Ostatnio mam zapotrzebowanie na klimat retro w literaturze, przeszukując półki w poszukiwaniu odpowiedniej pozycji trafiłam na zakupioną jakiś czas temu książkę o uroczym tytule i okładce.
Książka okazała się bardzo sympatyczną i klimatyczną kryminałką, do tego zabawną.
Okres międzywojenny, warszawka wybywa na podmiejskie letniska, gdzie w pachnących żywicą, sosnowych lasach wyrastają wypoczynkowe wille wielkomiejskiej klasy średniej.
Stare Letnisko, będące miejscem akcji, oferuje letnikom szereg atrakcji: dancing w „Księżycowej”, obiad w „Nasturcji” rozrywkowe wieczory przy kielichu i konkurencjach typu rzut nożem do celu w barze „U Antka”.
Nie dziw więc, że młody i przystojny ordynat Ludwik Zaleffski, który przyjechał na kilka dni w odwiedziny do ciotki oraz jej brata Eustachego, zauroczony klimatem miejscowości ( a także uziemiony całkowitym brakiem gotówki) został w Starym Letnisku już drugi rok. Prowadząc bardzo usystematyzowany tryb życia ( w nocy dancingi, romanse oraz libacje), sypiał do południa. Zaskoczeniem była pobudka o poranku i informacja o pojedynku. Przecież był czwartek, więc dzień wolny od pojedynków, gdyż ciocia Jadwisia czekała z herbatą.
Na dodatek przeciwnik ordynata stchórzył i w ogóle się nie pojawił, żeby walczyć o godność narzeczonej - Róży Wąsowicz, uwodzonej przez Ludwika. Niedługo okazało się, że honor narzeczonego został ocalony- nie pojawił się, gdyż nie dożył pojedynku.
Nie zdradzę niczego więcej z fabuły, żeby nie zepsuć przyjemności lektury. A książkę warto przeczytać,: świetny klimat epoki, przerysowane wręcz postacie bohaterów, tak żeby jeszcze bardziej pokazać atmosferę minionych czasów. Główny bohater podbił moje serce: uwodzicielski birbant i obibok który zgodnie z rodzinną tradycją nie splamił się wykonywaniem jakiejkolwiek pracy. Miodzio! Do tego śledztwo w poszukiwaniu mordercy, dziennikarka – sufrażystka podejrzewająca Zaleffskiego o dokonanie zbrodni, śledczy o uroczym nazwisku Ropuch-Ropuszyński, wuj Eustachy – wyrodek, parający się handlem i usiłujący zmusić Luiego do pracy. Wszystkie te elementy razem tworzą lekturę naprawdę wartą przeczytania.