Zależy, ograniczam się do dwóch książek miesięcznie, ale zdarza się więcej. Ostatnio też nie kupuję nowych serii z wyjątkiem "Szóstki Wron". Ponieważ wydawnictwa mają problemy z kontynuacjami. Więc jeśli wychodzi coś nowego z serii które mam, kupuję.
Jak wcześniej wspomniała coconut serie o Kate Daniels i Mercedes Thompson Magia kąsa Magia parzy Magia uderza
Zew Księżyca Więzy krwi Pocałunek żelaza
Seria o Anicie Blake, również genialna. Grzeszne rozkosze Uśmiechnięty nieboszczyk Cyrk potępieńców Kafejka u lunatyków Trupia główka Taniec Śmierci Całopalne Ofiary
W serii Kate Daniels, wampiry przypominają mi Goluma z Władcy Pierścieni. Monstra pod kontrola nawigatorów Rodu. Coś niesamowitego. Choć osobiście wolę zmiennokształtnych :D