej kamieniejących wnętrznościach tkwiły jeszcze żywe dzieci. i chciały się urodzić, i płakały tam w środku. Ale Moskwa nikogo więcej nie wpuściła. Zacisnęła swoją betonową pizdę i zdusiła wszystkie swoje dzieci, te skończyły się męczyć i ucichły, wciąż nienarodzone.
Łatwo podjąć decyzję, trudno się zdecydować.
Człowiek w ogóle tak potrafi: zastąpić realne iluzją. I żyć w całkowicie wymyślonym świecie. To w zasadzie przydatna cecha.
Nadzieja jest jak krew. Dopóki płynie w twoich żyłach, żyjesz. Chcę mieć nadzieję.
Złotych skarbów wciąż szukamy, lecz doceńmy to, co mamy.
Możesz szukać aż do rana, ale i tak w kuchni znajdziesz warana.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl