Włócznia recenzja

Włócznia

Autor: @horror.com.pl ·2 minuty
2009-12-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Kiedy w roku 1944 konały nazistowskie Niemcy pod naciskiem wojsk alianckich, w broniącej się części kraju powstał niesamowity popyt na sobowtórów mogących w krytycznym momencie zastąpić najważniejsze osoby wojennego dramatu. Miał swojego sobowtóra Hitler, miał Hermann Göring i wielu pomniejszych dygnitarzy. Skąd mamy czerpać, zatem pewność, że człowiek który 23 maja 1945 o godzinie 23:04 w obozie pod Lüneburgiem, skonał w konwulsjach po przegryzieniu ukrytej w zębach fiolki z cyjankiem był faktycznie tym za kogo się podawał? Reichsführerem SS i szefem niemieckiej policji, najbliższym współpracownikiem samego Adolfa Hitlera - określanym mianem "kata narodów" - Heinrichem Himmlerem?
Wielu ludzi do dziś zastanawia się, co tak naprawdę kierowało Hitlerem, kiedy w jego umyśle powstała wizja Wielkiej Rzeszy Niemieckiej. Czy była to tylko wizja szaleńca, czy tez kryło się za nią coś więcej? Niektórzy badacze wysuwają dziś śmiałą hipotezę dotyczącą związków pomiędzy doktryną nazistów, a ezoterycznymi kultami germańskiej loży masońskiej. Wśród tysiąca pięciuset członków tajnego stowarzyszenia Thule - od którego wywodzi się tak znany nam symbol swastyki, znajdowali się m.in. Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Bormann, a więc przywódcy reżimu nazistowskiego. Czy taki fakt w powiązaniu z tajemnicami masonów i okultystów końca XIX i początku XX wieku może nie pobudzać wyobraźni autorów horrorów?
Harry Steadman - prywatny detektyw, były członek jednego z najlepszych wywiadów świata - Mosadu, staje oko w oko z niezwykłą tajemnicą. Otóż Mosad interesuje się angielskim handlarzem bronią - niejakim Gantem. Początkowo sprawa wydaje się prosta, jednak z czasem wydarzenia wymykają się spod kontroli - okazuje się bowiem, że pod przykrywka interesów ukrywana jest nie tylko ideologia nazistów, ale największe tajemnice Trzeciej Rzeszy, których pilnie strzeże nie kto inny jak sam Heinrich Himmler.
Z przykrością odnotowałem fakt, że James Herbert jest autorem bardzo nierównym. Zdarzają mu się pozycje świetne, wybitne, ale zaraz potem wydaje na świat powieść, którą trudno czytać. Gdzie na tej skali jest "Włócznia"? Dokładnie pośrodku. Z jednej strony chwilami wciąga i przeraża z drugiej są w niej miejsca i momenty, które należałoby pominąć milczeniem - chociażby płaskie i żywcem wzięte z "Indiany Jonesa" zakończenie. Całość sprawia wrażenie nieco niedopracowanej pisanej w pośpiechu opowieści i szczerze mówiąc rozczarowuje. Jest to dobra lektura wtedy, kiedy chcesz poczytać coś lekkiego i niezobowiązującego - fanów Lovercrafta czy nawet Kinga odsyłam jednak do innych pozycji Herberta - są dużo lepsze.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Włócznia
2 wydania
Włócznia
James Herbert
5/10

Komentarze
Włócznia
2 wydania
Włócznia
James Herbert
5/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @horror.com.pl

Zew Cthulhu
ZEW CTHULHU

H.P. Lovecraft zwany mistrzem stylu oraz najciekawszym autorem fantastyki grozy, pisał swe opowiadania bardziej dla siebie aniżeli dla innych. Jest to z pewnoś...

Recenzja książki Zew Cthulhu
Zdradzieckie serce
ZDRADZIECKIE SERCE

"Czerwona śmierć wyludniła i pustoszyła kraj. Nigdy jeszcze tak straszna zaraza nie nawiedziła tych stron. Zwiastunem jej była krew; czerwona, okropna krew. Ch...

Recenzja książki Zdradzieckie serce

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl