Starożytne kultury i barbarzyńskie plemiona nie znające pisma wydają się nam dużo bardziej "okrutne" i pozbawione zasad niż cywilizowane narody. Wystarczy jednak sięgnąć do przykładów z historii najnowszej, żeby diametralnie zmienić ten pogląd. Zastanowić by się można, dlaczego dysponując tak licznymi przykładami odrażających zachowań z przeszłości, jak kanibalizm, palenie ludzi na stosach, przytaczanymi przez kronikarzy, antropologów, czy archeologów, bardzo często ku przestrodze współczesnych i kolejnych pokoleń, nie potrafimy wyciągać z nich odpowiednich wniosków. "Ofiary z ludzi" - efekt wielu godzin spędzonych przez autora na stanowiskach archeologicznych, w bibliotekach i muzeach na całym świecie - obnaża ów karnawał okrucieństwa, który ma swoją niechlubną tradycję w przeszłości i trwa w najlepsze w dzisiejszym świecie.