Przeciętny Polak wie o niej tyle, że była żoną Zygmunta Starego, pochodzi z Włoch i jej zawdzięczamy pojawienie się na polskich stołach warzyw.
A jesli ktoś chce lepiej poznać tę postać, to zachęcam do zmierzenia się z nieomal 700 stronowym tomem, własnie dotyczącym Bony.
Autorka początkowo przenosi nas do Mediolanu do roku 1500, gdzie rozgrywają się dramatyczne wydarzenia związane z wygnaniem Lodovica Sforza z Mediolanu oraz ucieczką izabeli Aragonskiej wraz z córką na Bari.
Drugi wątek dotyczy oczywiście wydarzeń w Polsce, gdzie rządzi Zygmunt Stary. Do głosu dochodzą także członkowie zakonu krzyżackiego, chętni do skubnięcia jakiejś części kraju.
Autorka dużo poświeciła czasu wątkowi pobytu Bony w stronach rodzinnych i pokazała jak kształtował się jej charakter, jako kobiety, co w późniejszych latach pozwoliło zostać jej wybitną postacią polskiego dworu.
I jesli kotś uważa, że obecnie w politycenie ma nic innego tylko przepychanki o władzę, to tu zdecydowanie lepiej nie było.
Ja nie przepadam za dużą iloscią postaci w ksiazkach, a tu ich jest sporo i to trochę mi przeszkadzało w czytaniu, ale trudno się dziwić, przecież to powieść historyczna i na to nie mamy wpływu. Już się szykuję na kolejny tom :)