Spotkamy się pod drzewem ombu recenzja

Skryjmy się pod drzewem... razem...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2023-05-04
Skomentuj
16 Polubień
SPOTKAMY SIĘ POD DRZEWEM OMBU” Santa Montefiore

Są książki, które mimo ładnej i stylowej okładki, odsuwasz. Coś ci w nich nie pasuje i nawet nie wiesz co. Bo za gruba, bo może jutro zaczniesz albo nie masz nastroju na tego typu historię. Tłumaczysz się sam przed sobą, aż nadchodzi jakiś moment, że sięgasz po nią i …
I mówiąc wprost, przepadłeś. Całkiem i to na długo.
Nagle znajdujesz się w Argentynie na pampie rodziny Solanas. Tu ludzie mieszkają niejako w symbiozie i w wolności. Tu przyjaźnie i miłość mają inny smak, barwę i znaczenie. Ludzie kultywują tradycje pokoleniowe, odpoczywają podczas sjest i żyją wedle rytmów ziemi. Tu właśnie trafia Anna. Zostaje żoną Paco i wraz z nim osiada w Ameryce Południowej. Tu też rodzi dzieci. Tu na świat przychodzi jej jedyna córka, Sofia. Piękna, zachwycająca chłopczyca, która kradnie serca. I, jak to w życiu bywa, pewnego dnia zmienia się. Odkrywa w sobie dziewczęcość, poprawiają się relacje z rodzicami, a wszystko to sprawia miłość... do kuzyna.

Ale... Żeby to była tylko miłość... To byłoby dobrze...

Sofia zachodzi w ciążę i drogi jej życia zmieniają się kompletnie. Rodzice muszą chronić swoją siedemnastoletnią córkę i to oni podejmują decyzję, co do jej przyszłości. A jak się ona potoczy? Co stanie się z kuzynem, jego rodzeństwem i z rodziną Solanas? Wybacz, ale to wszystko musisz poznać sam. Bo to jedynie punkt zwrotny. Musisz sam wejść na ziemię argentyńskiej pampy, bo ta historia wciąga, przenosi się do wnętrza ciebie i żyjesz nią. Chodzisz skąpany w upale, siedzisz pod drzewami, czekasz na wieczór, by popływać w jeziorze.

Integrujesz się z bohaterami. Początkowo jesteś wystraszoną Anną, potem stajesz się rozbestwioną Sofią, czy wściekłą Marią. Autorka lawiruje tekstem, co potęguje twoje zauroczenie tą powieścią. Jest tu bowiem wszystko, co życie potrafi zaserwować człowiekowi. Jest radość, są łzy wzruszenia, ale i głębokiego upokorzenia. Jest zmartwienie i radość. W tej książce odnajdujesz cały wachlarz emocji, które nie zostawią cię obojętnym. Jest bowiem w stylu pisania jakieś piękno, które urzeka i porywa od pierwszego gorącego wiatru argentyńskiej pampy.

„Spotkamy się pod drzewem ombu” jest sagą rodzinną, której treść wciąga czytelnika, jak dobra baśń, którą się czyta z nadzieją, że się nigdy nie skończy. Zauroczy cię w jakiś magiczny sposób. Dajesz się porwać w jej treść. Sprawia, że budzą się w tobie marzenia i jakieś pragnienia...
Ta powieść ma w sobie niebywałą moc.

#agaKUSIczyta


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-06
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10

Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Komentarze
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10
Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Za późno... Kiedyś matka powiedziała jej, że, za "późno" to najsmutniejsze dwa słowa, jakie można znaleźć w każdym języku." Santa Montefiore w swojej książce zabiera nas do niezwykłego świata argen...

@read.my.heart @read.my.heart

Już na wstępie tej opinii zaznaczę, że "Spotkamy się pod drzewem ombu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Santy Montefiore i zdecydowanie uważam je za udane, chociaż spodziewałam się po tej ksi...

@ksiazkirabe @ksiazkirabe

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Uciekinierzy
Dziadek, wnuczek i starcze obudzenie

Co jeśli po tym życiu nie ma życia i dziadek nie spotka babci? Mama Gottfrida wierzy, że jest, a ona zazwyczaj ma rację. Ale gdyby po życiu ziemskim, tym tu i teraz nie...

Recenzja książki Uciekinierzy
Krew nie wietrzeje
Co za klimat... co za styl...

W dziwny sposób wtapiasz się w treść i klimat Polski lat 1806 czy 1850. Fascynuje cię zachowanie ludzi i to, co w nich tak naprawdę siedzi, a co próbują ukryć przed o...

Recenzja książki Krew nie wietrzeje

Nowe recenzje

Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię
@Meszuge:

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie t...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
Oczy Mony
Dla pasjonatów sztuki.
@gosiaprive:

Zapowiadane jako światowy bestseller „Oczy Mony”, dedykowane wszystkim dziadkom i babciom na świecie – mimo, że niosą p...

Recenzja książki Oczy Mony
Cień przeszłości
Cień przeszłości
@magdalenagr...:

🪷🪷🪷🪷 Recenzja 🪷🪷🪷🪷 Weronika Tomala " Cień przeszłości " #3 @weronikatomalaautorka Cykl: Niebezpieczna miłość #3 Wyd...

Recenzja książki Cień przeszłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl