W swoim życiu spotykamy wielu różnych ludzi Niektórzy z nich mają problem z alkoholem. Zwykle na ich widok oceniamy ich zbyt pochopnie. Mówimy, że sami sobie zgotowali taki los. Do takich osób przyczepiamy etykiety: menel, pijak, alkoholik. W taki sposób rodzi sie stereotyp. Ale czy ktoś z nas kiedyś próbował sie dowiedzieć co czuje taki człowiek? Czy to wyłącznie jego wina? Dzięki książce pt. 'Okiem młodego alkoholika' spojrzymy na ludzi mających podobny problem z nieco innej perspektywy. Historia przedstawiona w książce została napisana przez życie, a jej głównym bohaterem został autor tej książki, który opisuje swoje problemy z alkoholem. Dowiemy sie jak sobie radził, jak w szybkim tempie przyjaciele odwrócili się od niego. Celem autora jest uświadomienie nam, że alkoholizm może dotknąć każdego z nas. Autor nie boi się wyjawić nam prawdy, opisuje życie alkoholika takim jakie jest na prawdę, bez żadnych barwników.
Znam wiele różnych powieści gdzie głównym motywem są nałogi. Takie książki najczęściej trafiają w moje gusta, ponieważ zostały napisane na podstawie czyjegoś życia. takie pozycje są realne i uczą empatii. Dlatego bardzo się ucieszyłam gdy przyszło mi zrecenzować 'Okiem młodego alkoholika'. W książce bardzo realistycznie przedstawiono świat młodego człowieka, który już na starcie ma problemy z alkoholem. Autora tej książki cechuje niesamowita odwaga, ponieważ nie każdy z nas potrafi przyznać się do błędu.
Przygodę z alkoholem głównego bohatera poznajemy już w podstawówce, gdzie jego historia miała swój początek. Potem było już tylko gorzej. Relacje pomiędzy ludźmi są świetnie przedstawione. Pokazano jak w trudnych dla nas chwilach łatwo stracić bliskie nam osoby. Sytuacja staje się jeszcze gorsza wtedy, gdy nie możemy już liczyć nawet na rodzinę.
Co do postaci- nie chce oceniać ich postępowania, ponieważ są to ludzie z krwi i kości. Aby nikogo nie obrazić jedynie krótko skomentuje. Nie wyobrażam siebie mnie alkoholiczkę, która nie ma oparcia w rodzinie. Dla mnie ona jest wszystkim i myślę, że dla pana Adama również i wiem, że w sytuacji w jakiej się znalazł, rodzina go zawiodła. Może najbliżsi po prostu nie potrafili mu pomóc?
Myślę, że warto poznawać takie historie. Z pewnością wiele z takich książek wyniesiemy. Po lekturze tej książki inaczej będę patrzeć na alkoholików. Będę bardziej im współczuć, ponieważ teraz wiem, że różne są powody i motywy aby zacząć pić. Być może dla niektórych to ostatnia deska ratunku? Największym sukcesem autora, powinno być to, ze historia porusza serca czytelników, a także rozum. Traktujcie tą pozycje jako przestrogę, być może macie w rodzinie taka osobę, a dzięki tej lekturze możecie jej pomoc
Nie wiem jak bedzie dalej z pisarkom karierą Adama Wojtowicza. być może bedzie to jedyna książka jaka napisze. Pomimo tego mocno trzymam kciuki za twórczość tego autora. Teraz prośba do osób z uzależnieniem: Nie bójcie sie mówić głośno o swoich problemach, bo jesteście więcej warci ni wam sie wydaje!