Złodziejki żon recenzja

Jak żyć ze wspomnieniem miłości, która przyniosła jedynie cierpienie?

Autor: @Morella ·2 minuty
2023-09-12
Skomentuj
6 Polubień
Znam twórczość pani Celiny Mioduszewskiej, a „Kaszmirowa chustka” to moja ulubiona powieść spośród jej dzieł. Zauważyłam, że charakterystyczne dla książek tej autorki są intrygujące tytuły, takie jak „Sawantka”, „Powierniczka tajemnic” czy moja ulubiona „Kaszmirowa chustka”, a teraz również „Złodziejki żon”. Każdy z tych tytułów niesie ze sobą tajemnicę i kusi do sięgnięcia po książkę. To samo miało miejsce w przypadku tej powieści.

„Złodziejki żon” odznaczają się silnym nacechowaniem emocjonalnym, sugerując, że fabuła książki obfituje w burzliwe uczucia oraz jest zapowiedzią rodzinnej i miłosnej intrygi.

Treść powieści jest zarówno ważna, jak i pełna smutku. Dwie kobiety, matka i córka, zmagały się z ogromnym rozczarowaniem miłosnym, które odebrało im radość życia. Mimo wykonywania codziennych obowiązków i próbowania kontynuowania życia, nie były w stanie osiągnąć pełni szczęścia, ponieważ emocjonalne rany były zbyt głębokie. Autorka przedstawia różne oblicza miłości: od miłości młodzieńczej, pełnej ekscytacji i motyli w brzuchu, po miłość macierzyńską w jej wszystkich odcieniach. Fabuła przesycona jest również strachem, zawiedzionymi nadziejami, rozczarowaniem, a nawet bezgraniczną rozpaczą. To sprawia, że „Złodziejki żon” stają się opowieścią o prawdziwym życiu i zwykłych ludziach.

Warto podkreślić udane kreacje bohaterów. Są to postacie autentyczne, które dzięki swoim doświadczeniom, zarówno dobrym, jak i złym, stają się bardzo realne i bliskie czytelnikowi. Autorka umiejętnie pokazuje codzienne życie bohaterów, przedstawiając ich plan dnia, zwłaszcza Kaliny i jej matki. Pojawiają się też inne postaci, które wzbogacają portret życia codziennego.

Jednak nieco przeszkadzał mi język użyty w książce. Wydaje się być nieco zbyt formalny i zarezerwowany. Choć konstrukcja zdań jest zgrabna, czasami była ona zbyt patetyczna. Brakowało mi pewnej literackiej swobody, która sprawiłaby, że czytelnik by "płynął" przez książkę. Szczególnie nie przekonały mnie listy, które stanowiły znaczną część komunikacji między Kaliną a Marcinem. Wydawało się, że brakuje w nich głębi uczuć, a forma była zbyt restrykcyjna. Może to jednak wynikało z czasów, w których osadzona jest akcja powieści (przełom lat osiemdziesiątych). Choć to nie był mój okres, możliwe, że wtedy wyrażanie emocji było bardziej skromne i wstydliwe.

Podsumowując, uważam, że to mądra i wartościowa lektura. Historia pozostawiła we mnie silne wrażenia i emocje. Choć brakowało mi nieco bogactwa języka, nadal uważam tę powieść za godną polecenia. Zachęcam Was do sięgnięcia po nią, ponieważ ma wiele do zaoferowania.

Chciałabym także podziękować klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz Wydawnictwu Novae Res za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-07
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodziejki żon
Złodziejki żon
Celina Mioduszewska
7/10

Jak żyć ze wspomnieniem miłości, która przyniosła jedynie cierpienie? Podlasie, późne lata 80. Kalina zdaje maturę, ale wbrew nadziejom swojej matki, Alicji, nie zamierza iść na studia. Powód tej de...

Komentarze
Złodziejki żon
Złodziejki żon
Celina Mioduszewska
7/10
Jak żyć ze wspomnieniem miłości, która przyniosła jedynie cierpienie? Podlasie, późne lata 80. Kalina zdaje maturę, ale wbrew nadziejom swojej matki, Alicji, nie zamierza iść na studia. Powód tej de...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„W labiryncie życiowych dróg każdy odnajduje swoją autostradę, szosę, gościniec, aleję czy brukiem usłany szlak” „Złodziejki żon” Celina Mioduszewska Dziś przygotowałam dla Was niespodziankę, k...

@aleksandra.z.ksiazka @aleksandra.z.ksiazka

Przyznam się, że już sam tytuł mnie zaintrygował. I zastanawiałam się, czego mogę się spodziewać po tej lekturze. Tym bardziej zrobiło mi się miło, gdy Autorka zaproponowała mi zrecenzowanie tej powi...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Pozostałe recenzje @Morella

Aquila
Aquila

Tytułowy bohater Aquila samozwańczo określił siebie jako stróża prawa i niczym pomieszanie Robin Hooda, Zorro i muszkieterów pilnuje, by nikomu nie działa się krzywda. W...

Recenzja książki Aquila
A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki,...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy

Nowe recenzje

Przemiana. Podróż do siły i wolności
Przemiana. Podróż do siły i wolności
@ladybird_czyta:

Zmiany są potrzebne. Zmiany są dobre. Zmiany bywają trudne i bolesne. Jednak bez nich życie powoli traci smak, może prz...

Recenzja książki Przemiana. Podróż do siły i wolności
Natręctwo
Natręctwo
@promyk1:

"Natręctwo" Jolanty Żuber to kontynuacja historii dwunastoletniego Tomka Sosnowskiego, chłopca z lekkim spektrum autyz...

Recenzja książki Natręctwo
Dusza miecza
Bardziej dojrzała i zróżnicowana
@maitiri_boo...:

"Dusza Miecza" to drugi tom trylogii "Cień Kitsune", który kontynuuje przygody młodziutkiej zmiennokształtnej kitsune Y...

Recenzja książki Dusza miecza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl