- O proszę, jest i nasz burmistrz! (...)
- Jan August.
- Podobno interesanci ciągle się mylą, które to imię, a które nazwisko- zaśmiał się Sebastian. Zabrzmiało to, jakby żaba rechotała w rurze kanalizacyjnej.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Czarne światło
Czarne światło
Marta Guzowska
4.4/10
Cykl: Mario Ybl, tom 4

Każde małe miasteczko skrywa swoje mroczne tajemnice. Przed złożeniem ciała do grobu ktoś je związał w kostkach. Grubym sznurem. Tam, gdzie kiedyś biło serce, teraz tkwiły kawałki po drewnianym kołku....

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl