"Zbrodnie czasu". Fantastyka po hiszpańsku, a ściślej podróże w czasie (jednak nie dalej niż parę godzin). Okazuje się, że oni potrafią nie tylko grać w piłkę.
Leif GW Persson "Linda" czyli po prostu szwedzki kryminał ze zbrodnią, która wydaje się banalna (o ile zbrodnia może taka być), ale jak to zwykle bywa jest drugie dno i to nie jedno. No i jeszcze specyficzne poczucie humoru Perssona, który pisze z dużym dystansem do swoich postaci i policyjnej profesji, a przy tym mamy przekrój szwedzkiego społeczeństwa.
Wysłałem opowiadanie na podany adres z opcją potwierdzenia odbioru, ale potwierdzenia nie otrzymałem, więc szczerze mówiąc nie wiem, co się dzieje z opowiadaniem. Na szczęście wisi na forum.