Sklepy cynamonowe i inne opowiadania

Wyobraźnia to władza zmysłowa. Uważa się, że ludzka wyobraźnia jest miejscem oddziaływania sił nadziemskich na człowieka, że są w człowieku wyobrażenia, które nie pochodzą z poznania na jawie świata materialnego. Jej wielofunkcyjność wskazuje na ważne miejsce w życiu osobowym człowieka, łącznie z rolą integrującą. A ten, kto posiadł władzę wyobraźni, może zawładnąć ludzkim umysłem.

Taką władzę bez wątpienia dzierżył Bruno Schulz, którego dzieło jest symbolem artystycznej drogi do niezwykłości. Sklepy Cynamonowe są jak zanurzenie w niezbadany wszechświat, jak transkrypcja snów, jak surrealistyczny kosmos pełen enigmatycznych istot, a całość wymyka się jakiemukolwiek kategoryzowaniu. W tych snach, rzeczywistość łączy się z absurdalnymi obrazami, niewygodnymi pozorami, zakłóceniami regularności czasu, paradoksami i innymi wizjami. Schulz wymazuje przedmioty i idee, nie przez nihilistyczne deklaracje, ale przez cierpliwe ich zaciemnianie, nakładając na siebie jedno wielobarwne pióro po drugim. Jest sensualistą, który drwi z realnego poznania świata, nie odbiega jednak zbytnio od codzienności, którą włącza w swój wielki porządek kosmiczny. Sklepy Cynamonowe to opowieść ekscentryka, to zbiór drobnych winiet, w których jesteśmy świadkiem cudownych, czasem ekstatycznych, przerażających czy dziwnych wydarzeń. Są gęste i impresjonistyczne, a metafory, porównania i personifikacje autora wirują w czytelniku, niczym żywy i surrealistyczny kosmos barw z Gwiaździstej nocy Van ...

Unikam klasyków jak ognia, bo ich po prostu nie doceniam poprzez ich niezrozumienie. Sklepy cynamonowe również padły ofiarą mojego czytelniczego ograniczenia. Pod względem stylistycznym nie mam się do czego przyczepić, bo jest to po prostu językowe arcydzieło. Przyswoiłam tę pozycję za pośrednictwem audiobooka i to, co dochodziło do moich uszu, było czystą przyjemnością. Problem mam niestety z fabułą, której kompletnie nie zrozumiałam. Wiem, o co chodzi w Sklepach cynamonowych, wiem, co oznacza tytuł i to, co za miejsce. Jednak mój mózg nie ogarnia całokształtu. Ode mnie 6/10.

SKLEPY CYNAMONOWE
Bruno Shulz
Marginesy

"Sklepy cynamonowe" to zbiór opowiadań, który został wzbogacony o cztery mniej znane oraz wydany w nowej szacie graficznej przez Wydawnictwo Marginesy.
Autor był prozaikiem, malarzem i krytykiem literackim pochodzenia żydowskiego.
"Sklepy cynamonowe" to jego debiut.
Mimo skromnego dorobku literackiego był uważany za jednego z najbardziej obiecujących pisarzy lat trzydziestych.
Został zastrzelony przez żołnierza gestapo, a pamięć po sobie zostawił w twórczości, która została przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków.
Wszystkieopowiadania łączy czas i miejsce akcji oraz osobanarratora.
To ta sama osoba, która raz jest dorosłym a raz dzieckiem.
Opowiadania dotyczą dzieciństwa, nowych doświadczeń, ojca, który jest najważniejszy, kupca, właściciela sklepu z materiałami. Opowiada o matce, służącej Adeli czy krawcowych. Wspomina o miasteczku, jakiejś nostalgi.
Momentami ciężko mi się ją czytało, biorąc pod uwagę okres w jakim została napisana. Na plus rysunki, których część jest dosyć wymowna.