Litopsy recenzja

"Bycie dobrym człowiekiem polega na stawaniu się nim każdego dnia."

Autor: @mikakeMonika ·1 minuta
13 dni temu
Skomentuj
19 Polubień
Litopsy – to żywe kamienie, które choć wyglądem przypominają odłamki skał, wykazują czynności życiowe, dorównując w tym względzie innym żywym istotom – tak o litopsach pisze we wstępie Autorka – Marta Waksmundzka.

„Litopsy” to jej pierwsza książka. I – nic więcej o niej nie znalazłam w sieci. A szkoda.

Krótka, zaledwie 192-stronicowa opowieść bardzo chwyta za serce. W zasadzie nawet może nie chwyta, a łapie. Łapie za gardło.

Zgodnie z opisem na okładce, ceniony architekt, bardzo zapracowana osoba, dostaje propozycję nie do odrzucenia i zostaje na kilka miesięcy wolontariuszem w domu opieki. Towarzyszymy mu w tej misji.

Opisy poranka, wieczoru, te magiczne momenty przechodzenia z ciemności w jasność i z jasności w ciemność, choć oszczędne w słowach, to bardzo magiczne.

Cała książka napisana jest bardzo prostym językiem, wręcz opisowo. Konkretnie i opisowo, delikatnie i czule, przez co dociera do każdego z nas. Nigdy nie mogłam się też przemóc, aby czytać tego typu literaturę. Początkowo więc podchodziłam do tej opowieści nieufnie i można by rzec – z niechęcią. Jakże szybko przekonałam się, że dobrze się stało, że trafiłam na maleńką perełkę, która powinna być przeczytana przez każdego. A czyta się spokojnie. I pomimo wielu przemyśleń po drodze - bardzo szybko. Marta Waksmundzka w swojej opowieści opisuje to co w życiu ważne. Starsza kobieta, która mogłaby być z bajki o dobrej wróżce, uzmysławia nam co czujemy i czy aby wiemy czego tak naprawdę chcemy.

Młody, zaledwie kilka lat po trzydziestce, człowiek, zagoniony, twardo stąpający po ziemi, mięknie i zaczyna widzieć, co w życiu jest naprawdę ważne. Pomyślałam nawet, że ta krótka książeczka mogłaby być lekturą obowiązkową w szkole. Wiem, że jak coś staje się lekturą, to zostaje znienawidzone przez młodzież, ale może do niektórych by dotarła, a po latach już każdy by ją pamiętał… Fakt, książka trochę umoralnia, ale niezbyt nachalnie.

Jest w niej wiele fragmentów, które chciałabym zacytować, ale zajęłyby za dużo miejsca. Polecam samemu zatrzymać się na małą chwilkę i zagłębić się w lekturze. Ja przeczytałam w ciągu jednego dnia.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-18
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Litopsy
Litopsy
Marta Waksmundzka
8/10

Czy naprawdę jesteśmy z kamienia? Arthur Bonn to ceniony architekt, który nie wyobraża sobie życia bez pracy. Na świat patrzy z uśmiechem cynika twardo stąpającego po ziemi. Jednak gdy pewnego dnia ...

Komentarze
Litopsy
Litopsy
Marta Waksmundzka
8/10
Czy naprawdę jesteśmy z kamienia? Arthur Bonn to ceniony architekt, który nie wyobraża sobie życia bez pracy. Na świat patrzy z uśmiechem cynika twardo stąpającego po ziemi. Jednak gdy pewnego dnia ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Autorka Marta Waksmundzka dała z siebie wszystko. Książka opowiada o pewnym zapracowanym mężczyźnie, który pewnego dnia dostaje nietypowe zlecenie od...

@Utopia @Utopia

Pozostałe recenzje @mikakeMonika

Dziury w ziemi
Niebo jest tam, gdzie jesteśmy szczęśliwi

„Dziury w ziemi” Grzegorza Mórdas-Żylińskiego to pierwsza i na razie jedyna książka autora. O samym autorze nic mi się nie udało znaleźć w sieci. Z dedykacji zaś możemy ...

Recenzja książki Dziury w ziemi
Okruchy
Czy będzie z tego chleb?

Próbując napisać recenzję, zawsze najpierw szukam informacji o autorze. „Okruchy” są trzecią powieścią Stanisława Beniowskiego, który sam o sobie mówi, że urodził się ja...

Recenzja książki Okruchy

Nowe recenzje

Przeszłość nie umiera nigdy
Zacisze - miasto "ciszy i spokoju".
@Malwi:

"Przeszłość nie umiera nigdy" autorstwa Ludwika Lunara to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie pozwo...

Recenzja książki Przeszłość nie umiera nigdy
Gdzie nie sięgają zorze
Świetna polska fantastyka!
@maitiri_boo...:

"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
Uniwersum Taylor
@sistersasbooks:

CZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...

Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnik
© 2007 - 2024 nakanapie.pl