Mrówki w płonącym ognisku recenzja

Bo co się należy, to się należy!

Autor: @malaM ·2 minuty
2013-10-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Choć od urodzenia mieszkam w mieście, od kilku co najmniej lat nieodłącznie towarzyszy mi Internet i telefon, to nie nazwałabym siebie "mieszczuchem". Gdzieś tam tkwi we mnie osoba, która żałuje, że nie miała szansy urodzić się w zupełnie innych czasach, gdzie o elektronicznych gadżetach nikomu się nawet nie śniło, a świat donikąd się nie spieszył. Niestety pozostaje mi tylko czytanie o życiu, jakiego nie znam. Tak więc parzę kubek gorącej herbaty, siadam w fotelu i wyruszam w literacką podróż po powojennej polskiej wsi.

Teresa Oleś-Owczarkowa prowadzi mnie po swoich rodzinnych Blanowicach, gdzie spędzała swoje dzieciństwo. Wieś, która kiedyś była środkiem niczego, dziś stanowi niemalże centrum Zawiercia. Chaotyczna jest to podróż – niepoukładane myśli, wyrwane przypadkowo wspomnienia, trochę jak przeźrocza, które jako dziecko oglądałam u babci. I choć nie do końca wiem, gdzie w danej chwili się znajduję, o czym słucham i co oglądam oczami wyobraźni, to wyraźnie czuję, że jest to bardzo sentymentalna podróż, po życiu autorki. Luźne myśli składa w kolejne zdania, które jednak układają się w logiczną, choć chaotyczną całość. Oleś-Owczarkowa konfrontuje wieś jej młodości z tą współczesną, a jakże różnią się one od siebie! Wtedy, choć o kawałek chleba było ciężko, to wszyscy mieli dla siebie czas i dobre słowo. A dziś? Ciągle zaganiani nie znamy nawet imion naszych sąsiadów.

Wiejskiego klimatu dodaje język stylizowany na miejscową gwarę. Wypowiedzi ludzi zamieszkujących Blanowice pełne są charakterystycznych dla polskiej wsi zwrotów. W treść wplecione są również pieśni, modlitwy, a także dziecięce zabawy. Czytając:

"Nie chcę cię,
Nie chcę cię,
Nie chcę cię znać!

Chodź do mnie,
Chodź do mnie,
Rączkę mi dać.

Prawą mi daj,
Lewą mi daj
I już się na mnie nie gniewaj!"

w głowie samoistnie pojawia się melodia, a ja uśmiecham się na wspomnienie mojej babci śpiewającej mi tę piosenkę lata temu. Ale "Mrówki w płonącym ognisku" to także przejmująca i osobista opowieść o biedzie i problemach z jakimi borykali się ludzie. Bo i tych nie brakowało, a jednak dziś usłyszeć możemy od naszych dziadków, że dobrze się wtedy żyło, choć każdy dzień był niepewny. Wreszcie Teresa Oleś-Owczarkowa pokazuje czytelnikom jak zmienia się polska prowincja i standardy życia. Dziś nic już nie zostało z dawnych lat, świat gna do przodu, bo "co się należy, to się należy".

Jest to sentymentalna podróż, ale również konfrontacja wsi współczesnej, niewiele różniącej się od wielkich miast, z tą powojenną, której dziś się już nie spotyka. Nie każdy odnajdzie tu cząstkę siebie, nie jest to również łatwa książka, ale jeśli ktoś lubi taki nostalgiczny nastrój i ma ochotę wybrać się w tę podróż razem z autorką, to "Mrówki w płonącym ognisku" są świetną ku temu okazją.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-10-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mrówki w płonącym ognisku
Mrówki w płonącym ognisku
Teresa Oleś-Owczarkowa
6.2/10

Wędrówka po świecie dzisiaj zapomnianym, ale zapraszającym do zatrzymania się w biegu, spojrzenia w gwiazdy, a także w głąb siebie... Tytuł odnosi się do zderzenia życia i żywiołu ognia. Jest wyrazem ...

Komentarze
Mrówki w płonącym ognisku
Mrówki w płonącym ognisku
Teresa Oleś-Owczarkowa
6.2/10
Wędrówka po świecie dzisiaj zapomnianym, ale zapraszającym do zatrzymania się w biegu, spojrzenia w gwiazdy, a także w głąb siebie... Tytuł odnosi się do zderzenia życia i żywiołu ognia. Jest wyrazem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W polskiej literaturze, motyw wsi nigdy nie przestał być aktualny, choć zdarzało mu się przechodzić przejściowe kryzysy. Apogeum swojej popularności, prowincja przechodziła w XVI i XVII wieku ponieważ...

@francamaja @francamaja

Teresa Oleś-Owczarkowa z wykształcenia jest psychologiem. Urodziła się w roku 1948, mieszka w Krakowie. Pisze nie tylko prozę, ale również poezję. Publikowała swoje utwory między innymi na łamach „Goś...

@ewfor @ewfor

Pozostałe recenzje @malaM

Miniaturzystka
Miniaturzystka

Druga połowa XVII wieku to czas rozwoju żeglugi i handlu, szczególnie w Holandii położonej w strategicznym rejonie. Kupiectwo cieszyło się ogromnym powodzeniem i zapewnia...

Recenzja książki Miniaturzystka
Ja, Ibra
Ibra

Kiedy taka postać jak Zlatan Ibrahimović decyduje się wydać autobiografię, jednego można być pewnym – będzie kontrowersyjna, ale jednocześnie szczera. Bo przecież Ibra od...

Recenzja książki Ja, Ibra

Nowe recenzje

Na zawsze i na wieczność
Na zawsze i na wieczność
@kd.mybooknow:

✨ Recenzja "Nie wolno rezygnować z marzeń tylko dlatego, że na pewnym etapie naszego życia jest nam nieco trudniej. Nie...

Recenzja książki Na zawsze i na wieczność
Ulotny zapach czereśni
Zdecydowanie warta przeczytania!
@maitiri_boo...:

Nie czytam zbyt dużo powieści obyczajowych, ale są takie autorki, po których książki sięgam w ciemno. Jedną z nich jest...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
Ocalić siebie
Ocalić siebie
@mrsbookbook:

Główna bohaterka Hania po stracie mężczyzny, którego kochała z całego serca, musi zacząć żyć na nowo. Kończy studia med...

Recenzja książki Ocalić siebie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl