Ryzyko recenzja

Jeśli macie ochotę na lekką obyczajówkę z elementami romansu, przy której można się rozmarzyć ale też i pośmiać to z całą pewnością powinniście sięgnąć po "Ryzyko" Elle Kennedy. To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki ale już wiem, że na pewno nie ostatnie. Pomimo, że za obyczajówkami średnio przepadam, tak ta książka bardzo mi się podobała i mogę z czystym sumieniem ją Wam polecić :)

Tak się składa, że znów miałam okazję czytać książkę o przystojnych hokeistach :) co bardzo mnie cieszy bo zaczynam lubić ten sport coraz bardziej dzięki temu ... ;) mamy tu Jake'a, który jest liderem zespołu z Harvardu oraz resztę przystojniaków, dla których najważniejszy jest hokej, ale też zabawa oraz towarzystwo dziewczyn - najlepiej codziennie innej :) z kolei nasz główny bohater pomimo postawy twardego - w środku jest naprawdę wrażliwy i uczuciowy. Brenna - piękna dziewczyna, zakochana w hokeju, ale kibicująca drużynie Briar, ma przyjemność poznać obie twarze Jake'a. Oczywiście cała znajomość jest pełna docinek, przekomarzań, napięcia, namiętności ale też pojawia się zazdrość, są dramaty i dylematy, a do tego mamy zakazaną miłość, czy jak kto woli bratanie się z wrogiem . Wszystko to przekazane jest w sposób idealny, to znaczy ani za słodko ani za gorzko...
Lekka i przyjemna historia, która momentami łapie za serce i razem z bohaterami przeżywa się ich rozterki. Oprócz świetnie rozbudowanego wątku głównego, mamy też wątki poboczne, które idealnie uzupełniają całą historię - m.in. ukazane relacje Brenny z jej ojcem czy też przeszłość dziewczyny, zawierające pewne straszne wydarzenie. Równie interesujące są "stosunki" Hollisa oraz Brooksa, który cierpi na syndrom "krągłych pośladków" ;)
Pomimo objętości, książkę wręcz sie pochłania. Jest tak przyjemnie i lekko napisana, że kartki same się przewracają. Mamy tu też mnóstwo humoru, a wymiana zdań między głównymi bohaterami to naprawdę mistrzostwo. Pewność siebie emanująca od Jake'a i Brenny wytwarza między nimi takie napięcie, że dialogi momentami rozbrajały nawet i mnie. Mnie książka bardzo się podobała, a główni bohaterowie skradli moje serce :)