Nie mam pojęcia, dlaczego proza Patricka Modiano tak mnie porusza. Ilekroć czytam kolejną jego powieść mam wrażenie, że wślizgując się w przedstawione przez autora wydarzenia naruszam jakieś sacrum, że nie powinnam się w to mieszać, bo wyczytując zdanie po zdaniu zagarniam sobie jakiś kawałek historii, która nie należy do mnie.
„Wspomnienia z dzieciństwa to często szczególiki, które odcinają się na tle nicości”.
Tym razem Modiano zabrał mnie w nostalgiczny świat wspomnień paryskiego pisarza Jeana Daragane’a. Zgubiony notes z gromadzonymi od lat adresami ludzi, których pisarz kiedyś napotkał w swoim życiu staje się zarzewiem dziwnej sytuacji. Niejaki Ottolini – znalazca notesu, jest nie tylko podejrzanym typem, ale i zachowuje się niczym szantażysta. Towarzyszy mu tajemnicza Chantal, której rola w całej historii nie jest jasna. Ottolini i niecodzienne żądania Chantal zmuszają Daragane’a do mentalnego cofnięcia się w czasie i przywołania flashsbacków z przeszłości.
Kolejny raz dałam się porwać wysmakowanej prozie noblisty. Tu nic do końca nie jest jasne, autor w subtelny sposób zadaje pytania, nie udzielając na nie odpowiedzi, jakby odmawiając bohaterom prawa do całkowitego poznania ich własnej historii. Razem z Daragenem błądzimy w mroku jego własnej, niekompletnej, złożonej z fragmentarycznych wspomnień przeszłości. Teraźniejszość miesza się z tym, co było, pokazując, jak bardzo ulotna jest pamięć, a wspomnienia nie zawsze są prawdziwe.
Jak i w poprzednich powieściach Modiano, tak i tu wszystko jest jakby schowane za zasłoną, rozmyte, niedopowiedziane, otulone mgłą zapomnienia, a jednocześnie skoncentrowane na dojściu do sedna. Powolnymi krokami, w spokojnych, lekkich zdaniach autor odkrywa po kawałku to, co zgubiło się w zakamarkach pamięci i z tych fragmentów stara się zbudować tożsamość bohatera, odbudować jego przeszłość, przypomnieć dzieciństwo i zdarzenia, które go ukształtowały. Podrzucając szczątkowe obrazy i informacje rozbudza ciekawość i zatrzymuje czytelnika przymuszając go do odbycia tej podroży do końca. To zanurzanie się w przeszłości, odbywanie mentalnych podróży i wyzwalacze strumieni wspomnień, to również znaki rozpoznawcze twórczości Patricka Modiano.
Modiano zwraca uwagę na sferę emocjonalną. Niemal cały czas towarzyszy nam uczucie melancholii, choć akurat w przypadku tej powieści, jest ono poprzedzone nutką niepewności i strachu, bo początkowe zdarzenia, w których rolę odegrali Ottolini i Chantal, nadawały historii nieco ponurego i mrocznego charakteru. Przez chwilę było złowieszczo. Ta żonglerka klimatem i zabawa odczuciami sprawiają, że nie udaje nam się poznać historii naprawdę i w całości.
Żałuję jedynie, że nie otrzymałam odpowiedzi na to, kim naprawdę była Chantal. Jej wątek (podobnie jak i ten dotyczący Ottoliniego) nagle się urywa. Obie postaci w pewnej chwili znikają z powieści, zostawiając czytelnika z niedosytem informacji. Można się tylko domyślać, czy pisarz spotkał ich naprawdę, czy były one jedynie wytworem jego wyobraźni, katalizatorem do zajrzenia w głąb siebie i wydobycia na wierzch tego, co umknęło pamięci.
„Takie nic. Jak ukąszenie owada, które zrazu wydaje się leciutkie” – taka właśnie była powieść Modiano: takie nic, zaczynające się lekkim ukłuciem ciekawości, by zaraz spowodować uczucie swędzenia, które uśmierzyć można jedynie doczytując historię do ostatniej kropki.
Bardzo esencjonalna, delikatna powieść, zachwycająca głębią wyrazu ukrytego w prostocie przekazu.
Przeczytana (nie tylko) w ramach Wyzwania 20 książek na rok 2023, punkt 9: Książka kupiona za mniej niż 9,99zł.
Jean Daragane, pisarz samotnie mieszkający w Paryżu, otrzymuje tajemniczy telefon. Z mężczyzną kontaktuje się niejaki Ottolini, który twierdzi, że znalazł jego notes z adresami zgubiony jakiś czas wcz...
Mam blisko domu księgarnię z tzw. tanią książką i tam raz na czas wystawiają pudełka z mocno przecenionymi książkami. Właśnie w takim pudle wygrzebałam Modiano w stanie jak z drukarni. Nie ma ani jednej skazy, ma wszystkie strony, twarda oprawa z obwolutą... Jak się to komuś opłaca za 5 zł sprzedawać? Nie mam pojęcia :) ale kupiłam :)
Ja odwiedzam czasami taką księgarnię w Krakowie i tam czasami też trafiają się takie przeceny. Myślę, że się opłaca, pojemność półek jest ograniczona. Moją kupiłam z kosza w jakimś supermarkecie.
Ja znam tylko centrum Krakowa. Mój mąż pracuje niedaleko ul. Kamińskiego, a ja wsiadam w autobus i jadę do centrum. Smutno mi bo księgarnie wydawnictwa Copernikus przenieśli na drugą stronę Wisły.
Jean Daragane, pisarz samotnie mieszkający w Paryżu, otrzymuje tajemniczy telefon. Z mężczyzną kontaktuje się niejaki Ottolini, który twierdzi, że znalazł jego notes z adresami zgubiony jakiś czas wcz...
Twórczość Patricka Modiano jest finezyjna i odnoszę wrażenie, że w pewnym stopniu trzeba do niej dojrzeć. "Żebyś nie zgubił się w dzielnicy" jest dziełem, mającym niejedno dno, przesłanie, ale także ...
Lubię poznawać książki laureatów Literackiej Nagrody Nobla i poznawać, jakiego rodzaju literaturę promuje to szacowne gremium. Co ciekawe, w XXI wieku pisarze francuscy dostali 4 razy Literacką Nagro...
@jatymyoni
Pozostałe recenzje @landrynkowa
Historia Sally
Na irlandzkiej prowincji, tam, gdzie nawet komary nie dolatują, a już na pewno "kawałek za kompletnym odludziem" mieszka Sally Diamond. Dziwna Sally Diamond... Ta dorosł...
Majstersztyk, proszę państwa. „Wszystko, co widział, czego szukał, czego pragnął, okazało się jedynie szczenięcym marzeniem”. Czy jest związek pomiędzy zbiorowym sa...