Hate recenzja

RECENZJA

Autor: @anitka170 ·1 minuta
13 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Ludzie błędnie uważali, że kłamstwo można wykryć jedynie na podstawie kierunku, w którym spogląda dana osoba podczas rozmowy. Tymczasem ja odkryłam, że zdecydowanie częściej ludzie przerywają kontakt wzrokowy, jakby w obawie, że ich kłamstwo zostanie przejrzane”.
Madison Kate nie żyje. Po tych słowach plany naszej bohaterki bezpowrotnie przepadły. Oskarżona o przestępstwo, którego nie popełniła, stała się kozłem ofiarnym. Poprzysięgła więc zemstę na tych, którzy do tego doprowadzili. Po czasie spędzonym u ciotki na medytacjach i odnajdywaniu spokoju wraca do rodzinnego miasta. To, co zostaje nic, a nic nie przypomina jej poprzedniego życia.
Dlaczego ktoś postanowił zniszczyć MK? I kim są trzej tajemniczy faceci mieszkający w jej domu?
Zaciekawiła mnie zapowiedź wydawnictwa odnośnie do tej książki. Byłam więc ciekawa czy mi się spodoba, bo opis brzmiał równie intrygująco.
Z początku miałam problem, aby w pełni zaangażować się w fabułę. Zwyczajnie nudziła mnie cała akcja. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dokończyła lektury. I dobrze zrobiłam, bo zauważyłam, że im dalej tym coraz ciekawiej się robi.
Na jaw wychodziły informacje, które zamiast rozwiązać sprawę, to coraz bardziej ją zagmatwały. Koniecznie musiałam poznać drugie dno, więc czytałam z zapartym tchem.
„Adrenalina płonęła w moich żyłach tak samo, jak niegdyś nienawiść. Okazało się, że Ci faceci byli kimś zdecydowanie innym, niż mi się wydawało. A ja pragnęłam ich mroku, niemal jak narkotyku”.
Tajemniczy mężczyźni o imieniu Steele, Kody i Archer dodatkowo mieszali mi w głowach swoim zachowaniem. Raz mili, pomocni i opiekuńczy, by za chwilę stać się kimś innym.
Z jednej strony brakowało mi rozdziałów z ich perspektywy, z drugiej taka niewiedza była fascynująca. Sama już nie wiem, co byłoby lepsze, poznanie prawdy dużo wcześniej czy w późniejszym czasie wraz z bohaterką.
Zakończenie okazało się wisienką na torcie. Niespodziewane i zaskakujące w jednym. Nie wiem co mam ze sobą teraz począć. Pozostaje mi czekać z niecierpliwością na kolejny tom.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hate
Hate
James Tate
8/10
Cykl: Madison Kate, tom 1

Madison Kate Danvers została dziś wieczorem zamordowana. Te słowa zmieniły moje życie i to nie na lepsze. Oczywiście, mylili się. Nie byłam martwa, ale zostałam oskarżona o szereg przestępstw, który...

Komentarze
Hate
Hate
James Tate
8/10
Cykl: Madison Kate, tom 1
Madison Kate Danvers została dziś wieczorem zamordowana. Te słowa zmieniły moje życie i to nie na lepsze. Oczywiście, mylili się. Nie byłam martwa, ale zostałam oskarżona o szereg przestępstw, który...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czym kupuje nas książka? Nie bez kozery zauroczenie, pożądanie i miłość zaczyna się od pierwszego wejrzenia. Możemy to zaobserwować na wielu płaszczyznach. Dla mnie i zapewne wielu z Was, dzieje s...

@wiem77 @wiem77

Pozostałe recenzje @anitka170

Dziecko Elizjum
RECENZJA

„Co cię nie zniszczy, ukształtuje Cię na nowo. Pamiętaj o tym, Celeste. Pamiętaj, że ten sam ogień, który zmienia drewno w popiół, przekształca piasek w szkło”. Celes...

Recenzja książki Dziecko Elizjum
Until love
RECENZJA

„W tamtym momencie pragnęłam śmierci i wyzwolenia od rozpaczy. Chciałam ugasić w sobie wszelkie emocje, stłumić miłość do mężczyzny oraz uwolnić własne serce od bólu, kt...

Recenzja książki Until love

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl