Kiedy Duńczycy słyszą, że jestem Grenlandką, reagują uprzejmym <<aha>> i zaraz odchodzą. (…) Mają tak dużo przesądów na nasz temat, że z góry wiedzą, kim jesteśmy i czego się można po nas spodziewać. Wszędzie na świecie poza Danią ludzie są nas ciekawi. (s.47-48)
Jeśli się czegoś boję, to tego, że poznam tam chłopaka, który nie będzie chciał zamieszkać w Grenlandii
Ryb wystarczy dla wszystkich, mówią. Łowi się tu tyle, ile potrzeba w danym dniu. Najważniejsze to nie marnować, nie przełowić, szanować morze. (…) Ludzie z zachodu nazywali to brakiem przezorności, ale dla łowców było potwierdzeniem odwiecznego przymierza z naturą. Zwierzę składało się w ofierze i ufało, że zabijający zadba o jego duszę tak, by mogła się w przyszłości odrodzić w kimś innym. Gromadzenie na zapas byłoby więc zakładaniem, że łowy się nie powiodą, że natura zerwie pakt. Byłoby próbą opanowania przyszłości przez ludzi zbyt pewnych siebie, za nic mających odwieczny porządek świata. (s.58)
Tu dużo dzieci jest wykorzystywanych seksualnie (…). Nieraz słyszałam od Grenlandczyków: <<Wiemy, że w waszych oczach jesteśmy okropni, ale przez wiele lat nie było u nas przepływu ludzi, więc jeśli chcieliśmy przeżyć, musieliśmy uprawiać seks z naszymi córkami. I to stało się normą. >> Teraz oni wiedzą, że to nie jest norma, ale w tym wyrośli. Nie popieram tego, ale rozumiem, ponieważ to ma ten pierwotny sens. (s.30)
Moja ocena:
U północno-zachodnich wybrzeży największej wyspy świata leży skalista wysepka o powierzchni dwunastu kilometrów kwadratowych, zamieszkana przez tysiąc trzysta osób. To tutaj znajduje się najstarszy w ...
Grenlandia to wyspa w 81% pokryta przez lądolód, zamieszkana przez trochę ponad 56 tys. mieszkańców, z czego prawie 90% stanowią Inuici. I to o nich jest książka Ilony Wiśniewskiej "Lud. Z grenlandzk...
„Czarny portret” to trzecia część cyklu z Kubą Krallem i Ingą Rojczyk, po „Czerwonym jeziorze” i „Dzikich psach”. Muszę przyznać, że pierwszy tom przeczytałam trochę z p...
Recenzja książki Czarny portretJeśli miałabym stworzyć swój prywatny ranking ulubionych lektur szkolnych, Konrad Wallenrod z pewnością znalazłby się na podium. To wg mnie zachwycająca, przepięknym jęz...
Recenzja książki Konrad Wallenrod"Gdzie nie sięgają zorze" to powieść (debiut utalentowanej Pauliny Piontek), którą pokochałam już dawno temu. Dzięki te...
Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorzeCZAS UDAĆ SIĘ W PODRÓŻ PO UNIWERSUM TAYLOR Hej, hej ! Czy mamy tu fanki oraz fanów Taylor Swift ? Jeżeli wasza odpowied...
Recenzja książki Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift. Nieoficjalny przewodnikKlasyczne kryminały, choć kiedyś nie trzeba było ich tak nazywać, teraz warto dodać właśnie tą nazwę, ponieważ różnią s...
Recenzja książki Za kurtyną