Wyspa

Adrian McKinty
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów
Wyspa
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 26 ocen kanapowiczów

Opis

To miały być zwykłe rodzinne wakacje, a nie mordercza walka o życie na wyjętej spod prawa wyspie.

Gdy Heather poślubia Toma, wdowca z dwójką dzieci, postanawia zrobić wszystko, by zyskać przychylność nieufnie do niej nastawionych nastolatków. Budowaniu rodzinnych więzi mają służyć wspólne wakacje, ale zmęczone podróżą i wyczerpane dzieciaki mają dość swojej nowej mamy. Sytuację ma uratować wyjazd na Dutch Island – prywatną, tropikalną wyspę, niedostępną dla zwykłych turystów.
Rajska wyspa okazuje się jednak wyjętym spod prawa miejscem, zarządzanym przez klan O’Neillów.

Wypadek samochodowy i jedna zła decyzja powodują lawinę dramatycznych zdarzeń. Kobieta i dzieci, zdani sami na siebie, muszą uciekać przed lokalnymi prześladowcami, by przeżyć. Heather, córka wojskowych, musi wykorzystać wszystkie swoje umiejętności i siły, aby ocalić nową rodzinę.

Nowa książka autora bestsellerowego „Łańcucha”.
Data wydania: 2022-06-01
ISBN: 978-83-268-3927-6, 9788326839276
Wydawnictwo: Agora
Stron: 360
dodana przez: Vernau

Autor

Adrian McKinty Adrian McKinty
Urodzony w 1968 roku w Wielkiej Brytanii (Belfast)
Adrian McKinty urodził się i dorastał robotniczej dzielnicy Belfastu w Irlandii Północnej, w najgorszych latach tzw. „The Troubles”. Studiował filozofię na Oxford University. Będąc tam zakochał się w dziewczynie i podążył za nią do Nowego Jorku, gdz...

Pozostałe książki:

Łańcuch Wyspa Niepoprawna mnogość Belfast Noir The Bloomsday Dead
Wszystkie książki Adrian McKinty

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Zabij, albo zostań zabity

2.07.2022

„Tak żyła większość stworzeń na Ziemi, kiedyś i teraz. Plakaty z idyllicznymi krajobrazami w lekarskich i dentystycznych kłamały. Tu w buszu, wszystkie radosne opowieści spisywano białym atramentem na białej kartce”. Adrian McKINTY zasłynął w naszym kraju powieścią „Łańcuch”, która wzbudziła jednak skrajne emocje i podzieliła czytelników na dwie ... Recenzja książki Wyspa

@gala26@gala26 × 29

Nie przyjmujcie zaproszeń od nieznajomych

11.06.2022

„To bardzo wyjątkowe miejsce. Niepowtarzalne. Wszędzie zwierzęta. Sami wytwarzamy prąd. Sami produkujemy żywność. Nie płacimy podatków. Nie mamy telefonów. Nie zagląda tam policja”. Jestem domatorką i nie zbyt często nęcą mnie podróże zarówno te małe, jak i duże. Czasem się gdzieś wybiorę, ale zagraniczne wczasy nigdy mnie aż tak bardzo nie po... Recenzja książki Wyspa

@jorja@jorja × 21

"Wyspa"

5.07.2022

Heather poślubiła Toma, wdowca z dwójką nastoletnich dzieci. Korzystając z okazji cała czwórka wyjeżdża do Australii. Gdy dostają możliwość zwiedzenia prywatnej wyspy i zobaczenia na żywo egzotycznych zwiarząt postanawiają nie marnować takiej szansy. Niestety tragiczny wypadek sprawia, że sprawy przybierają nieoczekiwany i niebezpieczny kierunek. ... Recenzja książki Wyspa

@Anmar@Anmar × 10

Oko za oko?

20.06.2022

Świetny thriller. Czyta się jednym tchem i nie można się oderwać. Jeśli zaczniecie, to nie odłożycie do ostatniej strony. Tak było ze mną. Muszę zweryfikować swoje dotychczasowe zdanie, że nie przepadam za thrillerami i kryminałami, bo nie lubię się bać. W tym roku w większości czytam właśnie ten gatunek i naprawdę doceniłam jego walory. „Wyspa” j... Recenzja książki Wyspa

@Morella@Morella × 6

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Eufrozyna
2023-07-27
6 /10
Przeczytane Kryminał/Thriller

Heather niechętnie towarzyszy mężowi Tomowi i dwójce pasierbów Olivii i Owenowi na wakacjach w Australii. Heather boryka się z kruchą relacją z dziećmi i desperacko pragnie poczuć się częścią rodziny. Gdy pojawia się szansa, aby odwiedzić wyspę u wybrzeży Australii, rodzina wykorzystuje to, aby zobaczyć dzikie koale i zacieśnić więzy rodzinne. Popełniają jednak błąd i żałują decyzji o wyprawie. Gdy próbują wydostać się z wyspy, ich działania zostają ujawnione, a rodzina zostaje zmuszona do gry o przetrwanie.
Książka jest jak połączenie australijskiego horroru „Wolf Creek” i „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” . Dla czytelnika od samego początku jest jasne, że Tom, Heather i dzieci będą w niebezpieczeństwie, gdy tylko zgodzą się odwiedzić wyspę „poza mapą”. A kiedy postawią na niej stopę, napotykając obcych ludzi, to tylko kwestia czasu, zanim ich sytuacja stanie się tragiczna.
W większości „Wyspa” jest lekturą uzależniającą. Jej krótkie rozdziały często kończą się momentami, które sprawiają, że chce się czytać dalej. I choć autorowi udało się świetnie stworzyć klimat grozy i zagrożenia, to działania postaci są czasem niedorzeczne. Lepiej wyłączyć myślenie, nie analizować czy dane zdarzenie jest realne i podejść do niej jak do filmu akcji, gdzie bohaterowie wychodzą cało z każdej sytuacji ;)
Zakończenie jest także iście filmowe i bardzo przekoloryzowane. Wszystko ułożyło się jednak zbyt łatwo, a po szybkiej akcji całej książki liczyłam na bardziej wybuchowe...

× 15 | link |
@coolturka104
2022-07-14
8 /10
Przeczytane

"Wyspa" to druga tak bardzo wyczekiwana przeze mnie powieść Adriana McKinty'ego. "Łańcuch" porwał mnie swą dynamiczną akcją i zakręconą, acz nowatorską fabułą, "Wyspa" również nie pozwoliła się nudzić.

Tom wybrał się do Australii z rodziną na konferencję medyczną. Dzieciaki nudzą się jak mopsy i testują cierpliwość swej macochy Heather, która bardzo stara się być dla nich dobrą matką. Więc gdy pada propozycja wyjazdu na prywatną wyspę, pełną tropikalnych roślin i zwierząt, postanawiają z niej skorzystać. Nie na darmo wyspa zamknięta jest dla zwykłych turystów, a mieszkającym tam bandziorom nie w smak ich odwiedziny. Co jeszcze może pójść nie tak?

Zachwycił mnie opis Australii, to piękny i bardzo niebezpieczny kraj. Wystarczy, że zepsuje Ci się auto gdzieś pośrodku niczego, zasięgu brak, na zewnątrz ponad czterdzieści stopni, a do najbliższych zabudowań setki kilometrów. Żegnaj się z nadzieją.

Heather momentami nieporadna, dobra żona i przybrana matka, ciekawa świata i ludzi, od samego początku zdobyła moją sympatię. Tylko ona nie traci zimnej krwi w chwili próby, gdy nieszczęśliwy splot okoliczności zmusza ją do walki o życie swoje i bliskich, przeobraża się w superbohaterkę. Swoje umiejętności zdobyła dzięki surowemu wychowaniu przez dwójkę wojskowych.

Niemalże na bezdechu obserwuję następujące po sobie wydarzenia, a te zmieniają się niczym w kalejdoskopie. Co tutaj się wyprawia?! Muszę przyznać, że kilka razy zagryzałam zęby w bezsil...

× 2 | link |
@recenzja_na_tacy
2022-07-13
7 /10
Przeczytane

"Wyspa” to powieść dla fanów mocnych wrażeń. Thriller, który wciąga i nie pozwala odłożyć się nawet na chwilę. Niesamowicie gęsta, mroczna atmosfera pochłania czytelnika i wywołuje miłe dreszcze niepokoju. Poziom adrenalina stale utrzymuje się na najwyższym poziomie. To historia o tym, jak beztroskie, rodzinne wakacje na skutek nieszczęśliwego wypadku i jednej niefortunnej decyzji zamieniają się w koszmar, walkę o przetrwanie na dzikiej, wyjętej spod prawa australijskiej ziemi.

„Na Dutch Island nie było potworów. Potworem był człowiek, zawsze człowiek.”

Zamknięta, niechętna obcym, broniąca swojego terytorium, owładnięta chęcią zemsty społeczność kontra dwudziestoczteroletnia Heather, jej dużo starszy mąż oraz dwójka nastoletnich dzieci. Autor nie ma litości dla swoich bohaterów, wystawia ich na najcięższe próby. Kto wygra starcie, w którym gra toczy się o najwyższą stawkę?

McKinty stworzył thriller do pewnego momentu schematyczny i przewidywalny. Nie znajdziecie tutaj pogłębionej psychologii postaci. Nie doszukiwałabym się również jakiegoś drugiego dna tej powieści ani wartości większej ponad rozrywkową. To mało wymagająca, ale trzymająca w napięciu historia walki o przetrwanie na wyspie – pułapce, wśród nieprzyjaznych, nieobliczalnych ludzi i dzikiej, nieokiełznanej natury. „Wyspa” to gotowy scenariusz na film akcji.

× 2 | link |
@aniabex
2022-06-17
8 /10

„(…) czasami dostaje się misję i niekiedy udaje się ją dobrze wypełnić”.
Dutch Island – prywatna, tropikalna wyspa. Miejsce niedostępne dla zwykłych turystów.
Zapierające dech w piersiach widoki.
Zachwycające kolorami, niezmierzone przestrzenie.
Dzikie zwierzęta.
Nieokiełznana przyroda.
Niebo – błękitne, niekiedy brudnoniebieskie, czasami brudnoczerwone, innym razem brudnożółte..
Morze – gładkie, pomarszczone, ciemnozielone, purpurowożółte, czarne..
Słońce – wielkie, żółte jak wyblakły plastik, wiszące nad horyzontem, niekiedy w kolorze starego żelaza, w kolorze krwi..
Dutch Island – „Magia i czary. Zwierzęta. Ludzie. Krajobrazy. Dzikie akcenty. Ucieczka z zupełnie inny świat”.
Wyjęta spod prawa wyspa to własność klanu O’Neillów. Ich miejsce na ziemi.. pełne tajemnic i mrocznych zakamarków.
Dziwnym zbiegiem okoliczności w to niezwykłe miejsce trafia pewna amerykańska rodzina z Seattle: 24- letnia Heather, jej świeżo poślubiony 44-letni maż Tom i dwójka jego nastoletnich dzieci. Średnio udane wakacje w Australii, które miały scalić tę nowo powstałą rodzinę, miała urozmaicić wycieczka na magiczną wyspę.. Nikt się jednak nie spodziewał, że tej przejażdżki nie zapomni do końca życia, o ile ktoś ją w ogóle przeżyje..
Jedna zła decyzja spowodowała, że rodzina turystów poznała mroczne oblicze rajskiej wyspy i jej mieszkańców.. Zamieniła ona bajeczne wakacje w horror, w ucieczkę przed bandą psychopatów rodem z Mad Maxa. Wszyscy jej...

