Avatar @jatymyoni

@jatymyoni

Bibliotekarz
162 obserwujących. 209 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj około 10 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
162 obserwujących.
209 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj około 10 godzin temu.

Cytaty

Ciągle próbowałeś akceptować siebie samego, nie akceptując czegoś takiego jak Bóg. I okazuje się, że to niemożliwe. On jest tą siłą, która mże ci pomóc do istotnego akceptowania samego siebie.
Nie ma nic trudniejszego niż akceptowanie samego siebie.
Dopóki człowiek nie akceptuje siebie samego, dopóki będzie odczuwał strach, że otaczający go świat albo go nie zrozumie, albo zrozumie fałszywie; zbyt ważną jest dla niego sprawą, jak my go widzimy, i właśnie pod wpływem niemądrego strachu, że będzie przez nas zmuszony do fałszywej roli, automatycznie czyni z nas ludzi niemądrych.
Człowiek chce być obcy sobie samemu. Nie w roli, ale chyba w podświadomej decyzji, jakiego rodzaju rolę sobie przypisze, tkwi moja rzeczywistość.
Wszystko można opowiedzieć z wyjątkiem własnego życia. Ta niemożliwość skazuje nas na pozostawienie takimi, jakimi nas widzą i odzwierciedlają ludzie, którzy twierdzą, że mnie znają, którzy uważają się za moich przyjaciół i nigdy nie dopuszczają do tego, żebym się zmienił, zniweczą każdy cud (…), tylko po to, by móc powiedzieć: Znam cię.
Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje, ale wielcy mistrzowie pokazali nie raz i nie dwa, że to działa. Giotto, Rafael, Leonardo – wszyscy oni uczą nas, że podstawą wrażeń estetycznych są niezmienne prawidła matematyki.
Dobrze jest kolekcjonować piękne przedmioty, ale jeszcze lepiej iść na spacer.
/Anatole France/
Współczesny człowiek musi nauczyć się żyć bez „rzeczy”. Rzeczy napełniają ludzi strachem: im więcej mają rzeczy, tym bardziej się boją. Rzeczy potrafią przyspawać się do duszy, a później zaczynają wydawać duszy rozkazy.
…wartość współcześnie żyjącego Polaka nie może być mierzona wartością wybitnych Polaków z przeszłości – innymi słowy, to że król Sobieski zwyciężył pod Wiedniem, a Mickiewicz napisał Ballady w niczym nie przesądza o poziomie i kulturze współczesnego pana Majewskiego czy Kozłowskiego….
Ja jestem zdania, że na to, aby jakakolwiek grupa społeczna stała się silna, żywotna, twórcza, każdy z jej członków musi mocno stanąć na własnych nogach, nieustępliwie bronić autentyczności własnego, indywidualnego życia.
Człowiek pojedynczy zdoła się oprzeć i zachować swoje człowieczeństwo tylko wtedy, gdy dotrze do najgłębszego swojego „ja” i na nim się oprze. To znaczy, muszę być człowiekiem swobodnym duchowo i wiernym sobie, swojej naturze.
Zdeptana miłość własna może doprowadzić do wszystkiego. Zwłaszcza gdy nie sposób zachować godności, gdy jest się bezsilnym. Sądzę, że na tym właśnie polega najlepsza lekcja nienawiści. Prawdziwie nienawidzić uczymy się wtedy, gdy spostrzegamy własną bezsilność.
Ten, kto ci powiedział, że mężczyźni nie płaczą, nie wie, co znaczy być mężczyzną.
Cywilizacja żąda od człowieka wiary, podobnej do tej, z jaką średniowieczni chłopi odnosili się do opatrzności. Musimy wierzyć, że pewne narzucone prawidła społeczności mają taki sam sens, jaki dla rolnika miały pory roku, chmury i słońce. Żądania robotnicze przypominają mi procesje błagania o deszcz…
Dla nas dzisiaj powinno być jasne, że żaden wiek głębokich zmian nie może być w pełni świadomy swojego historycznego znaczenia i implikacji.
Czy nie nadchodzi czas na to, by wystąpić otwarcie z podejrzeniem, że intelektualnego, refleksyjnego i czytającego człowieka na dobre zepchnięto na margines.
Przeraża mnie wizja świata, w którym mamy te same problemy, które mieliśmy, miliard ludzi mniej, a każdy uważa, że jest wystarczająco inteligentny, żeby być nieomylnym.
Żyliśmy w państwie wszechobecnego nadzoru, bardziej zajęci ekranami, niż bliskimi nam ludźmi, a algorytmy znały nas lepiej niż znaliśmy sami siebie.
Chęć odcięcia się od bólu jest wielka, ale muszę go czuć. Jeżeli stracę tę zdolność, stracę też zdolność do radości – tych krótkich chwil zadowolenia, które czynią świadome myślenie warte tej całej podróży.
Nie można nauczyć się wolności, wolność zdobywa się samemu.
Ludzie nie ponosiliby tylu poświęceń dla gór, gdyby nie dawały im one rzadkich chwil poczucia pełnej symbiozy, kiedy, nie stając wobec ciężkiej próby, możemy oderwać się od wszystkiego, porzucić ciężkie myśli, złączyć ciało z ziemią w sakralnej wspólnocie. Są to cenne chwile, gdy pejzaż ujawnia się odczuwanym przez nas wysiłku.
Nie chodzi o to, by podejmować ryzyko, lecz poznać je, by móc go unikać.
By wejść na szczyt, trzeba pozostawić na boku dużą część własnych zainteresowań, lecz równocześnie trzeba się otworzyć na innych, ponieważ największą radość przynosi dzielenie z innymi tych magicznych chwil.
Jeśli człowiek wspina się na największe szczyty, schodzi do grot i korytarzy podziemnych, nurkuje w głębinach oceanów, robi to wszystko, bo szuka czegoś skrytego na dnie jego duszy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl