Odkąd wyrobiłam sobie chody u tutejszej sklepowej - pani Zosi, miałam nieograniczony dostęp do świeżych lokalnych produktów, jeszcze świeższych plotek, no i wejście do ekogospodarstwa, w którym można było kupić fantastyczne regionalne dania.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Mrok pod powiekami
Mrok pod powiekami
Katarzyna Kuśmierczyk
10/10
Cykl: Suwalskie opowieści, tom 2

(…)Wbrew sobie, posuwałam się do przodu, starając się oświetlać jak największy obszar korytarza. Tutaj również królowała ciemna, prawie czarna boazeria, i w zasadzie było niewiele więcej. Żadnych...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl