Długi zew recenzja

Klasyka w najlepszym wydaniu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2021-08-17
1 komentarz
9 Polubień
Ostatnimi czasy autorzy prześcigują się w wynajdywaniu sposobów na to, by zaszokować czytelnika. A to zabiegi fabularne, a to nowatorska konstrukcja, a to szokujące zakończenie. I choć uwielbiam to wszystko, to jednak miło jest zanurzyć się też w klasycznym, klimatycznym kryminale.
Taki właśnie stworzyła Ann Cleeves. "Długi zew" to książka otwierająca nowy cykl tej autorki. Poprzedniego nie miałam okazji czytać, ale będę musiała go nadrobić. Dzięki tej powieści odbyłam sentymentalną podróż do początków mojej przygody z kryminałami. Zaczynałam od twórczości Agathy Christie i myślę, że nie bez powodu Ann Cleeves jest do niej porównywana.
"Długi zew" to nie jest książka, w której akcja gna tak, że zapiera dech w piersiach. Zamiast tego mamy żmudne śledztwo, a tropy nie spadają policjantom z nieba, na każdy muszą solidnie zapracować. Nie znaczy to, że nie są tak błyskotliwi jak ci z innych powieści, po prostu oni wyciągają wnioski na podstawie zebranych dowodów, wielu przesłuchań, a my towarzyszymy im w tym procesie. Może się to komuś wydawać nudne, ale ja nigdy nie lubiłam iść na skróty. Czasami droga prowadząca do efektów mówi o nich więcej niż one same.
Autorka położyła duży nacisk na sferę obyczajową, ale nie zrobiła tego w banalny sposób. Poruszyła temat zamkniętej społeczności religijnej, fanatycznej wiary w zasady obowiązującej w takiej wspólnocie oraz wykluczenia z niej. W końcu według jej członków homoseksualizm to ciężki grzech. Dla mnie jednak najważniejszym wątkiem, który tu poruszyła był zespół Downa. Osoby na niego cierpiące odgrywają znaczące role w intrydze kryminalnej, ale mnie bardziej interesowało to jak została opisana ich codzienność. Zajęcia w specjalnym ośrodku, próby uczenia się jak największej samodzielności, relacje z rodziną i obcymi ludźmi. Z reguły nie lubię tak wielu wątków obyczajowych w kryminałach, ale tym razem w ogóle mi nie przeszkadzały.
Cała sprawa była mocno zagmatwana i myślę, że gdyby akcja pędziła, to można by się było w tym pogubić. Autorka postawiła jednak na proste i dobitne opisanie wszystkiego. Stworzyła w ten sposób spójną i logiczną powieść kryminalną z dodatkowym przesłaniem.
Moje 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-15
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długi zew
Długi zew
Ann Cleeves
7.1/10
Cykl: Dwie rzeki, tom 1

Nowa seria autorki kultowego cyklu szetlandzkiego! W Północnym Devonie trwa pogrzeb ojca Matthew Venna. Detektyw przygląda się uroczystości z oddali – nie byłby tam mile widziany. Przecież sam p...

Komentarze
@czytadlo.pisadlo
@czytadlo.pisadlo · ponad 2 lata temu
Książka dla mnie 😄
Długi zew
Długi zew
Ann Cleeves
7.1/10
Cykl: Dwie rzeki, tom 1
Nowa seria autorki kultowego cyklu szetlandzkiego! W Północnym Devonie trwa pogrzeb ojca Matthew Venna. Detektyw przygląda się uroczystości z oddali – nie byłby tam mile widziany. Przecież sam p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Długi zew" Ann Cleeves Matthew Venna tuż po pogrzebie ojca, któremu przyglądał się z oddali, raz na zawsze zamierza porzucić ewangelicką wspólnotę. Gdy już odwraca się, by wprowadzić zamiar w życie...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Jedna z moich ulubionych brytyjskich autorek powraca z nową serią. Jestem wielką fanką Serii Szetlandziej i zawsze wyczekiwałam nowych tomów. Teraz przyszła kolej na Długi zew i nowych bohaterów. Dłu...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Manipulacja
Dobry debiut

Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że za mną lektura kolejnego kryminalnego debiutu. Czasami mam wrażenie, że tylko po nie sięgam, ale najlepsze jest to, że wszystkie są n...

Recenzja książki Manipulacja
Człowiek, który umarł dwa razy
Do dwóch razy sztuka

Wielokrotnie przekonałam się, że to, kiedy sięgamy po daną lekturę ma ogromny wpływ na odbiór. Nie mam jednak w zwyczaju przerywać rozpoczętych książek, więc często męcz...

Recenzja książki Człowiek, który umarł dwa razy

Nowe recenzje

Proszę, pokochaj mnie, tato!
Proszę, pokochaj mnie, Tato!
@wiki820:

„Musiałam dokonać wyboru. Miłość mojego życia czy dziecko? Wybór był oczywisty. Straciłam męża bezpowrotnie, ale nic ni...

Recenzja książki Proszę, pokochaj mnie, tato!
Wojna stuletnia 1337-1453
Historia pewnego konfliktu
@Carmel-by-t...:

Ojciec miał trzech synów i córkę. Łobuziaki nie doczekały się męskich potomków.(*) Córka wyszła za mąż za wroga rodziny...

Recenzja książki Wojna stuletnia 1337-1453
Grzechòt
Klimatyczna powieść grozy dla nastolatków i dor...
@Uleczka448:

Zapewne zgodzicie się ze mną, że brakuje nam dziś dobrych, polskich powieści spod znaku horroru, które jednocześnie bę...

Recenzja książki Grzechòt
© 2007 - 2024 nakanapie.pl