× 1 | link |
@przyrodazksiazka
2022-05-25
10 /10
Przeczytane

Dziękuje Wydawnictwu Agora za to, że mogłam przeczytać ją przedpremierowo:-)
Pióro autora już znam, gdyż czytałam książkę ,,Łańcuch" i byłam pod ogromnym wrażeniem akcji i pomysłowości. Tutaj jedyną różnicą jest to, że aby poznać tragedię książki, trzeba troszkę jej przeczytać. Autor skupił się na dokładnym wdrążeniu nas w życie swoich bohaterów, wzlotów i upadków, a także przyczyn poprzez które w ogóle zdecydowali się odbyć podróż. Jednak podkreślam, że nie zrobił tego dlatego, by nas do dalszej części zniechęcić, ale właśnie po to, że w późniejszym czasie wychodzą na jaw pewne elementy ich życia, które niemal sterują dalszą akcją. To, co będą musieli przeżyć wpłynie na nich mocno nadszarpując niekiedy słabą psychikę. Autor nie boi się tu wkładać dramatyzmów i scen w których budzą się matczyne instynkty. Ogromną role będzie tutaj pełniło zaufanie jak i jego brak. Poprze przejaw zabawy niemal wpakują się w sytuację, która gdyby na chłopski rozum wziąć, równie dobrze od razu mogła być dramatyczna w skutkach. Jednak osoby zamieszkujące wyspę niemal wszystko przedkładają na pieniądze i stały zysk. I tylko to może sprawić, by akcja potoczyła się nieco bezpieczniej. Jednak, jeśli już poznacie pewną kobietę sami zobaczycie, że niekoniecznie działa według ustalonych reguł. Za wszelka cenę chce chronić swoją rodzinę i dzieci, przy czym nie zapomina o czymś ważnym. Wie, że w tej walce to nie ona ustala zasady, ale dość pokaźny klan, który jest jej właścicielem. Wyobraźcie sob...

× 1 | link |
@mysilicielka
2022-06-19
8 /10

Powieść wywołała we mnie niepokój, przeczytałam całość za jednym zamachem, bo taka byłam ciekawa zakończenia. Nie jeden raz fabuła mnie zaskoczyła, a rozwój bohaterów bardzo ucieszył. Polecam fanom thrillerów, powieści trzymających w napięciu. Warto zaryzykować i wybrać się na tę wycieczkę!

× 1 | link |
@Mirka
2022-06-25
8 /10
Przeczytane

To książka, która dostarcza intensywnych emocji.

× 1 | link |
@__Booksayah__
2024-05-01
8 /10
Przeczytane

❗TW: brutalne opisy, próba gwa*tu, śmiertelny wypadek samochodowy, broń, przemoc

Zaczęłam ją nie wiedząc nic poza tym, że ludzie utkną na wyspie i będą walczyli o życie. Lubię ten motyw i zaskoczyło mnie jak dobrze tutaj wyszedł. Czuć było emocje bohaterów - ich rozterki przy podejmowaniu różnych decyzji, napięcie między dziećmi a nową partnerką ich ojca, strach i walkę z czasem.

Co do bohaterów, a konkretnie jednego, Owen miał autyzm (mam nadzieję, że dobrze pamiętam) i moim zdaniem zostało to dobrze przestawione i jednocześnie fajnie wplecione w fabułę, bo przyczyniło się do plot twistu, o którym wspominam niżej.

Właściciele wyspy cechowali się brutalnością i ta brutalność (nie jakaś mocna, bo jednak to thriller, a nie krwawy horror) była obecna od początku do końca. Przy tym nawet dzieci nie były oszczędzane.

Podobały mi się też plot twisty, a najlepszy był zdecydowanie ten, który odkrył prawdziwą twarz jednego z bohaterów i decyzja jaką w związku z tym podjęli inni. Naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego.

| link |
MA
@mariola_k
2024-04-21
10 /10
Przeczytane
@ZagadkowaxD
2023-12-09
7 /10
Przeczytane
@zacisze.wiedzmy
2022-12-08
5 /10
Przeczytane Przeczytane 2022 Audiobook
@kuklinska.joanna
2022-10-06
7 /10
Przeczytane
@krzychu_and_buk
2022-07-29
5 /10
Przeczytane
@stos_ksiazek
2022-07-17
9 /10
Przeczytane
@Sargento_Garcia
2022-08-28
7 /10
Przeczytane thriller kryminał
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Wyspa. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl