Małpi szał recenzja

Małpi szał

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @MichalL ·1 minuta
2020-09-02
3 komentarze
12 Polubień
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Carltona Mellicka odbyło się za sprawą Nawiedzonej waginy i w sumie po tamtej lekturze byłem już przygotowany na wszystko. Szybko nauczyłem się, że granica dobrego smaku to pojęcie względne, a poziom absurdu może sięgać najdalszych pokładów ludzkiej wyobraźni. Sięgając po "Małpi szał" kierowałem się już tylko nazwiskiem autora, a streszczenie na odwrocie książki postanowiłem odpuścić, by nie psuć sobie elementu zaskoczenia.

Zapowiadało się mocno, bo już na samym wstępie Carlton Mellick w kilku słowach nastawiał mnie na to co za chwilę się wydarzy. A może to była ostateczna próba by odwieść mnie od przewrócenia kolejnej strony? "Nie jest to na pewno najbardziej powalona książka, jaką w życiu napisałem, nawet nie miała taka być, ale muszę przyznać, że jest wystarczająco powalona. Pewna część mnie nawet nie chce, żeby ktokolwiek ją przeczytał."

"Małpi szał" to swego rodzaju hołd złożony niskobudżetowym filmom grozy i w takim właśnie klimacie rozpoczęła się ta historia. Las, zapuszczona od lat górska chata i grupka nastolatków spuszczona ze smyczy z wizją alkoholowej libacji i przygodnego seksu. Oczywiście nie mogło zabraknąć okolicznej legendy, która ostrzega przed zmutowanym i psychopatycznym mordercą zbierającym krwawe żniwo w pobliskich lasach. Wkrótce wszystkie ścieżki miały się ze sobą połączyć.

Do pewnego momentu historia płynęła utartym szlakiem charakterystycznym dla horrorów klasy B, jednak po chwili rozpędziła się na tyle by ostatecznie wyskoczyć poza klasyczne ramy i rzucić się w ramiona groteskowej masakry. Potem nic już nie było oczywiste, a plugawe i zwyrodniałe obrazy jakimi karmił mnie autor stały się tak powszechne, że częściowo wyparły klimat wstępnie określonej grozy. Trochę to jak oglądanie prostych efektów specjalnych w filmach sprzed lat, które dzisiaj bardziej śmieszą niż straszą, a mimo to ciągle mają swoich zwolenników.

"Małpi szał" to właśnie taki twór. Odrażający i nieprzewidywalny. Odpychający i jednocześnie intrygujący do takiego stopnia, że chodź przez palce, to jednak chce się jeszcze raz na niego spojrzeć. To w końcu Carlton Mellick, a ten, nie bierze jeńców.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-28
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małpi szał
Małpi szał
Carlton Mellick III
6.6/10

Niczym Piątek, trzynastego w reżyserii Takashiego Miike. Małpi szał to miłosny liścik Carltona Mellicka III do najlepszych (i zarazem najgorszych) horrorów klasy B. Szóstka popularnych nastolatków – ...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Widzisz nawiedzonej waginy nie mogę nigdzie dostać, a tutaj jaka okładka ładna :)
EDIT: A jednak jest!
× 2
@MichalL
@MichalL · ponad 3 lata temu
to bierz jak jest, nie czytałem dotąd bardziej pokręconej historii
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Leci Panie paczkomatem pewnie jutro będzie, wszystko przez Ciebie!
× 1
@MichalL
@MichalL · ponad 3 lata temu
Ok, pogadamy jak już "wejdziesz" w ten świat ;)
× 1
@Johnson
@Johnson · ponad rok temu
Zaczynam "małpi szał" ;) !
× 1
@literackiespelnienie
@literackiespelnienie · ponad 3 lata temu
Muszę się zabrać za jego teksy, bo gość jest totalnie ,,odjechany'', z tego co wyczytałem. Lubię takich wariacików literackich ;)
× 1
Małpi szał
Małpi szał
Carlton Mellick III
6.6/10
Niczym Piątek, trzynastego w reżyserii Takashiego Miike. Małpi szał to miłosny liścik Carltona Mellicka III do najlepszych (i zarazem najgorszych) horrorów klasy B. Szóstka popularnych nastolatków – ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To jest chore! I dobre! I jeszcze raz chore! Twórczość Pana Mellicka znam choćby z „Nawiedzonej Waginy”, więc wiedziałem czego mniej więcej mogę się spodziewać sięgając po tę lekturę. Natomiast n...

@Johnson @Johnson

Są takie lektury, które pomagają „przewietrzyć umysł”, oderwać myśli od trudnych tematów, historii, nie zmuszają do myślenia, a pozwalają się świetnie bawić. Przykładem takiej książki jest krótka now...

@SFsince2018 @SFsince2018

Pozostałe recenzje @MichalL

Navy Seals
Preludium

Amerykańska jednostka specjalna Navy SEALs to bez wątpienia światowa elita wojskowych oddziałów antyterrorystycznych. To właśnie Ci, którzy z dumą podpisują się pod oper...

Recenzja książki Navy Seals
Miasto piekielne
Buzi w policzek

"Miasto piekielne" to opowieść, którą mógłbym z czystym sercem polecić każdemu, kto jeszcze nie miał okazji romansować z Edwardem Lee a szuka klimatu rodem z filmu "Cons...

Recenzja książki Miasto piekielne

Nowe recenzje

Punkt widzenia. Opowiadania i opowieści
Rosja Sowiecka sto lat temu
@almos:

Powróciłem po latach do zbioru opowiadań pisarza rosyjskiego pisanych głównie w latach 20. ubiegłego wieku i muszę powi...

Recenzja książki Punkt widzenia. Opowiadania i opowieści
Nic do stracenia
Nic do stracenia
@ladybird_czyta:

Luta Karabina razem ze swoimi dziećmi próbuje żyć normalnie po potwornych wydarzeniach, jakie w przeszłości dotknęły je...

Recenzja książki Nic do stracenia
Ostatni azyl
Poszukiwanie skarbów
@zanetagutow...:

Fascynująca podróż po Europie i Seszelach. Poszukiwania medalionu i odkrywania prawdziwych faktów o nim, innych skarbac...

Recenzja książki Ostatni azyl
© 2007 - 2024 nakanapie.pl