Zgiń, przepadnij recenzja

Zgiń, przepadnij!

Autor: @Morella ·2 minuty
2022-03-31
Skomentuj
5 Polubień
Serdecznie dziękuje Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki.

Nie sądziłam, że jest aż tyle zabobonów w naszej kulturze. Oczywiście, podczas rozmowy z Babcią czasami coś tam usłyszałam, ale takiego natężenia ludowych wierzeń nigdy jeszcze nie spotkałam. Uśmiałam się przy tym solidnie, bo całość „Zgiń, przepadnij” utrzymana jest w lekkim i żartobliwym stylu. Można wręcz powiedzieć, że autorka przesunęła granice absurdu, ale w tym dobrym znaczeniu. Podporządkowanie codziennego życia wszystkim tym „zasadom”, co można, co trzeba zrobić, by coś złego się nie wydarzyło, może doprowadzić przecież do szaleństwa, a już na pewno do bólu głowy. Taki jest właśnie urok maleńkich wsi, gdzie postęp dopiero nieśmiało zagląda przez drewniane płoty.

Tekla powinna być Telimeną. Według rodzinnych wierzeń, któraś tam ciotka zza grobu dokonała zmiany w akcie urodzenia i cały pech związany z imieniem przypadł małej dziewczynce. Oczywiście wszyscy wierzyli, że dziewczyna przynosi nieszczęście i każde niepomyślne wydarzenie było wiązane z tą klątwą. Sama Tekla nie była do końca przekonana czy ma w tego pecha wierzyć, czy raczej trzymać się zdrowego rozsądku. Nie przeszkadzało jej to jednak w obwieszaniu się wszystkimi możliwymi amuletami, bo jednak przezorny jest zawsze ubezpieczony. Wątek kryminalny, w który dziewczyna została wplątana, jest taką poboczną atrakcją, bo całość książki skupia się jednak na sposobach na odegnanie pecha.
Rzeczywiście, czytając o perypetiach Tekli i Dominiki, sama zaczęłam się zastanawiać czy ten pech rzeczywiście nie jest jednak głównym sprawcą wszystkiego. Bo o ile przypadki chodzą po ludziach, to jednak dziewczyna miała życie złożone z samych takich przypadków.

To moje pierwsze spotkanie z pisarstwem Olgi Rudnickiej. Przede wszystkim chcę pochwalić tę książkę za styl. Lekki język, płynne, dowcipne opisy w ilości nieprzytłaczającej. Wielkie poczucie humoru sprawiło, że nawet opis poczynań Krwawca nie wydawał mi się aż tak makabryczny, choć krojenie zwłok może przecież za takie uchodzić. Jak na dobra komedie kryminalna przystało, humor sytuacyjny jest dominujący i nadający całości właściwego charakteru. Chyba w każdej recenzji kryminału/thrillera piszę, że nie lubię się bać i do takich lektur podchodzę jak pies do jeża. Komedia kryminalna jednak stała się jednym z moich ulubionych ostatnio gatunków i chętnie zapoznam się z innymi książkami autorki.
Oceniam „Zgiń, przepadnij” na 7/10 i zachęcam Was do przeczytania. To dobrze spędzony czas. Przyjemnie, odprężająco, z dużą dawką śmiechu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-31
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zgiń, przepadnij
Zgiń, przepadnij
Olga Rudnicka
7.4/10
Cykl: Zezowate szczęście Tekli, tom 1

Od najmłodszych lat Tekli towarzyszy pech. Nie wiadomo, czy to klątwa, czy też fatalne zrządzenie losu, ale nieszczęście dopada też każdego, kto się z nią zetknie, a przynajmniej taka opinia krąży w ...

Komentarze
Zgiń, przepadnij
Zgiń, przepadnij
Olga Rudnicka
7.4/10
Cykl: Zezowate szczęście Tekli, tom 1
Od najmłodszych lat Tekli towarzyszy pech. Nie wiadomo, czy to klątwa, czy też fatalne zrządzenie losu, ale nieszczęście dopada też każdego, kto się z nią zetknie, a przynajmniej taka opinia krąży w ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Olga Rudnicka to autorka, której jak myślę nikomu nie trzeba przedstawiać. Ja osobiści sięgam chętnie po książki autorki, ale przyznaję, że wszystkich nie przeczytałam , a to z tej prozaicznej przycz...

@rudemysli71 @rudemysli71

Po książki pani Olgi Rudnickiej sięgam od czasu gdy poznałam serię "Natalii 5" a może nawet wcześniej, przeczytałam chyba wszystkie jej kryminałki, ostatnia seria z byłą bibliotekarką Matyldą Dominic...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @Morella

Aquila
Aquila

Tytułowy bohater Aquila samozwańczo określił siebie jako stróża prawa i niczym pomieszanie Robin Hooda, Zorro i muszkieterów pilnuje, by nikomu nie działa się krzywda. W...

Recenzja książki Aquila
A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki,...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy

Nowe recenzje

Vendetta
oj Leo, Leo ;-)
@kd.mybooknow:

"Vendetta" to opowieść o losach rodziny Renado, która pojawiła się już w "Ocaleniu gangstera". Pierwszy tom skupia się...

Recenzja książki Vendetta
Arkadius
Cudze chwalimy - swego nie znamy.
@Mania.ksiaz...:

„Najważniejsze, żeby zejść na ziemię, bo ziemia jest fajna” Jeśli poszukujemy książek, które nie tylko treścią przeka...

Recenzja książki Arkadius
Jutro
Jutro
@Marcela:

Guillaume Musso - pisarz francuski, absolwent ekonomii, z zawodu nauczyciel. Debiutował w 2001 roku, dziś robi światową...

Recenzja książki Jutro
© 2007 - 2024 nakanapie.pl