Dzieciom powinno się czytać książki inspirujące, rozwijające wyobraźnię, ale przede wszystkim takie, które je zainteresują — dzieci to małe indywidualności. ;) Ja w dzieciństwie czytałam (między wieloma innymi) "Filonka Bezogonka", serię "Doktor Dolittle", "Tajemniczy ogród" i "Baśnie dla dzieci i niektórych dorosłych" Niklewiczowej. "Szatana z siódmej klasy" do dziś poczytuję, uwielbiam klima...
Długo nad tym myślałam. Jak ogółowi, zbiorowisku ludzkiemu wszelakiego rodzaju, doświadczeń wszelakich, zaproponować jedną książkę? Czy śmiem? Zaczęłam poszukiwać wspólnego punktu, który nas łączy, wspólnej właściwości, poza oczywistymi: narodzinami i śmiercią. Nasunęła mi się wówczas refleksja, iż wszyscy byliśmy lub jesteśmy dziećmi…
Książka, którą polecam wszystkim, to „Dźwięki koloró...