Ktoś tak blisko recenzja

Niewidzialny przyjaciel

Autor: @whitedove8 ·3 minuty
10 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
W drugą rocznicę śmierci poczytnego pisarza Mariusza Tylka życie tracą kolejne dwie osoby związane ze stowarzyszeniem literatów. Co zastanawiające giną one w sposób opisany przez członków tej grupy. Jedną z ofiar jest partnerka Jacka – brata uśmierconego wcześniej autora. Gdy śledztwo prowadzone przez inspektora Biernackiego oraz prokuratora Świetlika nie przynosi efektów, mężczyzna postanawia poprowadzić dochodzenie na własną rękę... Wspierać go będzie detektyw Robert Kortz - wymyślony bohater książki młodszego z rodzeństwa Tylków...

O Matko jakie to było dobre! Niczym najsmaczniejsze danie serwowane przez najlepszego szefa kuchni. Chapeau ba!

Narracja została poprowadzona naprzemiennie, co pozwala nie tylko poznać wszystkie tajniki prowadzonej przez policjantów sprawy, ale także wniknąć w najgłębsze zakamarki nieco pokręconego umysłu głównego bohatera. Natomiast zastosowane w fabule retrospekcje dają szerszy obraz całości, przyczyniając się do dokładniejszego zapoznania się z wszelkimi niuansami przedstawionej historii. Język pisarza okazał się lekki, a zarazem cięty i nie pozbawiony ironicznego humoru. Intryga, która powstała na potrzeby tej książki to prawdziwy majsterszczyk! Znajdziemy w niej suspens, tajemnice, oblepiający niczym najmocniejsza taśma mrok, porywające jak sztorm zwroty akcji oraz zaskakujące zakończenie. Autor znakomicie myli tropy, kręci odbiorcą w taki sposób, że ten praktycznie do samego finału nie może domyślić się rozwiązania tej arcy ciekawej zagadki. Słowa uznania nie należą się wyłącznie za część kryminalną, również warstwy obyczajowa czy psychologiczna to klasa sama w sobie. Natomiast postaci stanowią niesamowitą mieszankę nietuzinkowych osób, z których dosłownie każda ma istotne znaczenie dla całokształtu powieści.

Głównym powodem, dla którego wybrałam tę lekturę było fascynujące zagadnienie tulpy. Miałam już wcześniej okazję się z nim zetknąć, więc niezmiernie intrygowało mnie to, w jaki sposób Wojciech Wolnicki zaprezentuje ten temat. Tym, którym nie udało się jeszcze zetknąć z tą kwestią, spieszę z krótkim wyjaśnieniem.

Tulpa to nic innego jak odrębna świadomość, zakotwiczona w ciele swojego twórcy oraz sterowana przez jego podświadomość. Ten byt posiada własną osobowość, działa poza wolą tego, który go wykreował. Ma własne niezależne uczucia bądź zachcianki. Zachowuje się jak zwykła osoba, jednak z tą różnicą, iż widzi ją wyłącznie jej posiadacz, gdyż stanowi ona wytwór jego umysłu. "Właściciel" tulpy nie tylko ją widzi, ale także słyszy, a ona sama towarzyszy mu praktycznie przez cały czas, mimo że stwórca potrafi ją przywoływać lub odwoływać. Powody jej powstania mogą być naprawdę różne. Zazwyczaj wynikają one z problemów życiowych bądź słabej kondycji psychicznej danej jednostki. Tego aspektu nie należy jednak mylić z osobowością mnogą, a już w ogóle porównywać jej do schizofrenii.

Równie interesujący okazał się podział ludzi, którego dokonał literat za pośrednictwem inspektora Biernackiego. Nie rozróżnia ich w kategoriach dobry czy zły, ale w systemie zero-jedynkowym. Zera to osoby, które przed śmiercią za wszelką cenę dążą do "spieprzenia" innym życia. Natomiast ci drudzy też to robią, jednak w sposób zupełnie nieświadomy. Tylko w dniu narodzin człowiek przyczynia się do radości... potem opada kurtyna i staje się on wybrakowanym gatunkiem, wręcz karykaturą, przysparzającą samych zmartwień. Autor w pewnym stopniu przyczynia się też do upadku ideału. Dzieje się tak wtedy, gdy wychodzą na światło dzienne wszystkie grzeszki gloryfikowanego przez wielu Mariusza.

Oczywiście to nie wszystkie motywy, jakie zostały użyte w tej pozycji, aczkolwiek nie będę wam psuła zabawy przytaczając je. Z pewnością sprawi wam niemałą przyjemność samodzielne ich odkrywanie.

To lektura z oryginalnym pomysłem na fabułę, genialnie wykreowanymi bohaterami, rewelacyjnym tłem psychologicznym i poprowadzona świetnym piórem pisarskim. Dla mnie okazała się istną perełką wśród tak wielu propozycji wydawniczych. Już nie mogę się doczekać kontynuacji, a Wam ją polecam z całego czytelniczego serducha i absolutnie czystym sumieniem. Jestem pewna, że tak jak ja przepadniecie w tej historii oraz docenicie literacki kunszt pana Wojciecha.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ktoś tak blisko
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki "W. & W. Gregory"
9/10
Cykl: Tulpa, tom 1

Tulpa – równoległa osobowość, którą wyróżnia samoświadomość oraz niezależność od osoby, która wykreowała ją w swoim umyśle. Bywa określana jako „wymyślony przyjaciel”, jednak w miarę rozwoju zaczyna ...

Komentarze
Ktoś tak blisko
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki "W. & W. Gregory"
9/10
Cykl: Tulpa, tom 1
Tulpa – równoległa osobowość, którą wyróżnia samoświadomość oraz niezależność od osoby, która wykreowała ją w swoim umyśle. Bywa określana jako „wymyślony przyjaciel”, jednak w miarę rozwoju zaczyna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy tracisz bliską osobę, tracisz zmysły? Jacek jest początkującym literatem. Tworzy w cieniu utalentowanego brata, Mariusza Tylka – uznanego autora kryminałów, założyciela krakowskiej grupy pisar...

@aneta_skupien @aneta_skupien

"Jesteśmy połączeni ze sobą nierozerwalną nicią...". Życie w cieniu sukcesów brata nie jest proste i trudno przebić się przez narzucone oczekiwania, czy nieustanne porównywanie. Tym bardziej, że ...

@Spizarnia_ksiazek @Spizarnia_ksiazek

Pozostałe recenzje @whitedove8

Cienie przeszłości
Gra na giełdzie jest jak rozgrywka szachowa

Andrew Freshet, nowojorski finansista, próbuje odnaleźć uprawniony spokój i ułożyć swoje życie osobiste u boku nowej partnerki. Znudzony bezczynnością postanawia wrócić ...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Pożeracze ptaków
Zło, które niczym drapieżca pożera ludzką duszę...

Ośrodek wychowawczy - położony nad jeziorem i usytuowany w starym Pałacu - skrywa w sobie mnóstwo mrożących krew w żyłach tajemnic. Czy dwóm stróżom prawa, którzy przeby...

Recenzja książki Pożeracze ptaków

Nowe recenzje

Księżniczka w blasku reflektorów
Trzyma poziom!
@maitiri_boo...:

„Pamiętnik księżniczki” to seria ponadczasowa. Bawiła nastolatki kiedyś, bawi również dzisiaj. A przy okazji w bardzo n...

Recenzja książki Księżniczka w blasku reflektorów
Oblitus
Świetne zakończenie serii
@mariola1995.95:

Najnowsza książka Pauliny Świst “Oblitus” jest zakończeniem serii “Incognito”. Niesamowity trójkąt - Anka, Artur i Szcz...

Recenzja książki Oblitus
Piękni lśniący ludzie
Ludzie jednak czy piękni?
@guzemilia2:

Reklama - wydawnictwo insignis/ wydawnictwo storylight Q: Jak myślisz, czy literatura science fiction może mieć wpływ...

Recenzja książki Piękni lśniący ludzie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl