To i może uda się mi coś wykombinować i wpaść na spotkanie. Co prawda, w te dni w Białymstoku są organizowane konferencje medyczne, na które się już zapisałam, ale może z którejś zrezygnuję. Zobaczymy jeszcze jak się ułoży.
P.S. Strasznie się cieszę, że pojawiła się taka inicjatywa. Mam nadzieję, że będą kolejne w podobnym duchu.
Absolwentka wydziału lekarskiego, obecnie lekarz. Medycyna była i jest moim konikiem, choć akurat w liceum nie chodziłam do klasy biol-chem:) Pozdrawiam!!
Nie było mnie przez chwilkę, a tu rozmowa się rozwinęła jak widzę:). I tak nie dojdziemy kto naprawdę czyta a kto nie, kto robi to z miłości do książek a kto tylko dla powiększenia biblioteczki lub pieniędzy. Najważniejsze to samemu mieć czyste sumienie i nie przejmować się zdaniem innych:)
Co do książek nie przeczytanych i czekających w kolejce to mam ich sporo. A to była okazja, przecen...
Ja np. w okresie wakacji dodaję po dwie recenzje, ponieważ tyle dziennie czytam książek i nie widzę w tym nic złego. Nie stanowi dla mnie problemu przeczytanie 300 stron w 3 godziny, więc dlaczego nie miałabym się dzielić wrażeniami z innymi? Poza tym mam nieograniczoną ilość czasu, więc oddaję się swojej pasji. Kiedy miałam studia, dodawałam jedną recenzję dziennie lub nawet rzadziej. Wszystko to...
Czy mógłbyś wieść pustelnicze życie? Z dala od bliskich, cywilizacji i wygód? A może więzi z rodziną i przynależność do wspólnoty jest zbyt silna, aby to wszystko zostawić? Swoje zdanie uzasadnij.