Mój ojciec podgrzewał atmosferę sposobem mówienia. Bibliotekarz, wytrawny czytelnik, erudyta i marzyciel. Z książek zapożyczył manię szlachetnego wyrażania się. Pamiętam pewną styczniową sobotę. Wstaliśmy wcześnie, by jechać do wuja, który mieszkał daleko. Ojciec, goląc się, spytał mnie: - Synu mój, boski Ulissesie, nie drżysz przed różanopalcą jutrzenką? - Słucham? - Nie marznie ci dupa o piątej rano? W sumie uwielbiałem towarzystwo mego ojca, gdyż zawsze wyrażał się obrazowo.
Pochodzi z książki:
Ulisses z Bagdadu
2 wydania
Ulisses z Bagdadu
Éric-Emmanuel Schmitt
7.6/10

Kiedy traci się wszystko, pozostaje jedno - nadzieja. Saad Saad jest młodym, wykształconym człowiekiem. Ma kochającą rodzinę, czułe siostry i wspaniałego ojca - który z mądrością i wyczuciem prowad...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl