Czy jesteście gotowi wstąpić do świata, w którym wszystko jest jedną wielką niewiadomą?
Jeżeli tak to zapraszam.
Sonia, aby uciec od rodzinnych problemów, postanawia ostatni rok nauki spędzić w Warszawie. Ma to być jej szansa na rozpoczęcie normalnego życia.
To właśnie w stolicy poznaje nowych ludzi, ale również i nowe nieznane dotąd uczucia.
Gdy dowiaduje się o zaginięciu młodej dziewczyny, postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się prawdy.
Tylko co jeśli chęć odkrycia prawdy, może doprowadzić do obłędu?
“Tchnienie” książka, od której oderwać się jest niezwykle ciężko. Z zapartym tchem śledziłam poczynania bohaterów. Chwilami byłam tak na nich zła, że nie potrafię tego opisać.
Fabuła niebanalna doprowadzająca trochę do obłędu 🤭, a to tylko za sprawą tego, że do końca nie wiesz komu w tej historii ufać. Chwilami to nawet sama sobie nie ufałam, bo moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach.
“Tchnienie” to nie tylko thriller. To połączenie kryminału z romansem. Nie zabraknie tu tajemnic, intryg, niedomówień oraz bólu, jakim obarczeni są bohaterowie.
Styl pisania autorki zostaje w pamięci na długo, tu nic nie jest lipą, wszystko zostaje na długo w głowie. Nie ukrywam, że jest tu sporo opisów, których ja nie lubię, ale tu uwierzcie mi na słowo, Sylwia tak to wszystko opisała, że nawet nie wiem, kiedy książka sama się przeczytała, zostawiając we mnie tyle przemyśleń że Ho…
Bohaterowie, choć mają swoje demony i walczą z nimi każdy na swój sposób, są wspaniałymi ludźmi, choć wad im też nie brakuje.
Co do zakończenia, tu autorka naprawdę się postarała i powiem Wam do końca myślałam że będzie inaczej.
Na koniec dodam.
NIE ZRAŻAJCIE SIĘ ILOŚCIĄ STRON.
Ta książka czyta się sama, choć nie jest to lekka historia do poduszki, to warta jest każdej sekundy z nią spędzonej.
To nie było moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z piórem autorki. Już wiem, że znajdzie się na liście autorów, po których książki sięgam w ciemno.
"Brawura przejmowała ostatnio w moim życiu kontrolę, przez co doświadczałam coraz więcej niebezpiecznych sytuacji. Wszystko w imię dziewczyny, której nigdy nie poznałam i z którą nigdy nie rozmawiałam. Jedyne co nas łączyło, to stany lękowe oraz miejsce w łóżku Abla. Wypadałoby także doliczyć nierozsądne posunięcia, słabość do używek i sympatię do jej zaborczego brata."